cowboy napisał
to skoro mimo tego ze w pierwszym roku wygral lm i w 1/4 pierwszego sezonu gdzie prowadzi ekipe od poczatku jest liderem slabo mu idzie, to jakie wyniki (gra?) by was zadowolily? mistrz hiszpanii + lm sezon temu a w tym sezonie po 10 kolejkach 30 punktow z bilansem 50:0, po pieknej grze w kazdym meczu? sorry, tak sie nie da. gra nie wyglada najlepiej (w tym momencie) i graja troche nierowno, ale broni sie wynikami. ja bym powiedzial ze idzie mu zajebiscie, mimo tego ze to pierwsza jego 'powazna' druzyna ktora prowadzi samodzielnie i bedzie jeszcze lepiej, bo z kazdym miesiacem nabiera doswiadczenia ktorego wczesniej nie mial w ogole, bo o czym tu mowic, kiedy prowadzil rezerwy?
Jak już alien wcześniej wspomniał, Zidane zdobył tylko Ligę Mistrzów, a jeśli chodzi o La Ligę, no cóż było blisko, ale głupio stracone punkty się mszczą. Za tamten sezon należą mu się gratulacje, ogarnął burdel po Benicwelu i wygrał najważniejsze trofeum.
Natomiast obecny sezon wygląda bardzo niepokojąco, obejrzałem większość meczów Realu i muszę przyznać, że znaczną część z nich oglądało się nieprzyjemnie i gra Realu nie mogła się podobać. Wyniki powiedzmy, że go bronią, nie ma tragedii, ale chciałbym zobaczyć jakąś reakcje trenera na to co obecnie się dzieje - w stylu Ronaldo ląduje na ławie.
Dla mnie niech zostanie do końca sezonu, zobaczymy co wymyśli w momencie gdy pali mu się grunt pod nogami.
Crus napisał
Tak ciśniecie po Ronaldo, a nie bierzecie pod uwagę tego, że znowu grał przeciwko samemu Pazdanowi
Byłby okej na drużynę na poziomie Legii, to fakt, tylko że zawodnicy powinni wykazać chociaż krztę zaangażowania, wtedy to mógłby być grad bramek, a tego tam zupełnie nie było i z tego taki wynik się zrobił.
A Benzemy bym się tak nie czepiał, ja to już powtarzałem milion razy i będę ciągle powtarzał - Benzema jest zabójczy wtedy, gdy Ronaldo jest w formie i napierdala bramki. Bo to Benzema mu wypracowuje ciągle pozycji i daje mu piłki, a gdy Ronaldo kopie się po czole, to Benzema nie będzie tak efektywny, bo on nie jest typowym snajperem, tylko bardzo nietypowym napastnikiem, który w swojej roli supportowania Ronaldo sprawdzał się według mnie idealnie.
Oglądając ostatnie mecze można odnieść wrażenie, że Benzema już nikomu nie pomaga, tylko wraz z Ronaldo podkładają kłody całej drużynie. Zero pressingu, zero biegania, zero dryblignu, zero strzałów. Po prostu nic, tylko człapanie i tracenie piłek w idiotyczny sposób. To cechuje parę Ronaldo-Benzema.
Zakładki