Temat: Piłka Nożna

No generalnie to Mou od przyjścia o dziwo ani razu nie wychodził z podejściem zamurowania się, poza tym murowanie się na Liverpool to jest najgłupsza rzecz jaką można by było zrobić. Liverpool jest strasznie niebezpieczny w ataku i tragiczny w obronie, dlatego trzeba to wykorzystać i imo jedynym sposobem na pokonaniu Liverpoolu to wykorzystanie tej słabości w obronie.

A co do samego meczu, to nie to samo, co kiedyś było, gdy Liverpool z United grały. W United grali Mancs z krwi i kości, w Liverpoolu Scouserzy z krwi i kości (no w United też jeden taki scouser grał, ale na szczęście już nie gra w 1 składzie XD) i jednak atmosfera była strasznie gęsta. A teraz co, w Liverpoolu w ogóle żadnego Scousera nie ma (chyba, że Henderson zmieni obywatelstwo ), w United jest tylko Rashford z Lingardem, z czego ten drugi to gamoń nic nie wnoszący do gry. Meh

Rooney będzie robił za obie strony. W końcu jest z Liverpoolu, a gra w United :]

Liverpool jakby zbudował obronę, to by kosili, ale to jest ten mankament, który może im przeszkodzić w skutecznej walce o mistrza. Chociaż z drugiej strony mają Kloppa i nieprzewidywalny skład. Liverpool może kosić, a jak nie w tym sezonie, to w przyszłym już na pewno powinien. Gdyby Sturridge nie miał tylu kontuzji, Coutinho nie był tak chimeryczny, mieli lewego obrońcę i wyjebaliby na Madagaskar Lucasa Leivę, to byłoby dla nich przezajebiście. United nie przekonuje i nie wiem kiedy zacznie przekonywać, bo mają czasami przebłyski, kiedy dają nadzieję, a potem wracają do kopania się po czołach. Jest przebojowość jak Rashford, Mata czy Herrera, nawet ten nieszczęsny Lingard, ale nie ma stabilizacji. Pogba w sumie do koncepcji na razie nie pasuje, bo musi robić to, czego nie robił w Juve. Brakuje mu obok takiego Vidala z Marchisio, jeden będzie go wspierał w rozgrywaniu, drugi zajmie się czyszczeniem. Biega murzynek w tę i z powrotem i ani nie rozgrywa, ani nie broni. Do tego człapał mu taki Rooney z przodu i się dublowali. Fellaini to też chuj nie defensywny pomocnik, ten gość niby teraz fajnie gra, ale na dłuższą metę to żadne wsparcie dla Pogby, Maty, Herrery czy Ibry. Tu przydałby się przecinak w formie, a Bastian jest na zsyłce, Morgan zapomniał, że umiał kiedyś grać w piłę. Ibra też nie dostaje tego, co powinien i co miał w PSG. Niby United gra z kontry, ale kurwa to jest czasami tak ociężałe. Dynamikę widać tylko u Valencii, który całe szczęście pamięta, że był zajebiście irytującym skrzydłowym, przedrybluje, włączy motorek i dojebie wrzutkę albo jakieś prostopadłe po ziemi. Rash czy Martial częściej wbiegają w pole karne niż dorzucają, Mata rozgrywa z Ibrą.

Nie wiem, nie pasuje mi gra United i dlatego nawet nie chce mi się tego oglądać, nie widać tu żadnego pomysłu póki co. Takie łączenie taktyki LVG z wykorzystaniem Fellainiego z jakąś próbą wniesienia czegoś od siebie przez Jose.

Jak na razie to gra Mourinho to jest połączenie tego, co grał w Chelsea wcześniej, czyli typowe 4-2-3-1 z jednym defensywnym pomocnikiem, który ma zabezpieczać i jednym b2b i jakiegoś nowego pomysłu, czyli właśnie niby to, co próbował LVG, ale nie wychodziło, tylko no właśnie jak Pan Berry zauważa, Pogba nie jest przyzwyczajony do takiej gry w klubie, niby w kadrze jest podobnie, bo ma obok siebie Matuidiego, ale jednak gra w klubie bardziej wpływa na zawodnika i w Juve ciągle miał 2 pomocników obok siebie, Vidala zapierdalakę jak nikt inny i zabezpieczającego Marchisio, dzięki czemu Pogba mógł swobodnie zapierdalać do przodu i wchodzić z drugiej linii w pole karne. A w MU tego nie będzie miał, więc wraz z adaptacją do nowej ligi (no bo kurwa doświadczenia z BPL to on za dużego nie ma XD) przychodzi adaptacja do nowej gry.
Dobrze natomiast, że Mourinho zobaczył swój błąd w łączeniu Fellainiego z Pogbą i zaczął stawiać na Herrere, który mi przypomina strasznie Parka, tylko lepszego. Tak samo walczy, tak samo zapierdala od 1 do ostatniej minuty, tak samo zagra wszędzie gdzie będzie trzeba i będzie zadowolony i dzięki temu Pogba ma więcej swobody i od razu jego gra się polepszyła.

No ale właśnie, Mourinho łączy jakieś dwie taktyki i trochę chuj z tego wychodzi, aczkolwiek no z Lester zagrali fenomenalnie z tego co czytałem/słyszałem, ze Stoke widziałem, że grali też świetnie, tylko skuteczność nie istniała i przez to zamiast wygrać 3-4:0 zremisowali 1:1, bo hehe #MUMODE.
W sumie dzisiejszy mecz może dużo powiedzieć o tym, jak sezon United będzie wyglądał, mecz z City mógłby być jakimś wyznacznikiem, ale był nierówny, jedna połowa dla City, druga połowa dla MU no i w sumie tyle. Od Kloppa już wiemy czego możemy się spodziewać i od Liverpoolu, natomiast MU to dalej niewiadoma i może równie dobrze być znowu murowanym kandydatem do przynajmniej top 4, a może być kolejny rok United, które znowu spierdala sobie sezon i ma 5 miejsce.
Fakt faktem, top 4 znowu będzie ciasne, na szczęście Leicester wraca tam, gdzie ich miejsce, no ale o mistrza mocno walczyć będzie City z Tottenhamem, dodatkowo za nimi Arsenal i zapewne Chelsea, no i dochodzą Liverpool z United, więc 6 drużyn na 4 miejsca.

@Down
To ja też sobie napiszę XD

Serce>Rozum (nie wyłączając całkiem rozumu XD):
1. Tottenham
2. City
3. Arsenal
4. United

Rozum>Serce:
1. City
2. Tottenham
3. Arsenal
4. Liverpool
@alien ;

Z takim progressem, to myślę, że za jakieś 15-20 lat wygrają w końcu ligę znowu, może dziadyga dożyje XD

Śmierć tym, co nie piszą o Tottenhamie w top 4

#
No Siwemu to musi być przykro XD
Zapewne Southgate dostanie pełny kontrakt, ich kwalifikacje będą takie same jak zawsze, będą wygrywać, będą na czele swojej grupy, przyjdą mistrzostwa, znowu gówno i znowu to samo, szok, niedowierzanie.

1. City
2. Tot
3. Liv
4. Chelsea

Cristiano: Ja zagram Sportingiem (W FIFĘ), a ty?
Lucas: To ja Legią.
Carvajal: Nie, Legią nie, nie mają nikogo.
Cristiano: Musisz wziąć kogoś mocniejszego. Dortmund jest mocniejszy. Jasne, są mocniejsi, zgoda?

xDDD

[face]10154550126034178[/face]