Temat: Piłka Nożna

ja to widzioł xD

Hah cioty jebane

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce tyle mam do powiedzenia, HALA MADRID

swoją drogą, może mi ktoś wytłumaczyć, na czym polega fenomen tej szczeny? bo nie oglądałem zbytnio meczów tych juventusów czy innej romy, więc może o czymś nie wiem, ale w reprezentacji to zawsze mi się bardziej kojarzył z jakimiś odpałami albo wtopami

zwłaszcza na turniejach: w 2012 karny + czerwona w meczu otwarcia; w 2016 po jednym meczu się połamał; w 2018 kompromitacja cwela z senegalem; w 2021 samobój ze słowacją; w 2022 do pewnego momentu bronił zajebiście, chociaż i tak musiał zrobić karnego na kutafessim; a w 2024 powrót do "formy" i znowu karny z austrią

chłop zagrał na turniejach ze 12 meczów i w tym czasie zdążył zrobić 3 karne, samobója i czerwoną, a do tego odjebać jak z senegalem, i raz się połamać xD ofc nie wszystkie te sytuacje to była jego wina, lub nie w całości, ale to i tak jest jakieś kuriozum, typ przyciąga nieszczęścia jak jakiś jonasz

a w innych meczach też potrafił odwalić, jak np. z mołdawią, gdy poszedł na grzyby i potem coś machał łapami, zamiast wracać na budę, przez co nam wbili na 2-3

miał też świetne mecze, jak z niemcami, w katarze, czy w barażach, ale ogółem zawsze go postrzegałem jako taką tykającą bombę, która w każdym momencie może pierdolnąć jak balon oczekiwań polskich kibicuw

no i jak dzisiaj zobaczyłem te niusy, że "[PILNE!!!] SZCZENA W SKŁADZIE NA REAL!!!", to kurwa - wierzcie lub nie - ale też od razu pomyślałem, że pewnie coś odjebie, jakiegoś karnego albo czerwoną, i dźwigienka przegra i oczywiście odjebał xD tyle dobrego dla niego, że akurat dźwignia to dowiozła

Tibiarz znów jak latasz po kalendarzu to musisz gdzieś sie na siłe przyjebać, karny na karzełku był z pizdy, bo przypomnij sobie jakie karne gwizdali i varowali na tamtym turbańskim mundialu - a tego karnego i tak sobie wziął i obronił
chłop nas wtedy z tej grupy wyprowadził bo czesiowu autobus z przodu by nie nadrobił 3 bramek od Argentyny

można sie przypierdalać do niego o większość "wielkich turniejów" ale akurat w Katarze był jak Boruc w 2006/2008, bo reszta była z gówna lub ustawiona jak gówno przez

W lidze angielskiej był dobrym bramkarzem, ale trochę też Arsenalowcy mieli nad nim spust, bo mieli w końcu kogoś lepszego od kurwa Almunii xD albo Fabiana, który no w Arsenalu sobie nie poradził zwyczajnie i był chujowy tam, plus pasował im pod kątem charakteru, bo tu podkurwiał przeciwników, tutaj jakieś śmieszki cwaniaczki, no atmosferovic ogólnie, DE EN A Arsenalu.
Nawet Cech mam wrażenie jak se poszedł jeszcze pograć w Arsenalu ot tak na koniec kariery, to był dalej lepszym bramkarzem dla Arsenalu niż Szczęsny, CO NIE ZMIENIA TEGO, ŻE Wojtas nadal tam był dobrym bramkarzem.

Problemem ligowym było to, że potrafił przepierdolić jakieś spotkanie właśnie durnymi decyzjami/interwencjami, a te jego wyjścia z bramki nieudane to w lidze również się powtarzały XD
Jak we Włoszech było to nie wiem, bo nie oglądałem go tam