Bender Rodriguez napisał
Zobaczymy co to będzie nie raz pokazali że bez Robercika chłopaki jakos pewniej grają
Mam takie pytanie, może mondre może głupie, ale już któraś osoba o tym pisze, a czy ktoś potrafi faktycznie wymienić te przykłady, kiedy bez tego Robercika graliśmy lepiej? Czy to taki komunał na zasadzie "wszyscy tak mówio, więc pewnie tak było"?
Bo mi przychodzi do głowy tylko ten mecz z Holandią 2 lata temu, gdy w pewnym momencie prowadziliśmy 2-0. Koniec końców i tak cudem udało się utrzymać remis, ale powiedzmy, że na tle chujni, którą ogólnie graliśmy za Michniewicza, to ten mecz był nawet ok. Z Anglią na Wembley bez Lewusa też jakiegoś wstydu nie było, ale w łeb. Poza tym, drugi mecz z Anglią był dużo lepszy i wtedy zremisowaliśmy, zresztą po jego ładnej asyście. Na koniec tamtych eliminacji zagraliśmy też bez niego z Węgrami i było w łeb (wcześniej 3-3 po jego golu). Zresztą, to wszystko było już dość dawno. Ostatni mecz, w którym Lewy nie brał udziału to chyba z Mołdawią 1-1 u siebie i bynajmniej dobrze nie grali

Ogólnie tych meczów bez niego było mało, jak tak sięgam pamięcią. I nie twierdzę, że absolutnie nie może się tak zdarzyć teraz, ale na jakiej podstawie zostało postawione to stwierdzenie, że "nie raz pokazywali, że bez niego grają lepiej"? W sensie w których meczach to pokazali?
Zakładki