Nextpro napisał
Otóż to, ale jak mawiał turbo dzban "nie ma jutra jest tylko dzisiaj" co oddaje idealnie krótkowzroczne myślenie grubego, a teraz to cóż, karma
jak się to przeanalizuje, to dostaliśmy tak naprawdę autostradę do półfinału, wszystko się układało pod to, żebyśmy mogli w końcu osiągnąć sukces, nawet bardziej niż na euro 2016
najpierw w barażach wylatuje rosja, i gramy 1 mecz ze zmęczoną szwecją, w dodatku u siebie
potem w grupie dostajemy arabię saudyjską i najsłabszy od lat meksyk, w dodatku argentyna na starcie przegrywa z arabią, co nam otwiera OGROMNĄ szansę na wygranie grupy, nawet przy ew. porażce z argentyną
do tego z sąsiedniej grupy niespodziewanie wychodzi australia (personalnie chyba najsłabsza obok kataru i kostaryki drużyna mistrzostw)
i w ćwierćfinale holandia, z którą faworytem byśmy nie byli, ale która jak na ten etap też jest dla nas wymarzonym przeciwnikiem
wystarczyło tylko grać normalnie i się nie ośmieszać tą kopaniną, to medal był realnie w zasięgu, a przez wieprzowe "granie na wynik", to nie ma ANI GRY ANI WYNIKU
skończymy jako drużyna, która zrobiła z siebie pośmiewisko, prosząc lajonela żeby już nas nie gnębił, potem coś tam postraszyła francję, ale tego nikt nie będzie pamiętać, i tyle
bez wyniku, bez historii, bez sympatii, bez wspomnień
Zakładki