luk72 napisał
A niedawno wszyscy sie spuszczali przy tym co City gra, jaki to Guardiola nie jest OP. Jedna porazka i znow przehajpowany xd
Tak zawsze było, jest i będzie przecież XD
To ja może sparafrazuję to, co napisałem w tmspiw, bo nie chcę być tu niemiły aż tak XD
Z City jest tak, że są op, natomiast to nie jest stricte piłkarskie OP, a może inaczej - nie do końca to oni są za to odpowiedzialni i przede wszystkim (albo tylko) działa to w Premier League.
W tym sezonie 3 drużyny udowodniły, że da się grać z City jak równi z równymi, lub nawet lepiej - Liverpool, Wigan i Bristol. Prawie każda drużyna w PL przegrywa mecze z City zanim się ten mecz zacznie.
Wchodzi element strachu, bo tutaj jakieś kurwa Kuny, Sterlingi, Sane, De Bruyny, dużo kosztowali, szczelajo dużo, Pep Głardiola na ławce, co my zrobimy?????????? Wiem! Wystawmy pupki przed meczem, niech nas przelecą szybciutko i będziemy mieć to za sobą.
Tak niestety City wygrywa ligę w tym momencie. Z Leicester było inaczej, bo to był po prostu efekt zaskoczenia, trochę jak z Newcastle jakiś czas temu jak byli tam w top 5 czy top 6. Wyskoczyli z dupy, jakieś typy, których nikt nie zna napierdalają bramy i wygrywają mecze,
sędziowie faworyzują ich, dodatkowo topka w kryzysach lekkich, co robić jak żyć. No i zanim już drużyny ogarnęły czym jest Leicester, to sobie pyknęli ligę.
Można gdybać, ja też będę gdybał, ale gdyby PL nie podchodziło do meczów z City jak do meczów kurwa z OG Galacticos, to City biłoby się o mistrza, naturalnie, ale byliby w mniej więcej takiej sytuacji w jakiej jest MU, Liverpool czy Tottenham i mieliby mniej więcej tyle samo punktów.
Wystarczy spojrzeć na tych parodystów w linii obrony - kto tam kurwa dobrze gra? Chyba tylko Delph jako jedyny grał przyzwoicie i Mendy przez te 10 minut zanim złapał kontuzję. Walker nie umiał wrzucać piłek i bronić w Tottenhamie w ostatnim swoim sezonie, dalej tego nie umie robić, Laporte to świeżak i nie robi nic fenomenalnego, Kompany to człowiek trup, Otamendi xD, Stones xDDDD
Środek pomocy to jest po to, żeby robić statystyki i odgrywać piłki do przedniej formacji, bo ani Fernandinho ani tym bardziej Gundogan poza jednym czy dwoma meczami, nie grają jakoś wspaniale.
No ale jest zabójczy atak, który umie wykorzystywać strach przeciwników - Kun, KDB, Sane, Sterling i Silva, są świetni, są zabójczy, wystarczy dać im piłki i srać się jak to robią prawie wszyscy w PL w tym sezonie, to oni to wykorzystają i wjadą w bramkę jak czołg.
To jest sytuacja w sumie praktycznie analogiczna do sytuacji Liverpoolu, dlatego też Liverpool traci więcej punktów - bo ich się tak kluby nie boją jak boją wielkiego Pepa, mimo, że robią to samo z drużynami, jak tylko ktoś się osra, natomiast więcej drużyn im się stawia, dlatego często się pojawiają straty punktów albo jakieś stykowe wygrane.
O Pepie nie będę nic mówił, bo ogólnie pluję na subiektywność gdy staram się udawać mądrego, a tutaj będę subiektywny i będę po prostu mówił o swoich odczuciach co do tego typa, którym gardzę od zawsze, a to nie ma sensu XD
Zakładki