Oo pan own goal już 2 xDD
Wersja do druku
Oo pan own goal już 2 xDD
kek xD
ale ten Sane to jeździec bez głowy, ostatnio oglądałem Niemcy-Brazylia i grał podobnie chujowo jak dziś
W sumie rozumiem, ze TAA ostatnio slabo zagral vs Sane, ale czy lysy mial dzis jakis inny pomysl na mecz niz "jebnijcie na Sane niech gra"? xD
nie bylo spalnoego
Dobra Henderson wlasnie nas wyjebal z LM dzieki panie kapitanie. Przeciez srodek bez niego to bedzie pierdolone 0/17 i nas rozjada kurwa w rewanzu przy srodku Wijnaldum - Milner - Ox lub Can gdzies tam ja jebie
Jest kilka takich rzeczy w piłce, po których zawsze cieszy się morda niezależnie kto by był po drugiej stronie i takim właśnie wydarzeniem dla mnie jest przegrana Guardioli przehajpowanego
Dlatego mam nadzieję że Liverpool tego nie spartoli bo jakbym miał obejrzeć mecz City z Barcą to chyba bym udawał że taki dwumecz w ogóle nie miał miejsca XD
jeśli tylko Salah nie wypadnie, to myślę że easy awans, bo raczej na pewno przynajmniej jedną na Etihad strzelą wtedy, a powtórki z czerwonej u Mane i katastrofy w grze obronnej, która ostatnio wygląda o niebo lepiej, się nie spodziewam (chociaż kto wie.. TAA rzadko gra tak genialnie jak dzisiaj, a Lovrenowi to raz się prąd odłączał?), ale zobaczymy.
w sumie nie pierwszy raz mówię, że może być ciężko jak ktoś z trio z przodu wypadnie i trzeba się wzmocnić solidnym skrzydłowym z opcją gry w napadzie, który mimo bycia rezerwowym łapałby sporo minut, więc liczę na takowe rozwiązanie w lato (choć akurat Firmino wg mnie byłoby w chuj ciężko zastąpić, poprawił się pod względem strzeleckim bardzo, ale robotę, co odpierdala w odbiorze, jako ten "pierwszy obrońca" jest nieoceniona) i tu widziałbym wg mnie fajne rozwiązanie w postaci Inakiego Williamsa, oczywiście coś ostatnio o nim dużo mniej się mówi, czy to ze względu na formę czy brak plotek, ale mało to Klopp takich niby średnich grajków kształtował na niezłych? albo niech wróci temat Lemara, bo mógłby grać zarówno na skrzydłach, jak i w środku dodałby więcej kreatywności (wiadomo, że opcji jest od pierdolca poczynając od wymienionych, po wybijające się gwiazdki jak Bailley czy Guedes, a kończąc na bardziej sprawdzonych jak Draxler czy Insigne), ale chuj tam kogo on sobie wymyśli (bo zazwyczaj jego transfery się sprawdzają), byle pomyślał o tym, że na ławce musi być ktoś do wejścia poważniejszy od Woodburna czy Solanke ;/
co
to chyba jakies dzieciaczki barcelonskie 2-3 latka maksymalnie typu luk72 czy inny katalonczyk :kappa
przeciez na tym forum kazdy kto sie interesuje EPL caly czas wiedzial i twierdzil, ze lysy to przehajpowane guwno, a zeby wygrac wystarczy ich zaatakowac i te gowna jak kompany czy inny otamendi od razu sie gubia xD to, ze jakies male kluby wychodza i czekaja az city im zaaplikuje 5 bramek to chuj, Liverpool pokazal jak prosto wygrac z ta druzyna + to co odpierdolil guardiola i jego jedyny pomysl na mecz to laga na Sane xD
prawda jest taka, ze Liverpool 3 raz gra to samo z City i trzeci raz powinni dostac sromotny wpierdol, jedynie za pierwszym razem im sie udalo bo od poczatku meczu gralismy w 9, dwa pozostale to juz totalna dominacja Liverpoolu i tak samo bedzie w rewanzu zapisz te slowa
Mialem takiego ziomka na wfie kiedys xD
Pilkarsko petarda, ale po wfie to mnie gardlo bolalo, bo trzeba bylo mu mowic kurwa wszystko co ma robic, gdzie biec, kiedy strzelac, kiedy podac. Wszystko xD
@up
Szkoda, ze tylko Liverpul w anglii to ogarnia, ze na lysego trzeba wyjsc odwaznie I City nie wiem co sie dzieje
Tak zawsze było, jest i będzie przecież XD
To ja może sparafrazuję to, co napisałem w tmspiw, bo nie chcę być tu niemiły aż tak XD
Z City jest tak, że są op, natomiast to nie jest stricte piłkarskie OP, a może inaczej - nie do końca to oni są za to odpowiedzialni i przede wszystkim (albo tylko) działa to w Premier League.
W tym sezonie 3 drużyny udowodniły, że da się grać z City jak równi z równymi, lub nawet lepiej - Liverpool, Wigan i Bristol. Prawie każda drużyna w PL przegrywa mecze z City zanim się ten mecz zacznie.
Wchodzi element strachu, bo tutaj jakieś kurwa Kuny, Sterlingi, Sane, De Bruyny, dużo kosztowali, szczelajo dużo, Pep Głardiola na ławce, co my zrobimy?????????? Wiem! Wystawmy pupki przed meczem, niech nas przelecą szybciutko i będziemy mieć to za sobą.
Tak niestety City wygrywa ligę w tym momencie. Z Leicester było inaczej, bo to był po prostu efekt zaskoczenia, trochę jak z Newcastle jakiś czas temu jak byli tam w top 5 czy top 6. Wyskoczyli z dupy, jakieś typy, których nikt nie zna napierdalają bramy i wygrywają mecze, sędziowie faworyzują ich, dodatkowo topka w kryzysach lekkich, co robić jak żyć. No i zanim już drużyny ogarnęły czym jest Leicester, to sobie pyknęli ligę.
Można gdybać, ja też będę gdybał, ale gdyby PL nie podchodziło do meczów z City jak do meczów kurwa z OG Galacticos, to City biłoby się o mistrza, naturalnie, ale byliby w mniej więcej takiej sytuacji w jakiej jest MU, Liverpool czy Tottenham i mieliby mniej więcej tyle samo punktów.
Wystarczy spojrzeć na tych parodystów w linii obrony - kto tam kurwa dobrze gra? Chyba tylko Delph jako jedyny grał przyzwoicie i Mendy przez te 10 minut zanim złapał kontuzję. Walker nie umiał wrzucać piłek i bronić w Tottenhamie w ostatnim swoim sezonie, dalej tego nie umie robić, Laporte to świeżak i nie robi nic fenomenalnego, Kompany to człowiek trup, Otamendi xD, Stones xDDDD
Środek pomocy to jest po to, żeby robić statystyki i odgrywać piłki do przedniej formacji, bo ani Fernandinho ani tym bardziej Gundogan poza jednym czy dwoma meczami, nie grają jakoś wspaniale.
No ale jest zabójczy atak, który umie wykorzystywać strach przeciwników - Kun, KDB, Sane, Sterling i Silva, są świetni, są zabójczy, wystarczy dać im piłki i srać się jak to robią prawie wszyscy w PL w tym sezonie, to oni to wykorzystają i wjadą w bramkę jak czołg.
To jest sytuacja w sumie praktycznie analogiczna do sytuacji Liverpoolu, dlatego też Liverpool traci więcej punktów - bo ich się tak kluby nie boją jak boją wielkiego Pepa, mimo, że robią to samo z drużynami, jak tylko ktoś się osra, natomiast więcej drużyn im się stawia, dlatego często się pojawiają straty punktów albo jakieś stykowe wygrane.
O Pepie nie będę nic mówił, bo ogólnie pluję na subiektywność gdy staram się udawać mądrego, a tutaj będę subiektywny i będę po prostu mówił o swoich odczuciach co do tego typa, którym gardzę od zawsze, a to nie ma sensu XD
Oho, juz czerwony smietnik wybija.
Nie wiem ja akurat kojarze sporo pozytywnych opinii po tym co graja w tym sezonie i ze generalnie Guardiola dobry trener (nie chce mi sie szukac ale tak bylo xD). Problem jest taki ze takie osoby jak Ty nie spojrza obiektywnie na nic zwiazanego z barcelona bo tak jej nie trwaia i np taka barcelona se wygra z chalsea 3:0 i chuj, fart, sedzia pomogl, powinni dostac 8:0. Tzn ja wiem ze w tym przypadku to akurat smieszki (chyba) ale i tak w kazdej kwesti to tak wyglada. Pewnie jakby wygral wszystko to dlatego ze ma samograjkow w City a jak przegra 1 trofeum to przehajpowane gowno. Zeby nie bylo, wcale nie uwazam Guardioli za wybitnego, najlepszego na swiecie trenera itd no ale nie ze jest gownem xdCytuj:
przeciez na tym forum kazdy kto sie interesuje EPL caly czas wiedzial i twierdzil, ze lysy to przehajpowane guwno