W ogóle nie zgadzam się z tym, co napisaliście.
Akurat wczoraj zagrali nieźle. Wynik trochę za wysoki (błędy bramkarza), ale ogólnie przez prawie cały mecz dominacja (poza fragmentami gdzieś między golem na 3:0 a tym na 4:1). Wiadomo, że to "tylko Armenia", ale samo się nie wygrało. Zresztą, Armenia to nie jest jakieś San Marino i potrafią poklepać (nawet wczoraj parę razy to pokazali, chociażby akcja przed rzutem rożnym, po którym strzelili gola). Czarnogórę u siebie pyknęli, o meczu w Warszawie nie wspominając. Wczoraj było widać wyraźną różnicę praktycznie we wszystkim w stosunku do tamtego meczu. Czego więcej oczekiwaliście? Jakiejś tikisraki?
Wygraliśmy spokojnie, wysoko i zasłużenie, nie mówię że jest się czym specjalnie podniecać, ale tak to powinno wyglądać, więc czemu się z tego nie cieszyć?
Biadolenie, że "na MŚ ktoś sensowny nam wpierdoli" też bez sensu. Jakoś w el. ME też np. męczyliśmy bułę z Gruzją u siebie, a na samym turnieju nikt nam nie wpierdolił. Tak w ogóle, to kto "sensowny" ma nam wpierdolić? Bo tak samo można gadać, że Francja chujowa, bo nie dała rady z Luksemburgiem itd.
Chyba że odnosicie się do opinii ludzi, którzy teraz myślą, że na mundialu półfinał to minimum, ale przecież wiadomo, że nie warto takich brać poważnie. Realnie to - tak jak na euro - celem powinno być wyjście z grupy, a potem to już wszystko się może dziać.
Berry napisał
Ale nic się z tym nie zrobi i nie ma co narzekać, bo wygrywają. Aczkolwiek jakby grali wczoraj z Danią, to pewnie byłoby ciężej XD na MŚ ktoś sensowniejszy nam wpierdoli bez problemu. Plus taki, że Krychowiak, Bilet i Piszczek bardzo dobrze grali.
A widziałeś jak wczoraj Dania grała?
Oczywiście byli lepsi, ale na tle słabiutkiej Czarnogóry, która nie potrafiła wymienić trzech podań, w zasadzie tylko się bronili i kopali na pałę.
Szczerze mówiąc, to nie wiem czy Czarnogóra w formie z tego meczu znowu nie przejebałaby z Armenią.
Zakładki