Nextpro napisał
Faktycznie chyba wstajemy z kolan, dużo czasu minęło od jakiejś solidnej kompromitacji
No ostatnią wtopą był Lech z Trnavą 2 lata temu, ale to też inny kaliber niż te wszystkie wcześniejsze Levadie, Stjarnany itp. (Spartak w kolejnej rundzie przeszedł też Dnipro). No i Lech wtedy nie odpadł, bo był gorszy, tylko ich zlekceważył i pokpił sprawę. Tam po pierwszym meczu powinno już być luźne 3- albo 4-0, a tak w rewanżu dostali gola z przewrotki i był problem. Jeszcze Śląsk przegrał na Łotwie, ale to był pojedynczy mecz, i tak awansowali. Zresztą, Śląsk to była drużyna na poziomie I ligi, tak samo jak Wisła. xD
Imo największą miarą tego progresu jest to, że teraz mamy kilka drużyn, które faktycznie są w stanie coś pograć w tych pucharach. Na początku drugiej dekady mieliśmy Lecha, Wisłę i Legię i przez chwilę to jakoś wyglądało. Ale Lech musiał przejść "restrukturyzację" i mocno sprzeciętniał, a z Wisły wyszedł Cupiał i wiadomo co się stało. Potem przez ładnych parę lat tylko Legia się nadawała, żeby ją pokazywać w Europie. Koło 2018-2019 nastąpiła kulminacja, bo Legia też weszła w stan "restrukturyzacyjny", i już w ogóle nie było kim grać. W ciągu ostatnich 5 lat to się mocno zmieniło, bo Lech w końcu zebrał owoce swojej polityki, posprzedawał guwniaków za grube melony, co pozwoliło mu znowu zbudować mocną kadrę, utrzymywać najlepszych piłkarzy (nawet bez gry w pucharach) itd., niespodziewanie wyskoczył mocny Raków, również Legia się powoli podnosi, do tego Jaga mocno poszła w górę w ostatnich 2 latach. Jakieś Widzewy i Motory też teraz rokują, że może będą powoli szły w górę, a parę lat temu nie było ich nawet w Ekstraklasie.
Do tego tak, jak pisałem, rozszerzenie pucharów i zmiana zasad eliminacji są dla nas korzystne. Polska liga zawsze miała ten problem, że była wyrównana i w pucharach co roku grał ktoś inny. Tzn. nadal tak jest, ale teraz trochę łatwiej to przeskoczyć. W pucharach najlepiej mieć ciągle te same kluby, wtedy mają ranking i rozstawienia, i jest im dużo łatwiej. Więc wiele chujowych lig wypadało lepiej, bo po prostu mieli kluby, które zawsze były w czołówce, a my ciągle wystawialiśmy losowe kluby, które startowały w kółko od zera. I co z tego, że czasem się udawało jakiemuś Śląskowi przejść Brugię, jak zaraz po tym dostawali Sevillę, a za rok w pucharach grał już ktoś inny? Teraz jest tak, że mistrz Polski zawsze się dostanie do tej fazy ligowej, nawet bez żadnych rozstawień (skorzystała na tym Jagiellonia). Jest też tak, że wg obecnych zasad, po przejściu Brugii Śląsk nie dostałby Sevili, tylko kogoś z nierozstawionych (tak może być z Rakowem, jeżeli zagra i wygra z Maccabi). I ogólnie więcej miejsc w pucharach powoduje, że eliminacje są teoretycznie łatwiejsze. A w samej fazie grupowej/ligowej już zazwyczaj dobrze nam idzie. Teraz ten ranking trochę bardziej oddaje siłę ligi, wcześniej to była bardziej siła samej czołówki. Wystarczało mieć nawet jeden mocny klub, żeby być stosunkowo wysoko, jak np. Serbia. Teraz to już tak nie działa.
Było też parę innych zmian w samej Ekstraklasie. Między innymi wywalono do kosza absurdalny bońkowy zakaz ściągania piłkarzy spoza UE, liga w końcu ma optymalną liczbę klubów i kolejek bez zjebanego podziału, ukończono budowy stadionów i wzrosła frekwencja. W końcu też poszli po rozum i usystematyzowali pewne niuanse, żeby pomóc pucharowiczom, jak np. to, że mają prawo przełożyć 2 mecze ligowe w trakcie eliminacji do pucharów, albo że w pucharze polski zaczynają rundę później, itp. itd. Pamiętam jak w sezonie 15/16 mieliśmy taki absurd, że Lech i Legia jesienią zagrały bodaj najwięcej meczów ze wszystkich klubów w Europie xD bo ktoś wymyślił, że wspaniałym pomysłem będzie rozegranie jesienią 21 kolejek, do tego wszystkie rundy pucharu, superpuchar itd. A jak się zwracało na to uwagę, to były argumenty, że hehe przecie w europie grajom non stop.

Co oczywiście było kompletną bzdurą, bo jakieś bayerny, to sobie w tym czasie grały 17 kolejek i 6 meczów w LM, a nie 21 + 12 czyli ponad 40% więcej xD Po latach w końcu ktoś to zauważył i wprowadzono parę zmian. Chociaż do dzisiaj znajdują się janusze, którzy się srają, że co one przekładjom te mecze, wszyscy grajom a im się nie chce???

Co też jest bzdurą, bo wszyscy właśnie sobie ułatwiają na wszelkie sposoby, taka Crvena już przełożyła swój mecz ligowy, żeby się przygotowywać na Lecha. Ale my mamy być "honorowi" i sobie utrudniać, zamiast zrobić to samo xD
Zakładki