Taidio napisał
hujto tam kogoś cytował, ale mniejsza z tym
słowo zasługiwaliśmy w sumie trochę źle użyte, bardziej chodziło mi o to że z takich meczów jak z armenią(95 lewus), z danią gdzie w sumie duńczycy więcej grali, ale my strzelaliśmy bramki czy z czarnogórą 1:2 wygrana to wycisneliśmy z tych meczów totalne maksimum(szczęście też trochę pomogło), przez co wrażenie 16 punktów w 6 meczach może pokazywać że totalnie zdominowaliśmy grupę, no bo jednak 6 punktów przewagi po 6 meczach to w chuj, no ale tak nie jest co pokazał np. mecz z Danią
tzn. nic tylko się cieszyć, że w tych meczach nie padają bramki na naszą niekorzyść w ostatnich minutach(a wręcz odwrotnie)
Duńczycy więcej grali, ale my strzelaliśmy bramki? xD Niezasłużone to by było, gdyby udało im się to zremisować. Kiedy my strzelaliśmy bramki, to oni zupełnie nie istnieli i tam pachniało pogromem. Dopiero po zupełnie przypadkowym golu na 1:3, którego sami sobie strzeliliśmy, zaczęli cisnąć. Ale nie wróciliby do gry, gdyby nie ten swojak Glika, a poza tym nadal przez większą część meczu to my byliśmy lepsi, więc 3:2 zasłużone.
Jedynie o tym z Armenią można tak mówić, ale tak, jak napisałem, dla równowagi powinniśmy wygrać w Kazachstanie, gdzie to oni mieli fuksa i w dodatku naszych skopali popełniając 30 fauli.
Duża przewaga wynikała z tego, że inni tak pogubili, np. Czarnogóra przejebała w Armenii. Gdyby nie to, to po 6 meczach miała by tylko 3 mniej (a teraz już tyle samo co my). Ale to nie nasz problem, my mieliśmy tyle, na ile sobie zasłużyliśmy. Bo ile niby powinniśmy mieć? Jak już wchodzimy w takie dyskusje, to Dania też się męczyła z Armenią i wygrała jednym golem, Czarnogóra miała błysk Joveticia itp. itd. Jak nie jesteś Niemcami i nie gnoisz wszystkich po 6:0, to zawsze można się czepiać i zaraz by się okazało, że wszyscy powinni mieć o połowę punktów mniej. Bez sensu są takie dyskusje i jakieś mądrości zbońka, czy kogo tam hujto cytowało.
Zakładki