Elfis Przemo napisał
ps jakby kogos to ciekawilo to jutro napisze pare slow od siebie odnosnie "tluszczowki" w mojej wersji i ogolny ksztaltujacy sie poglad na to
od ok 3+? tygodni "nie jem" sniadania, dopiero jakies 45min do 1,5h po przebudzeniu, gdzie wczesniej po wstaniu i ogarnieciu facjaty musialem wrzucic w siebie tone wegla, zeby sie zapchac
sniadanie oczywiscie bezweglowe(jakies sladowe ilosci z wiorek kokosowych czy orzechow)
->wszystkie posilki az do potreningowego(i ew nastepnego po nim) sa bezweglowe
nie jest to typowa tluszczowka, bo tego wegla jednak wpada [jeszcze] 300g [dt] rozbite na 2x
taki psychiczny potreningowy IF
bo nikt nie powie, ze zjedzenie po treningu 1-1,5kg ziemniakow z piekarnika jest niesmaczne
obserwacje
1) jesli trening wypada bardziej wieczorem to do pozna jestem mega napchany fatem i nawet nie mysle o jedzeniu(wczoraj przed 14 ostatni posilek, a o 18 30 dalej syty i 0 uczucia glodu gdzie na weglach ciagle odliczasz czas do jedzenia, bo ciagnie)
+po weglu super sie spi
2) jesli trening wypada z rana, to po przyjeciu wegla w pozniejszych godzinach wystepuje insulinowe ssanie ale nie az takie duze jak przy zarciu go przez caly dzien i posilki juz nie syca j/w(co nie znaczy, ze chodze glodny)
planowo chce schodzic z wegla ok 30g/ew az do ok 100-150g w dt(jednorazowo, potreningowo)
podsumowujac
-mega hamuje wilczy i wkurwiajacy ci mozg apetyt i ssanie, wbrew pozorom jak organizm zacznie sie przestawiac to idzie bardzo sie najesc(moze nie zapchac jape jak naweglu ale uczucie sytosci bardzo dlugie i trwale)
-wyglad na plus
pozdrawiam chemik, w koncu abs zaczyna wracac do normy XD
-nie liczac potreningowego nie chodzisz z brzuchem jak dzieci w afryce
-w koncu ruszyla mi waga(okres letni jakies 500w z wysokimi kcal i ciagle bez zmian)
-bardzo szybko robi sie szame
-tanio
-treningi bez zmian, pompa jest i ogolnie samopoczucie super
jak ktos nie jest ekto wszystko zerca(zazdro) to moze sprobowac, od siebie polecam
za pare miesiecy dam znac jak pojdzie z tak niskim weglem "na masie"
Zakładki