udarr napisał
Od Juwenaliów to mam więc z 1,5 miesiąca. Kostka mocno spuchła, była tak z 30% większa niż ta zdrowa. Nie mogłem praktycznie chodzić przez tydzień a kolejne dwa ze sporym bólem, po miesiącu było już całkiem okej, aktualnie już normalnie chodzę i nawet kawałek mogę podbiec ale czuję wtedy dyskomfort w stawie. Zastanawiam się kiedy to przejdzie bo niedługo miną z dwa miesiące a ja ani pobiegać za bardzo nie mogę, ani skakanki, mam nadzieję, że chociaż w rolkach pojeżdżę...
@
udarr ;
moim zdaniem troche chujowo zrobiłeś, że nie poszedłeś do dobrego rehabilitanta od razu, ja miałem ruszoną torebkę i naderwany mięsień strzałkowy i po miesiącu grałem z powrotem w basket w stabilizatorze i mówię o pierwszym i jak dotąd jedynym skręceniu tej kostki.
Jak najszybciej wprowadź ćwiczenia na te kostki takie najprostsze czyli (wszystko stojąc na jednej nodze, ale nie zapominaj o tej zdrowej):
- samo stanie
- skłony najpierw to kolana potem do stopy przeciwległą ręką, może być na lekko ugiętej nodze
- lekkie przysiady na jednej nodze (tu serio moze tylko kolano dojechac do linii palców :D)
- stojąc na jednej nodze rzucanie do kolegi/o sciane piłką lekarską
- wszystko to samo na bereciku
jak przestanie boleć 'kontuzyjnie' to normalnie mobility
haxigi napisał
wątpię że to gino, comboj stoi centralnie pod światłem i to gra cieni.
@up
jak kawa tak cię robi to po co wywalać kase na preworkout?
pobudza mnie rano po przebudzeniu ale nie po xxx godzinach w pracy, przy śnie <7h
Zakładki