mam cos ewidentnie z lewym barkiem nie tak
zawsze jak schodzę z poręczy to czuje takie kłucie, to samo jak skończę wyciskać na poziomej.
To może być wina techniki czy jednak bark zjebany?
Do kogo udać się po diagnozę? Nie mam czasu, żeby przechodzić jakąś drogę od rodzinnego do specjalisty z pięcioma skierowaniami po drodze.
Zakładki