Temat: Luźne rozmowy na siłce - archiwum

mial ktos z was zapalenie wyrostka ?? jak przebiegala choroba? od razu ostry bol?
bo od 2 dni czuje taki dziwny tepy bol (skala bolu 2/10) po prawej stronie podbrzusza i troche sie cykam. temperatura w normie ~37st.

ja miałem, bol z czasem sie zaostrzal; w dzień gdy mnie cieli nie moglem chodzic bol był tak ostry

moja siostra wieczorem nagle ostry bol brzucha, wymioty, o 24 zawiezlismy ja do szpitala rano juz ja cieli, wyrostek + zapalenie otrzewnej, pare h i by sie przekrecila takze nie bagatelizowalbym

wymiotow nie było u mnie, ogólnie ból nasilal sie do dnia operacji tak z 5 dni

@slodziki

pisalem kiedys o tym i zauwazy to kazdy rozsadny czlowiek. czlowiek nie wydziela enzymow trawiennych tylko i wylacznie wtedy, kiedy pojawi sie w zoladku zarcie. jest cos takiego jak faza glowowa trawienia. gosciu ma se posilek na talerzu, slina mu leci z ryja, a w zoladku jest impreza i przygotowanie do trawienia. tym wszystkim steruje uklad nerwowy. uklad nerwowy w reakcji na spozycie czegos slodkiego tez jakos odpowie. zgadnijcie kurwa jak? majac cos tak slodkiego w mordzie jak aspartam, acesulfam potasowy czy sukraloza trzustka dostaje sygnal z gory, ze we krwi pojawi sie dosc szybko glukoza. pijesz cos takiego w ciagu dnia, insa trafia do krwi i nie napotyka glukozy. przewlekle trolowanie trzustki prawdopodobnie skonczy sie po pewnym czasie insulinoopornoscia albo cukrzyca ii. nie ma na to zadnych badan, bo nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie przez kilka miechow czy lat prowadzil badania, w ktorym ludzie pija kurwa napoje light i po kazdym spozyciu pobiera im sie krew.

pomacaj sie lekko tak z 7 cm od prawej kosci biodrowej; jak bol pojawi sie przy nacisku i ogolnie wuczujesz jakieś twardsze cialo to lecialbym na twoim miejscu odrazu do chirurga prywatnie bo z tym nie ma zartow
@Elite Hunter ;

w sumie to zależy od ułożenia i mozesz mieć go w innym miejscu wiec jest niewyczuwalny w tym dokladnie miejscu. skoczylbym do jakiegoś konkretnego lekarza zeby cie nie zlal i odpowiednio zdiagnozowal a rodzinni maja to do siebie ze minimalizuja ilosc badan dla pacjenta (bo taki piekny mamy system) i bagatelizuja objawy z rutyny

skoku cukru nie ma prawa byc, bo skok cukru=glukoza we krwi. zaden ze slodzikow magicznie nie zmieni sie w glukoze.

a co do trabienia innych ekip. watpie, zeby ktos w ten sposob na to patrzyl, bo tu trzeba bylo uwazac na biologii w liceum i troche faktow powiazac xD.