Panowie pytanko
Przy układaniu dietki na masę jebać się z kaloriami, zapotrzebowaniami czy wystarczy przyjąć 2gB/kg, 5gW/kg, 1gT/kg i będzie git?
Bo według zakichanych kalkulatorów wychodzi mi, że aby utrzymać wagę przy ćwiczeniach 3-4x/tyg muszę jeść 3100kcal, a według tych założeń na ilość makrosów (przyjmując 4kcal - 1gB i 1gW, 9kcal - 1gT) wychodzi mi jakieś 2800kcal (choć wiadomo, że jak dojdą jakieś sosy i inne dodatki to wyjdzie więcej, ale to mało istotne).
Zakładki