ayx~ napisał
Na, pisalem tak bo mowiles ze sam jesz junk foody a cie nie zalewa itd. Sam piszesz tez ze jesz malo, czyli stosunek junk fooda w twojej diecie jest duzy, co jest zle. Temat byl o WK ktory diete ma pewnie w granicach 5 kkcal, i imo to malo zmieni czy on zje te 500 kcal z owsianki czy z chipsow - i tak ma 4,5 kcal konkret diety, to ze doje te chipsy to pikus. U ciebie jednak mysle ze to mialo wplyw i po czesci JEST odpowiedzialne za balagan, aczkolwiek nie wiem jak czesto/ ile/ co/ itd jadles wiec dunno, tylko przypuszczenia.
ale panie co ty za głupoty tu piszesz.
Jak taki redaktor z faktów, wybierzesz tylko te fragmenty, które będą pasowały do twojej tezy.
Junk food stanowi w mojej diecie jedynie podbicie kalorii tj. około 400 - 500 kcal, czasami wcale. MOJĄ PODSTAWĄ JEST mięso, jaja, twarogi, mleko, ser żółty, masło, serki wiejskie, makaron, ziemniaki i pieczywo. Jeżeli jest tak, że z wariacji tymi produktami nie uzyskam 3000kcal, to biorę sobie ciastka, albo czipsy, albo placek, albo hot doga z orlenu, albo kebaba, albo pizze itd.
Dodatkowo warto dodać, że taką FACECI mają GENETYKĘ, u nas się tłuszcz odkłada najpierw na brzuchu i też z niego na samym końcu będzie schodzić. Jeżeli u ciebie bardziej odkłada się na nogach, to przykro mi to stwierdzić, ale masz więcej żeńskich hormonów i mało teścia :P
Zakładki