Dobra ochłonąłem trochę po wczorajszym meczu United z Evertonem, oddałem krew, także jestem zamuloną oazą spokoju.
Wynik, jak wynik - rozczarowuje i to bardzo, dlaczego?
Otóż dlatego, że wbrew pozorom United grało naprawdę bardzo dobrze przez 3/4~ meczu. Boli fakt przegrania spotkania, które po takiej grze powinno być formalną wygraną przynajmniej dwoma bramkami.
Widać tu niestety zasadniczy problem przeciętności graczy na swoich pozycjach. W Manchesterze brakuje przebłysków, brakuje tego szarpnięcia przeciwnika.
Nie można już niestety żyć czasami, kiedy Diabły miały najlepszą ofensywę (Ronaldo, Tevez, Rooney) i defensywę (Vidic, Ferdinand, Evra, Brown) na świecie.
Oprócz tego, były wtedy młode talenty, które mogły wejść na boisko i bez kompleksów grać na najwyższym światowym poziomie (Anderson, Nani). A w środku pola byli genialni Scholes i Hargreaves.
Pora spojrzeć na to z perspektywy czasu. Dostrzec można jedno - wyprzedaż, kontuzje, zapchaj dziury.
Na miejsce gwiazd, które odeszły lub po prostu z wiekiem się wypaliły czy spędziły większość czasu w klinikach przyszły średniaki.
Hargreaves - umarł sportowo.
Scholes - Emerytura.
Ronaldo, Tevez - odeszli.
Rio, Vidic, Evra - Pierwszy mam nadzieje rozgrywa swój ostatni sezon gdziekolwiek, drugi nadaje się niestety tylko na rezerwę, ostatni choć to już nie ta klasa co kiedyś, jeszcze ma przed sobą myślę koło 2 sezonów na optymalnym poziomie.
Van Der Sar - Emeryturka
Teraz spójrzmy co dostaliśmy w zamian na dzień dzisiejszy:
De Gea - Tutaj akurat spisuje się bardzo dobrze jako następca holendra.
Jones - Przyszłość Manchesteru, zaraz za De Geą i Van Persim najlepszy transfer od 2008.
Rafael - Jak wyżej nr 4 na mojej liście.
Smalling - Dobry rezerwowy, to tyle.
Van Persie -Jedyny transfer, o którym można mówić "światowy", trochę za mało jak na taki klub i 5 lat.
Hernandez - No po prostu dobry joker, na ostatnie minuty, ale nie ma co się doszukiwać nie wiadomo czego.
I tutaj niestety kończą się dobre wzmocnienia.
Young - xd
Kagawa - Ma przebłyski, ale to po prostu nie ten poziom. Chociaż marketingowo się przydaje.
Valencia - Jak wyżej.
Do tego gracze włączeni z akademii, którzy niestety nie nadają się do pierwszego składu, więc ich pominę, pominę też Fellainiego, bo głupio oceniać gracza po 3 miesiącach w klubie.
Można śmiało stwierdzić, że styl gry Moyesa z meczu na mecz działa lepiej - Widać gołym okiem różnicę w grze, natomiast to nie wystarczy.
Posiadanie piłki jest o wiele większe niż za ostatnich sezonów Fergusona, gra toczy się bardziej po ziemi, czasem widać nawet pressing w środku pola.
Niestety Moyes nie widzi tego, że styl gry, który próbuje wprowadzić nie pasuje do graczy, którymi dysponuje i tutaj jest problem.
Ferguson potrafił dostosować styl gry do graczy i wyciągnąć z nich maksimum, jego następca niestety próbuje dostosować graczy do koncepcji gry i ogranicza zawodników.
Należy spodziewać się albo przetasowań w składzie tak aby pasowali oni do tego co próbuje wprowadzić nowy trener, albo poszukać innego szkoleniowca - ja niestety nie widzę innej możliwości.
Zakładki