Też mam drążek rozporowy w drzwiach, ale pomimo tego że regularnie chodzę na k1, potrafię się podciagnąć max 6/7 razy na "połówkach", całych z wyprostowanych rąk to zrobie z 2 maksymalnie - da się to jakoś naprawić? ;p
Wersja do druku
Też mam drążek rozporowy w drzwiach, ale pomimo tego że regularnie chodzę na k1, potrafię się podciagnąć max 6/7 razy na "połówkach", całych z wyprostowanych rąk to zrobie z 2 maksymalnie - da się to jakoś naprawić? ;p
przeciez wszystko jest opisane. jak ktos nie trenuje silowo, tylko ma sam drazek, to niech cwiczy w trybie trening-off-trening-off.
Przeczytałem cały pierwszy post. Mam w domu sam drążek.Nic innego nie ćwicze. Jak mam ćwiczyć zeby wyrobić mięśnie ?
A czy po regularnym podciaganiu sie nadchwytem i robieniu pompek można wyrzezbic klatke i okolice ? Oczywiscie bez wizyt na siłownii.
no pewnie, zależy jakie pompki robisz
czy wąsko, czy szeroko, czy normalnie :P
Z tego co mi się wydaje to dosyć normalne :D
Witam, dawno temu gdy jeszcze chodzilem na silownie, bawilem sie w bieganie itd zakupilem sobie dosc fajny sprzecik firmy kettler
http://nokautimg3.pl/p-f3-3e-f33e1ae...-07370-110.jpg
Czy taka kamizelka nada sie zamiast lancucha itd? Obciazenie w niej mozna regulowac, moze byc np 2kg z przodu i 2kg z tylu, nie wystaje jak plecak, nie jest 'uciazliwa'
I tak btw, co to sa negatywy? Mozna jakis link czy cos?
Artykuł elegancki, ale pytanie mam:
Podczas podciągania się, gdy zaczynam się powoli opuszczać, powinienem całkiem się opuścić aż do wyprostowanych rąk ? Ja opuszczam się tak, że ręce tworzą kąt rozwarty w łokciu, ale < 180*. Po takim ćwiczeniu, już po pierwszej serii czuję jak motyle robią się twarde i "spompowane". Skoro czuć je i nastepnego dnia są domsy, to chyba oznacza to że dobrze jest ćwiczony mięsień nie ?
Ja ostatnio zacząłem "trening siłowy bez sprzętu" - taka książka i tam jest tez podciaganie. W pierwszy dzień nie mogłem zrobić 6x3 podciągnięć, by po 3 treningach zrobić na luzie 6x6, więc to z nerwami to sama prawda ;)
znowu pytanie, na ktore odpowiedz jest w artykule-tak, ma byc PELNY wyprost rak. zadnego blokowania wczesniej. zakwasy nie sa wyznacznikiem dobrego treningu, a tym bardziej dobrej techniki cwiczen.
tak sie bardzo czesto dzieje. ludzie sie nie potrafia podciagnac ani razu, a po miesiacu moga byc w stanie zrobic 10 powtorzen.
"b)Rampa.
Powiedzmy, że jesteś w stanie wykonać 10 pełnych powtórzeń. Zakładasz sobie, że w każdej serii wykonasz ich 5. Podciągasz się do tego momentu, w którym nie będziesz w stanie się już poprawnie podciągnąć. Nie można rampować stale, więc za bardzo się nie zżyj z tą metodą.
Jest jeszcze pewna metoda, która trochę przypomina rampę, ale nią nie jest. Chodzi o założenie sobie ilości powtórzeń, jaką chcesz wykonać na treningu. Zakładasz sobie, że ma pójść 25. W pierwszej serii podciągniesz się 10x, w drugiej 5x, w trzeciej 3x i tak do 25 powtórzeń."
no dobra, ale nadal nie rozumiem. robie sobie tyle serii, ile jestem w stanie, ale skoro mam sie a bardzo z tym nie zzywac, to z czym mam sie zzyc, jesli chodzi o sam drazek? bo napisales, ze z serwisu 100pompek.pl jest kiepski drazek.
procz rampy jest jeszcze opisana druga metoda, wiec nie widze za bardzo problemu.
rampa jest dobra przez pewien czas, a pozniej trzeba z niej na moment zrezygnowac. nie jest to tydzien czy dwa, ale np. po 10-12 tygodniach trzeba zrobic przerwe. jak ktos cwiczy na silowni to nie ma problemu, ale jak ktos ma sam drazek to coz-nie ukrywam, ze to nie jest poradnik bezposredno skierowany do cwiczacych bez sprzetu.