kolonoskopie
generalnie to tak srednio bym powiedzial
u mnie wygladalo to tak, ze przyjechalem do szpitala, pielegniarka wbila mi igle w zyle z takim tym plastikowym gownem wystajacym i przykleila to plastrem. poszedlem do waiting roomu gdzie czekalem z godzine, pozniej przewiezli mnie na wozku do sali w ktorej zabieg jest wykonywany. dostalem wtedy zaszczyk z czyms fajnym i akurat to dobrze wspominam(xD). chwile pozniej wlozyli mi rure w dupe, zaczeli napuszczac powietrze do srodka, pobrali jakies wycinki i w ogole, co juz nie bylo takie fajne, ogolnie spory dyskomfort przez caly zabieg. pozniej pamietam, ze znalazlem sie z powrotem w waiting rumie(nie pamietam przejazdzki powrotnej), tam mialem niby czekac z dwie godziny ale powiedzialem pilnujacej pani, ze sie dobrze czuje to mnie wypuscila od razu. niestety wtedy tez zaczelo schodzic znieczulenie i z kazda minuta bylo coraz gorzej xD mialem jechac z mame na sniadanie do restauracji, ale musialem zrezygnowac, bo brzuch mnie mocno bolal. w domu bylem rozdrazniony i niemily dla wszystkich, wiec wykorzystalem zmeczenie po tym znieczuleniu i polozylem sie spac, jak wstalem wieczorem to juz bylo okej
Zakładki