Po kiego wszyscy się spinacie, ten temat miał na celu wymianę poglądów, swoich przemyśleń itp. Jak na razie widzę tu ostrą napinkę ze strony kibiców Barcy i Realu... Do kibiców Barcy:
-Sam jestem fanem tego zespołu, ale nie mam nic do zarzucenia drugiej stronie... Po prostu trafiliśmy głupio bo 4 mecze z Realem to z deka jakaś parodia, nie za dużo tego? Przestańcie wyskakiwać z argumentami typu sędzia był zły, Pepe się odgrażał czy też Cristiano prowokował. To nie ma większego sensu, trzeba uznać wyższość przeciwnika, przynajmniej na tą chwilę. Możemy liczyć tylko na to, że Guardiola wystawi normalny skład na ligę mistrzów i zmieni coś w tym jakże już nudnym dla mnie ustawieniu. Bądźmy sobie szczerzy, przecież już prawie każdy zna tą taktykę i nawet Hercules jest w stanie przewidzieć ruchy piłkarzy Blaugrany. Co do akcji z Villą, wywalił się sam, ale potem doszło do nieciekawej sytuacji-nadepnięcia na kostkę. Myślę, że sam był sobie winny i nie powinien aż tak udawać...
Do kibiców Realu:
-Od mojej osoby otrzymaliście szczere gratulacje, wreszcie po latach niepowodzeń udało się wam coś ugrać, ale należy też zauważyć, że nie ma sensu kłótni z niektórymi osobami tutaj, ponieważ niszczycie tylko ten temat:/.
Mecze między naszymi drużynami nie powinny niszczyć naszych relacji itp. Wygrał lepszy czyli Real i wy powinniście się z tego cieszyć, a nie spinać się w co drugim poście, że to Messi jest zły, to Villa symuluje. Przyznaję, że zachowanie Villi było nie na miejscu, ale Messi postąpił słusznie, czyli chciał bronić swojego stada. Jak to stwierdziłem kilkadziesiąt stron wcześniej, Messi czuje się w Barcelonie jak w rodzinie i nic tego nie zmieni.
To tyle, dziękuję za uwagę i jeszcze raz gratuluję zwycięstwa Realowi, myślę że po moim poście sytuacja powinna się troszeczkę uspokoić :]
Zakładki