A śmieli się ludzie ze mnie, jak mówiłem na rm.pl, że nam potrzeba napastnika. Banzema to raczej taki uniwersal jest - skrzydło, "10" no i atak od biedy, ale tylko gdy może zmieniać się z Ronaldo, a Higuain to jak mecz wyjdzie... Gdyby dzisiaj grał z jakąś Granadą, podejrzewam, że jebnąłby lekko 5 bramek z tych akcji i byłby wychwalany, ale w meczach o stawkę on się trochę spala i jakoś tak dziwnie strzela. Jakby od nie chcenia, prosto w bramkarze. Taki ktoś jak Aguero/Falcao/RvP czy im podobny "lis pola karnego", naprawdę by się przydał. Taki porządny snajper na każdy mecz. Tylko wtedy trzeba by było z ogórkami grać na 1 defensywnego, bo nie widzę miejsca dla 3 napastników, przy wystawianiu zawsze 1... Posadzenie w kilku meczach, tych ważniejszych, 2 napastników na ławkę by uszło, ale sadzanie 2 nawet z Granadą to by nie miało sensu, a z drugiej strony Hguain jest młody i szkoda się go pozbywać, tak samo Benzema jest młody i bardzo wszechstronny. Sam nie wiem, ale albo nauczyć ich porządnie strzelać i nie spalać się psychicznie, albo naprawdę trzeba coś szukać. Na farcie nie ma co jechać cały sezon, a Ronaldo nawet jak powróci do formy, to mimo wszystko zostanie skrzydłowym, który z tej pozycji sam ataku (strzelania bramek) na pewno nie pociągnie.
Zakładki