Temat: Real Madrid - FC Barcelona

Chyba trzeba powtórzyć po raz kolejny: wywrócenie się Mascherano było następstwem faulu Pique na Ronaldo, zatem Ronaldo nie ponosił za nie żadnej odpowiedzialności, a więc najbardziej sprawiedliwą decyzją byłoby uznanie bramki. Mascherano został "sfaulowany" (pośrednio) przez Pique, więc nie było podstaw do podejmowania decyzji korzystnej dla Barcy (wrócenia do faulu na Ronaldo).

Ponosił. Za potknięcie się o własne nogi też bezpośrednio nie ponosimy odpowiedzialności, a jednak jest to odgwizdywane. Nie ma czegoś takiego jak przypadkowa ręka, przypadkowy faul, nieumyślny faul (nie licząc zagrania ręką, ale to oddzielny paragraf).
CR7 BEZPOŚREDNIO SPOWODOWAŁ upadek ostatniego obrońcy Barcelony, za co sędzia odgwizdał rzut wolny.
Nie ma sensu dłużej odpisywać tutaj w poważny sposób, bo trolling ze strony Plesia & company nie pozwala na normalną dyskusję. Konsta, Ty też nie rób z siebie ostatniego sprawiedliwego :) Odpisywałem normalnie tak długo, jak było to możliwe. Nie będę się hamował, jeżeli reszta wykorzystuje to przeciw mnie.

W ramach pocieszenia mogę wam przysłać pocztówkę z finału, albo kupić jakąś okolicznościową koszulkę w londynie, bo strona Barcy już organizuje wyjazd :)

Nie chodzi o panowanie nad upadkiem. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK NIEUMYŚLNY FAUL w ramach przepisów gry w piłkę nożną. To oczywiste, że Ronaldo będąc plecami nie był w stanie widzieć, czy uniknąć kontaktu, ale to nie jest okoliczność łagodząca.


Rozpatrując jeszcze raz całą sytuację i możliwe warianty, biorąc pod uwagę PRZEPISY:

wariant 1:
Sędzia puszcza grę, mimo faulu Ronaldo. Błąd Arbitra (dlaczego? Napisałem wyżej).
wariant 2:
Sędzia puszcza grę, ale widząc faul Ronaldo cofa grę do faulu Pique. Decyzja kontrowersyjna, bo Higuain zapakował już piłkę do siatki. Piłkarze biegną do arbitra z pretensjami. W Marce tłustym drukiem pojawia się tytuł "Sędzia okrada Real, zapomniał co to przywilej"
Taką decyzję niektórzy z was chcieliby widzieć. Nie wyobrażam sobie jak jeden człowiek z gwizdkiem miałby wytłumaczyć kilku zawodnikom Realu dlaczego cofnął grę. To wprowadziłoby straszną nerwówkę na boisku.
Albo puszczasz, albo gwiżdżesz. Pośrednie rozwiązanie w stylu powrotu do faulu Pique to najgorsza decyzja.
wariat 3:
Sędzia puszcza grę po faulu Pique, bo do piłki dochodzi Igła. Chwilę potem Ronaldo nieumyślnie wywraca Mascherano, shit happens. Przepisy to przepisy, faul dla Barcelony. Słuszna decyzja.

Czy ten temat bedzie otwarty do nastepnego meczu z realem z jakies pol roku? ; d Nie chce mi sie juz nawet czytac starszych postow i nie wiem dlaczego ci swietni kibicujacy ludzie realowi odnosza sie z takim ryjem do nas, ja wgl bym sie cieszyl ze real w koncu doszedl do pol finalu po 6 latach? ; e

Jakie pół roku. O superpuchar Hiszpanii będzie dwumecz XD

@up

Cytując klasyka