Te Twoje skryte żarciki mnie nie bawią ;(
Wersja do druku
a widziałeś co Barca robiła z Realem w pierwszej połowie? Bo ja nie.
aha, czyli od dzisiaj kazda bramka, ktora zostanie strzelona po minucie x, bedzie uznawana za lut szczescia. naprawde, genialne podejscie. pilka nozna to taki a nie inny sport i trzeba to przelknac.
nie, to ty sie gubisz, bo nawet nie czytasz moich postow : ).
Podsumowujac:
Barcelona zagrala troche lepiej biorac pod uwage cale spotkanie, ladniejsza gra, zreszta tak jest zawsze, co tu duzo pisac.
Real zrealizowal jak zawsze defensywna taktyke Mourinho, wykorzystal blad i wygral mecz.
Wszystko.
żałosne są te posty na temat tego, jak to barcelona kręciła real i inne. wygrali lepsi, nawet Ci nieobiektywni w tvp potrafili to powiedzieć
Mourinho nie ustawił busa w polu karnym, on postawił maszynę do niszczenia barcy na boisku i tyle :)
W dwóch meczach na razie Cristiano > Messi
Real > Barca
Pepe > Xavi, Iniesta
co nie zmienia fakty, ze Xavi i Iniesta maja zupelnie inne role i uwazam ich za najlepszych na swiecie, no ale trudno. dobranoc!
dla mnie milion bezproduktywnych podan w srodku boiska nie jest pieknem futbolu.
bardzo nieudana gra - bez kitu, jestes smieszny. slupek Pepe, strzal obok bramki Ronaldo + pare niewykorzystanych przez niego sytuacji + w pelni zrealizowany plan taktyczny = rzeczywiscie kurwa, nieudany mecz.
kibice Barcelony spojrzcie prawdzie w oczy - ile sytuacji bramkowych miala Barca a ile Real ?
Jedna rzecz po tym meczu jest widoczna brak 3 piłkarzy brak Barcelony brak pomysłu na gre
taktyka to takze część futbolu dobra ja juz dzisiaj tu nic nie pisze; d
Pierwsza polowa nalezala do Realu (jednak Real mial cos wiecej lepszego niz wynik), druga do Barcy. W dogrywce na poczatku przewazala Barca ale po golu Ronaldo stracili wiare chyba ze mozna wygrac ;)
Real wygral, liczy sie wynik, w końcu o to chodzi w pilce ;)
W lidze mistrzów wszystko moze sie zdarzyc, dziekuje dobranoc
czy to wina ronaldo ze te polamance nie potrafia go pokryc?
Dobra, zachowywac sie grzecznie, teraz juz nie dyskutuje, tylko rozdaje warny, oczywiscie obu stronom. Polecam w ogóle odpuścić dyskusje osobiste - to niby obrażanie jeszcze byc nie musi, ale przecież za offtopic moge dyszke przyznac ;)
zreszta, dyskusja jest bez sensu. w futbolu nie liczy sie jak grales, ile miales podan czy % posiadania pilki, tu licza sie bramki i tyle. wazne, ze Mourinho znalazl sposob na paraliz Barcy:)
ok, bramki od 70 minuty wzwyz, przy 5> strzalach na bramke i posiadaniu pilki ponizej 48% beda od teraz uznawane za szczesliwe. co za bzdury. szczesliwa bramka mozna nazwac pierwsza z meczu tottenham-real, jak pilka sie ledwo co wtoczyla za linie. ronaldo strzelili normalna bramke i nie wiem, co w niej bylo szczesliwego.
nie ja wyjezdzam z jakimis pierdolami, ktore moglbym zrozumiec, gdyby zostaly powiedziane przez moja mame+usiluje komus udowodnic, ze sie placze w wypowiedziach.
Jak w takim kierunku idze piłka to ja dziękuje. Hiszpańska drużyna ,a gra takie coś ,tragedia. No ale przecież wygrali. To nic , ze pilka schodzi na psy przez takie druzyny. ehhh
btw. to z mou niezły typ jest .
Real mial na oko tyle samo sytuacji co barcelona
murowanie bramki? chyba zartujesz, zreszta z barcelona nie da sie grac inaczej, niz agresywnie w obronie, bo ich gra opiera sie na szybkich i drobnych pilkarzach, ktorzy zaepuja rywali na smierc, a skoro barca gra 8 ofensywnymi zawodnikami, to mniej wiecej tyle musi bronic u przeciwnikow