Ładnie poszło, jak na Ciebie to całkiem spokojnie i myślę, że regeneracyjnie, szkoda, że nie mam żadnego jeziorka u siebie, miło pobiegać w takim plenerze ;)
U mnie też tradycyjnie niedzielny długi... choć w sumie trochę krótki ;). Planowałem BNP, zacząć w 1 zakresie, skończyć jakoś w 2. Imo jeszcze dobrze nie wybiegłem już wszedłem w 2, ale cóż lato, także bardziej na samopoczucie niż tętno biegam, pasek zakładam, ale szkoda patrzeć ;d. Wyszło jak wyszło, bez wody tym razem, trochę przygrzało słonko. Cały tydzień w sumie tylko 48 km, trzeba było odpocząć po poprzednich wojażach ;).
Załącznik 336630
Póki co trzeba skoncentrować się na żarciu xD. Zacząłem biegać żeby trochę zrzucić (68 kg, 170~), spadło do 52 kg, I maraton na wadze 55 kg i 10-12% tłuszczowej, dziś na wadze 65,5kg i 18,9% BF, żrem tyle co gdy robiłem 80-100 km/tyg, a biegam w sumie połowę tego :P. Kilka miechów z kontuzją, leciało po 2-3 kg i jest słabo, trzeba zmienić proporcje. Plan jest mniej-więcej taki:
Załącznik 336631 Po lewej "dodatkowy posiłek" w dni gdzie potrzeba będzie więcej węgli na trening. Wszystko wymiennie i na oko, warzyw i wody ile wlezie dodatkowo, izotonik jako cheat na treningach :D, ale mniej więcej w proporcjach 100 B, 30 T, 230-330 W. Dziś na obiadek pierś z batatem i sporo warzywek na dobry początek ;).
Wrzucajcie swoje postępy ;)!
btw. uniwersjada- dziś 3 medale, złoto 4x400 pań (Hołub, Szczęsna, Linkiewicz, Święty) przed Rosjankami i USA, srebro 4x100 panów i brąz 4x400 też panów, całkiem udany dzień ;)
Zakładki