Vikklev napisał
witam, mam pytanie. jestem 9miesiacy po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego przedniego.Jutro zamierzam isc na pierwszy trening KB,myśle ze noga juz jest na tyle silna aby trochu nia pocwiczyć, mięsien dwugłowy mam lepiej odbudowany niż w nodze zdrowej.. przed operacją gralem w piłke, na mysle dosc dobrym poziomie wiec z mięsniami nóg nie ma problemu, natomiast 9 miesiacy na zwolnienu L4 spowodowalo ze trochu nabrałem mięsnia piwnego;d ogolnie chcial bym pojsc sie poruszac wrocic do formy, z powodu tej kontuzji kolana narazie bede sobie odpuszcal jakiekolwiek sparingi ,juz rozmawialem z trenerem mowil ze mają w sekcji tez 2 osoby z takim urazem i maja trochu inne treningi niz wszyscy. Ogólnie w pilke juz gram,ale to nie jest to samo co kiedyś.. niema tej szybkosci, tej "zgrabności'' ruchowej, niby z nogą jest wszystko wporządku ale jednak w psychice jest cos takiego ze nie pozwala mi sie na maxa np rozpędzić. Moje pytanie brzmi czy ktoś stąd jest po podobnej operacji kolana? jak idzie na treningach? czy odczuwacie skutki urazu?
z góry dzięki, powodzenia w sporcie.
Ja miałem rekonstrukcje wiązadeł krzyżowych przednich, zszywanie łękotki i jeszcze mi się rzepka przesunęła.
rehabilitacja trwała ponad rok, ale teraz jakoś bardzo mi w treningach nie przeszkadza, zapominam po prostu o tym, kiedyś był strach itp. żeby się nie powtórzyło, ale jestem 2 lata po kontuzji także jest w porządku.
wiadomo, że na 1.5h treningu kolano strzela mi 129380123 razy i bez b.dobrej rozgrzewki się nie obejdzie, ale da radę.
pewnie możesz mieć gorzej ze względu na czynny udział nóg w walce.
Zakładki