Temat: Sporty i Sztuki Walki

Pudzian wygra, tak samo Adamek 0 komentarzy to jest takie cos.

Najman ma szanse, ale jezeli go trafi Pudzian, koniec KO. Tak samo z Adamkiem i Golota, Golota trafi KO.

http://www.komputerswiat.pl/nowosci/...nternecie.aspx
streszczając w ipla będzie można na żywo i za free oglądać walkę, może komuś się przyda

Najpierw chciałem się zapisać na MT, ale moje nogi by zbyt długo nie przeżyły, nie są zbyt mocne.
Teraz myślę o Aikido, ale jeszcze nie wiem. Co o nim sądzicie? Nie chcę jakichś uber ciosów, tylko żeby przewrócić, sprawić, żeby zbyt łatwo nie wstał, i dał sobie spokój. Czyli samoobrona, nic innego. A, i Judo mi się też podoba, ale jakoś... Aikido bardziej :D Co o nim sądzicie?

Jeśli chcesz się bić na ulicy to lepiej coś uderzanego. Bo jeśli aikido czy coś to byłoby tak jak ktoś napisał w tym temacie , ściągniesz gościa na ziemie trochę poboli puśc Cie ty odejdziesz on wstanie i weźmie pałę/kamień albo nawet ręką uderzy Cie w głowe i po Tobie.
Jeśli nogi nie wytrzymałyby Ci na mt to może boks ?
@down
Ofc. są też ręce ale i tak prawie zawsze jest jakaś kombinacja z rąk i jakieś kopnięcie.

@up:
Nie wiem nawet, o boksie akurat nie myślałem. Tzn. nie że nogi by nie wytrzymały, tylko nie są jeszcze zbytnio wyćwiczone, ale to zawsze można "wyskillować". Postawię bota na workach treningowych, pójdę spać, obudzę się, i kilka lvli więcej będzie ; d. No ale przecież MT to nie tylko nogi, chociaż głównie.

Poszukuję opini nt. klubów bokserskich we Wrocławiu. Najbardziej interesuje mnie Redcorner. Jeśli ktoś mógłby mi coś powiedzieć to najlepiej na pw, dzięki wielkie.

Co do tematu to ćwiczyłem BJJ jeśli tak można powiedzieć - trenowałem miesiąc oraz Karate shotokan przez 1,5roku. Nie spodobały mi się te style. Teraz postanawiam poszukać jakiegoś dobrego klubu bokserskiego, czyli to co zawsze chciałem robić. Chętnie też spróbówałbym KB bądź MT ale kontuzja biodra mi nie pozwala raczej na treningi kopnięć szczególnie okrężnych więc odpada...

Troszkę trenowałem boks, ale po kilku treningach mi się znudziło, i mało czasu na to mam.

Ale mam szacunek do ludzi którzy trenują coś od kilku lat, bo trzeba na prawde wiele samozaparcia.

mam 16 lat, 177cm wzrostu, waze kolo 65 kg.
Nie mam kondycji, nie jestem odporny zbytnio na bol, do tego mam slabe kosci, gdyz od urodzenia uczulony jestem na mleko i wszystkie sery, serki itp.

Od grudnia chce sie zapisac z kolega (wprawiony w ustawkach, na jego dzielnicy solowy, ustawki to codziennosc) na jakas sztuke walki.

Powiedzcie mi teraz - na jaka najlepiej ? Chodzilem okolo miesiaca na krav mage, uczyli mnie tylko jakichs technik typu "duszenie z tylu, duszenie z boku" itp. Nawet mi sie podobalo, ale kolega z ktorym chodzilem zrezygnowal, a trener kazal mi przychodzic z partnerem, bo reszta cwiczyla juz ponad pol roku.

Myslalem nad kick-boxingiem, do myslicie? Wydaje mi sie, a nawet jestem pewny, ze nie wytrzymalbym na MT. Interesuje mnie taka sztuka walki, dzieki ktorej po paru latach trenowania bede w stanie wygrac walke ze stosunkowo mocnym przeciwnikiem, ktory nic nie trenuje. na zawody jezdzic nie bede, tego jestem pewny. Wydaje mi sie jednak, ze KB jest dobrym rozwiazaniem - moj wujek kilkanascie lat temu byl mistrzem amatorow KB, a jak na ulicy rok temu napadlo go 3 dresow, to 2 zalatwil dosc solidnie, a 3 uciekl i z calej sytuacji wyszedl prawie bez szwanku - jakiestam stluczenia i siniaki + podbite oko. Nie wiem czy moj wujek jest takim prosem, czy pl prostu nawyki, chwyty zostaja do konca zycia.

Z gory dzieki za pomoc.

Mieszkam w Warszawiw, jesli mialoby to pomoc.