Sporty i Sztuki Walki

Cytuj:

---

Maxxta napisał

Jeżeli ten cały Danon17 , nie jest tym Dominikiem, to według mnie powinien wylecieć z banem tak samo jak ten typek co kłamał, że nagrał dissa (nie pamiętam nejma jego). Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym kłamstwem, ale widać że jesteś debilem.

---

Zdjęcie dodał o 14:41, Marvell11 odpisał mu 7 minut później. Następnie odpisał po 20 minutach nie dodając zdjęcia z karteczką mimo prośby. Jak dla mnie to teraz robi kurs photoszopa xd



@Edit
Zwróćmy jeszcze uwagę na to:
TUTAJ jest pięknie napisane 'W finałowej walce zawodnik Bolesławieckiego Klubu Muay Thai znokautował swojego rywala.'.
A pan danon17 napisał parę stron wcześniej:

Cytuj:

---

danon17 napisał

Down#
Chodzę do najlepszego klubu Łodzi, nie musisz takich anegdot pisać.
Nie mówię, że w MT tak nie jest, ale boks jednak klasa sama w sobie

---

Ogólnie MEGA BEKA!

Cytuj:

---

Bezmusk napisał

no tak ale ja tu wyczuwam podstęp.Bo jak walczłyem z tym samym typkiem tydzien temu to go spokojnie jechałem a teraz tak nagle przez tydzień się wyskilował ?
I co gorsza jego kumpel tak samo zmiótł kolesia z ringu

---

niektorzy walcza spokojnie, a niektorzy dostaja takiego agresora jak ten koles, z ktorym walczyles. na poczatku dostawales, bo przypuszczam, ze nie jestes przyzwyczajony do walki z kims tak agresywnym. No, ale pozniej ogarnales sytuacje i dawales rade, jako ze umiejetnosci slabszych nie miales.

niektorzy agresora lapia na walkach (wieksza motywacja), a niektorzy nawet na sparingach. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze niewygodnie sie z kims takim walczy, mozna latwo dostac po lbie, mimo ze teoretycznie koles ma gorsze umiejetnosci. trudno powiedziec co zrobic, zeby sobie z takimi dobrze radzic. mozesz probowac sie np. 'nakrecac', albo po prostu przygotowac sie na huraganowy atak i skontrowac takiego szarzujacego delikwenta. jak ktos sie na Ciebie tak rzuca to bardzo latwo mozna czysto trafic, np odskok - kontra. Albo zejscie - koles poleci do przodu, doskakujesz i napierdalasz. mozesz tez pouciekac od typa az sie uspokoi, tylko niech Cie nie zlapie xD. ogolnie trzeba byc tez psychicznie przygotowanym na cos takiego.


co do danona: facepalm

Mnie też łapała agresja, do czasu, gdy tak mnie obito, że nie wiedziałem, w którym świecie żyje :)

Teraz próbuje wszystko na spokojnie ogarniać, niech ten Danon wejdzie do tematu, bo mam dużo znajomych w ,,Brutalsach'' i zobaczymy ;xxx

Cytuj:

---

Nosikamyk napisał

niektorzy walcza spokojnie, a niektorzy dostaja takiego agresora jak ten koles, z ktorym walczyles. na poczatku dostawales, bo przypuszczam, ze nie jestes przyzwyczajony do walki z kims tak agresywnym. No, ale pozniej ogarnales sytuacje i dawales rade, jako ze umiejetnosci slabszych nie miales.

niektorzy agresora lapia na walkach (wieksza motywacja), a niektorzy nawet na sparingach. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze niewygodnie sie z kims takim walczy, mozna latwo dostac po lbie, mimo ze teoretycznie koles ma gorsze umiejetnosci. trudno powiedziec co zrobic, zeby sobie z takimi dobrze radzic. mozesz probowac sie np. 'nakrecac', albo po prostu przygotowac sie na huraganowy atak i skontrowac takiego szarzujacego delikwenta. jak ktos sie na Ciebie tak rzuca to bardzo latwo mozna czysto trafic, np odskok - kontra. Albo zejscie - koles poleci do przodu, doskakujesz i napierdalasz. mozesz tez pouciekac od typa az sie uspokoi, tylko niech Cie nie zlapie xD. ogolnie trzeba byc tez psychicznie przygotowanym na cos takiego.

---

gdy ktoś walczy własnie tak agresywnie to wd mnie najlepszy jest front kick lub sprowadzenie przez wejście w nogi

Ja stosuje Front Kick + próba uderzenia kolanem

a ja zamiast sie bronic sam stosuje 'agresora'
wiekszosc osob chodzacych u mnie na kb nie jest psychicznie przygotowana na taki ostry atak, malego szoku dostaja i wymiekaja pod wplywem stresu :(
jak ktos na ciebie tak wjezdza to naprawde trzeba miec krew ze stali i czysto myslec, jak ktos potrafi to propsy.

ja sie na parterze nie znam wiec moge doradzic tylko zeby fake front kicka lewa noga w korpus zrobic, jak gosciu zrobi taki odruch ze sie schyla to lac odrazu po bani, ale to odrazu jak bedzie do ciebie lecial musisz, bo jak juz podszedl a ma spore gabaryty to kaszana.

Ja tak po 2~ latach ćwiczeń, wyjeżdżając na obóz z klubem miałem zajęcia z psychologami do dziedzin sportów walki i cos tam pogadali, ale wiadomo, że wszystko zależy od Ciebie i żaden psycholog Ci nie pomoże

co do tych waszych front kickow - kolega mowil o boksie, wiec tego niestety zastosowac nie moze :P

co do tego 'agresora' - mnie osobiscie taki sposob walki w ogole nie odpowiada, i nie chodzi mi tylko o to, ze niewygodnie mis ie walczylo z takimi zawodnikami, tylko IMO walka wtedy traci swoj sportowy charakter...

jesli ktos ma problem z psychika to na pewno dobrym pomyslem jest skorzystanie z pomocy psychologa, tak jak ktos up napisal. byc moze taki golota jakby korzystal z pomocy psychologa, nie ucieklby z ringu i nie konczyl wielu walk w 1 rundzie, bo techniczny potencal mial ogromny, a niestety z psychika u niego nie bardzo. :/

Mój styl walki zależy od tego z kim walczę. Jak z cipką, która ucieka to agresor.
Jak walczę z agresorem to raczej nastawiam się na kontrataki. Blokuje, kontratakuje i nie walę na chama agresora w niego, żeby się nie nadziać i głupio nie dostać. Raczej czekam na odpowiedni moment i wtedy wpadam jak się tamten nie spodziewa. ; d
W sumie tak mi najbardziej odpowiada i najlepiej wychodzi. Dostosowywać się w walce do stylu przeciwnika. ; p

Cytuj:

---

Young Worrior napisał

Mój styl walki zależy od tego z kim walczę. Jak z cipką, która ucieka to agresor.
Jak walczę z agresorem to raczej nastawiam się na kontrataki. Blokuje, kontratakuje i nie walę na chama agresora w niego, żeby się nie nadziać i głupio nie dostać. Raczej czekam na odpowiedni moment i wtedy wpadam jak się tamten nie spodziewa. ; d
W sumie tak mi najbardziej odpowiada i najlepiej wychodzi. Dostosowywać się w walce do stylu przeciwnika. ; p

---

Propsy
Tylko że agresor nie tylko na tych co nie ogarniają ale też na słabszych zawodników bo oni zazwyczaj też uciekają.

Cytuj:

---

Young Worrior napisał

Mój styl walki zależy od tego z kim walczę. Jak z cipką, która ucieka to agresor.
Jak walczę z agresorem to raczej nastawiam się na kontrataki. Blokuje, kontratakuje i nie walę na chama agresora w niego, żeby się nie nadziać i głupio nie dostać. Raczej czekam na odpowiedni moment i wtedy wpadam jak się tamten nie spodziewa. ; d
W sumie tak mi najbardziej odpowiada i najlepiej wychodzi. Dostosowywać się w walce do stylu przeciwnika. ; p

---

Nawet nie wyobrażasz sobie jakie jaja są, kiedy spotka się 2 agresorów. Walczyłem na sparingach w Lublinie z agresorem. Jako, że był całkiem niezły technicznie, obrona i kontry wychodziły ciężko i często się przebijał. Wtedy warto zrobić to co on, czyli pobawić się w agresora. Koleś zaskoczony, nie wiedział w ogóle co się dzieje.
Niestety nadziałem się na sierp i sparing przegrałem, ale w każdym razie to ciekawe doświadczenie.

Cytuj:

---

Edom napisał

Nawet nie wyobrażasz sobie jakie jaja są, kiedy spotka się 2 agresorów. Walczyłem na sparingach w Lublinie z agresorem. Jako, że był całkiem niezły technicznie, obrona i kontry wychodziły ciężko i często się przebijał. Wtedy warto zrobić to co on, czyli pobawić się w agresora. Koleś zaskoczony, nie wiedział w ogóle co się dzieje.
Niestety nadziałem się na sierp i sparing przegrałem, ale w każdym razie to ciekawe doświadczenie.

---

No ja nie walczę agresywnie z agresorem właśnie dlatego, żeby się nie nadziać jak Ty. ; p
Wiem, że są jaja, bo z kumplami na treningach też się różnie bawimy, ale fakt faktem wole bezpieczniej jeśli walczę normalnie, bo agresor na agresora może się źle skończyć. ; d

Young#
Do jakiej gimbazy uczęszczałes w Łodzi?


Ogólnie ja nie lubię walczyć na agresora chyba, że widać, że przeciwnik się boi to wtedy jest to bardzo dobrym atakiem psychicznym :ddd

Cytuj:

---

Edom napisał

Nawet nie wyobrażasz sobie jakie jaja są, kiedy spotka się 2 agresorów. Walczyłem na sparingach w Lublinie z agresorem. Jako, że był całkiem niezły technicznie, obrona i kontry wychodziły ciężko i często się przebijał. Wtedy warto zrobić to co on, czyli pobawić się w agresora. Koleś zaskoczony, nie wiedział w ogóle co się dzieje.
Niestety nadziałem się na sierp i sparing przegrałem, ale w każdym razie to ciekawe doświadczenie.

---

pierwszy raz widze, ze ktos mowi o 'przegranym' sparingu xD

Bo tutaj każdy jest prawdziwym fighterem i nie może sobie pozwolić na udostępnienie wycinka przegranej walki na ogólnopolskim forum ;).

Dlaczego nie?
Każdy kiedys przegrał ;x

Jezeli wy sparujecie po ty by wygrywac, to zazdroszcze waszym sparing partnerom ;ddd

Szczegolnie tych ktorzy cwicza stojke, sam trenuje ja od nie dawna i wiem jak to jest dostac po lbie od narwanego typa ktory za chiny chce pokazac, ze jest lepszy ;ddd

#down
do mnie z tym avatarem ;d?
cwicze bjj + do tego dodalem stojke, ale bjj nadal to moj piorytet ;)

to zmień avatar ;)

u nas trener wyrzuca ludzi z treningu jak na sparingu się zachowują jak idioci

Cytuj:

---

Widzevski napisał

Young#
Do jakiej gimbazy uczęszczałes w Łodzi?

---

36 gim na Olechowie. ; p


A co do 'wygranych' i 'przegranych' sparingów to dla mnie jeśli 'wygrałem sparing' to znaczy, że przez większą jego część utrzymywałem przewagę nad partnerem. Nie, że napierdalałem jak głupi i obiłem go całego. xd

@Up
U mnie nie wyrzuca, ale opierdala. A jak nie daje to efektów to bierze na sparing do siebie i pokazuje dlaczego nie powinno się napierdalać. ; d

@Down
Wiesz, ludzie różne rzeczy pierdolą. Miała być solówka, ale niestety po drodze Kijek stwierdził 'mam wf, muszę iść do szkoły, złapiemy się jakoś na ośce' no i pobiegł sobie, a do szkoły nawet nie dotarł. Widział to Matus, Perki i inni, pytaj ich.
Zresztą teraz nie kminie po co miałbym się z nim klepać. Ona jest jaka jest, jej wybór, a do Kijka już nic nie mam.- minął prawie rok, mam wyjebane.
Dowiedziałem się od ludzi nawet, że to ja spierdoliłem, więc słuchaj dalej i wierz wszystkim, szczególnie subiektywnym opiniom tamtej ekipy, której w ogóle tam nie było.

Aha, no i jeszcze. Nie Kijek zabrał, tylko zostawiła mnie, a później(parę tygodni) była z nim. Moja sprzeczka z nim to nieco inna sprawa.
btw. kim jesteś?; d

a to Ty jestes ten typek co mu Kijek dziewczynę zabrał, a Ty mu nic nie zrobiłes i jeszcze w ryj od niego dostałes :D ?

Propsy :)

wzruszajaca historia chlopcy ; )

Cytuj:

---

Danieloss napisał

Jezeli wy sparujecie po ty by wygrywac, to zazdroszcze waszym sparing partnerom ;ddd

Szczegolnie tych ktorzy cwicza stojke, sam trenuje ja od nie dawna i wiem jak to jest dostac po lbie od narwanego typa ktory za chiny chce pokazac, ze jest lepszy ;ddd

---

zazwyczaj sparing jest po to zeby wygrac. jesli cwiczysz po to zeby przegrywac to pozdro dla ciebie ;d

Caly trening cwicze w jednej parze, a na koniec jest 5min sparingu kto wygra ;d nie rozumiem co w tym dziwnego. Sparing rozni sie od walki tym ze nie chcemy zabic przeciwnika, nie ma KO i bijemy z glowa. Ja chodze na treningi dla tych 5 min na koncu, zeby sie sprawdzic z rownymi sobie i miec satysfakcje z pokonania/ lub motywacje do treningu ciezszego.

chłopaki, jaką szczenę kupić? tylko góra, tylko dół, obustronna? firma ma jakieś znaczenie?

young warrior: gdzie Ty teraz do szkoły chodzisz? jak się trochę podszkolę, to będziemy mogli się gdzieś spotkać posparować się dla zabawy :D na olechów mam 10 min autobusem.

btw: matus to taki blondyn, na łodziance trenuje?

a w której jesteś klasie w 32? ja tam miałem się przenosić do humana, ale miejsc nie było :D

tylko gorna, w obustronnej sie udusisz :p

Cytuj:

---

Astinus napisał

chłopaki, jaką szczenę kupić? tylko góra, tylko dół, obustronna? firma ma jakieś znaczenie?

young warrior: gdzie Ty teraz do szkoły chodzisz? jak się trochę podszkolę, to będziemy mogli się gdzieś spotkać posparować się dla zabawy :D na olechów mam 10 min autobusem.

btw: matus to taki blondyn, na łodziance trenuje?

---

Tylko górna. Po pierwsze łatwiej oddychać, po drugie mówić w trakcie sparingu. ; p

Teraz 32 LO. ; p
No tak, Matus to taki blondyn z Łodzianki. ; p

Cytuj:

---

Young Worrior napisał

Tylko górna. Po pierwsze łatwiej oddychać, po drugie mówić w trakcie sparingu. ; p]

---

W trakcie sparingu się nie mówi.

Ja powiem tak. Koleś z Lublina stracił ząb w pojedynczym ochraniaczu. Może to raczej jego wina, że nie zacisnął szczęki, ale ja tak samo polecam pojedynczą i podwójną. Jeżeli na prawdę boisz się o zęby to kup podwójną. Wystarczy nauczyć się oddychać przez nią. Cenowo to się nie różni.

Cytuj:

---

Astinus napisał

chłopaki, jaką szczenę kupić? tylko góra, tylko dół, obustronna? firma ma jakieś znaczenie?

young warrior: gdzie Ty teraz do szkoły chodzisz? jak się trochę podszkolę, to będziemy mogli się gdzieś spotkać posparować się dla zabawy :D na olechów mam 10 min autobusem.

btw: matus to taki blondyn, na łodziance trenuje?

a w której jesteś klasie w 32? ja tam miałem się przenosić do humana, ale miejsc nie było :D

---

Do jakiej szkoły chodzisz ?



Young#
Ja na Chojnach mieszkam, ale Włodar i Ci inni przyjeżdżają i tam ,,żydów'' ganiają to wiem:)


Btw. Tylko górna szczęka, żadna podwójna

Cytuj:

---

Edom napisał

W trakcie sparingu się nie mówi.

Ja powiem tak. Koleś z Lublina stracił ząb w pojedynczym ochraniaczu. Może to raczej jego wina, że nie zacisnął szczęki, ale ja tak samo polecam pojedynczą i podwójną. Jeżeli na prawdę boisz się o zęby to kup podwójną. Wystarczy nauczyć się oddychać przez nią. Cenowo to się nie różni.

---

nie sadze, zeby to bylo w ogole fizycznie mozliwe. nawet bez szczeki rekawica byloby ekstremalnie ciezko wybic zeba.

tylko gorna.

Cytuj:

---

Danieloss napisał

do mnie z tym avatarem ;d?
cwicze bjj + do tego dodalem stojke, ale bjj nadal to moj piorytet ;)

---

jak długo trenujesz bjj?

Cytuj:

---

bubelssj2 napisał

Propsy
Tylko że agresor nie tylko na tych co nie ogarniają ale też na słabszych zawodników bo oni zazwyczaj też uciekają.

---

słabsi zawodnicy? ;d moim zdaniem w 100% nie da sie okreslic 'ogarniecia' zawodnika tak od razu... pozory mylą a przez zwykłe domysły można sie przejechać na kimś ogarnietym i zostać ociosanym :D znam sporo ludzi, ktorzy wygladaja niepozornie (bez przesady), no ale nie odbiegaja jakos znacząco od 'normalności' i większość z nas, nawet ja gdybym o nich nie wiedział, powiedziałbym, że to jakieś 'wióry / pionki', a ci zawodnicy potrafią duuzo, mają osiągnięcia, medale, doswiadczenie itp. a mimo to prezentują się tak skromnie i normalnie ;d

btw psychika to podstawa ;d ktoś może wyglądać niepozornie i w ogole wszystko cacy, a klient moze miec porycie w bani, jakieś trzaski, łapie różne schematy i jest świrem a przy okazji fighterem-mordercą ;d

Cytuj:

---

Pejot napisał

btw psychika to podstawa ;d ktoś może wyglądać niepozornie i w ogole wszystko cacy, a klient moze miec porycie w bani, jakieś trzaski, łapie różne schematy i jest świrem a przy okazji fighterem-mordercą ;d

---

Podbijam, mam kolege, ktory cwiczy boks okolo pol roku, nie jest jakims uber fajterem ale w bani ma tak napierdolone, ze rzuci sie na typa nawet jak tamten bedzie mial maczete w dloni. Ogolem jego sparingi polegaja na podejsciu pod dyskoteke, pociagnieciu "z bara" wiekszej osoby/jakiegos dreso kozaczka i dalej to juz wiadomo, strzal w pysk i jazda.

@topic
Skoro juz jestesmy przy sztukach walki to od jakiegos miesiaca zaczalem bjj cwiczyc, jak z tym pogodzic silownie? Treningi mam we wtorki i piatki, cwiczenie w weekend odpada, bo zamknieta silownia. Jesli treningi bylyby wt i czwartek to zaden problem, pn, sr, piatek silownia, tylko co zrobic jesli sa one wt i piatek ;p?

Mam pewne pytanie, jaka wedlug was sztuka jest najprostsza w poznaniu, najszybsza do wytrenowania (Tak, by nie trenowac 8 lat, ale tez nie chce byc mistrzem w miecha), najprzyjemniejsza i tez bez wiekszych problemow itp... Co byscie mi polecili, tez takiego bardziej do samoobrony? Nie chce sie bic by bylo syto, Tylko by dobrze obronic sie przed konfrontacjami wrogow ;p Cos na szybko, plx. Pozdrawiam i z gory thanks!

Cytuj:

---

Lufka napisał

Mam pewne pytanie, jaka wedlug was sztuka jest najprostsza w poznaniu, najszybsza do wytrenowania (Tak, by nie trenowac 8 lat, ale tez nie chce byc mistrzem w miecha), najprzyjemniejsza i tez bez wiekszych problemow itp... Co byscie mi polecili, tez takiego bardziej do samoobrony? Nie chce sie bic by bylo syto, Tylko by dobrze obronic sie przed konfrontacjami wrogow ;p Cos na szybko, plx. Pozdrawiam i z gory thanks!

---

Postawił bym na boks, przyjemny i bez kontuzyjny

wcale nie taki bezkontuzyjny ten boks, ale bedzie dobry na start na pewno.

a danona jak nie bylo od tamtej pory tak nie ma

Cytuj:

---

tomalsky napisał

wcale nie taki bezkontuzyjny ten boks, ale bedzie dobry na start na pewno.

a danona jak nie bylo od tamtej pory tak nie ma

---

No wiesz w porównaniu np. z muay thai to jest dużo bardziej bezpieczniejszy, czy innymi sztukami walki w których używa się nóg.

Cytuj:

---

tomalsky napisał

a danona jak nie bylo od tamtej pory tak nie ma

---

Powrócił pod nowym nickiem. Data rejestracji i pierwszego posta w ten sam dzień, kiedy danon się wygłupił, wypowiada się w tych samych tematach, poszukaj. ; )

Cytuj:

---

Mam pewne pytanie, jaka wedlug was sztuka jest najprostsza w poznaniu, najszybsza do wytrenowania (Tak, by nie trenowac 8 lat, ale tez nie chce byc mistrzem w miecha), najprzyjemniejsza i tez bez wiekszych problemow itp... Co byscie mi polecili, tez takiego bardziej do samoobrony? Nie chce sie bic by bylo syto, Tylko by dobrze obronic sie przed konfrontacjami wrogow ;p Cos na szybko, plx. Pozdrawiam i z gory thanks!

---

Idź na jujitsu(po roku cośtam będziesz może umiał, chociaż nie wiem, bo tylko raz byłem zobaczyć ^^ Albo na Krav Mage idź, trochę się będziesz uczył, ale później ni h*ja, żeby Cię ktoś skopał ;D

Ktoś z was jedzie do Konina na Seminarium karate?? Od jutra jest. Chciałem napisać wcześniej, ale przed wyjazdem może ktoś napisze akurat :D Będzie Shihan Brandon Denito (6 dan w Karate Kyokushinkan) - Branch Chief Szwecja(był dzisiaj u nas na treningu i był taki zaje*isty wycisk, że szok :D, ale spoko koleś z niego ^^ taki bekowy ;p)

spytam, może ktoś się interesuje

taki jeden klient mówi mi ze na treningach boksu jest narażona głowa na uszkodzenia mozgu, poniewaz jest to "mordobicie".

może mi ktoś to wyprostować?
bo mi sie brechtac troche chce z tego

słyszałem taką teorie potwierdzoną przez jakichś lekarzy, że od takich uderzeń w głowę mikrowstrząsy źle działają na mózg, w wyniku czemu kończymy jak Muhamad Ali ( Parkinson)

Cytuj:

---

pytoopol napisał

słyszałem taką teorie potwierdzoną przez jakichś lekarzy, że od takich uderzeń w głowę mikrowstrząsy źle działają na mózg, w wyniku czemu kończymy jak Muhamad Ali ( Parkinson)

---

tylko ja mówię nie o boksie zawodowym gdzie walcza bez kasków i na full petach tylko o klubach boksu, sparingi w rekawicach/kaskach. i też o Ali:

Cytuj:

---

Obecnie zmaga się z chorobą Parkinsona. Lekarze uważają, że jest ona spowodowana stylem walki boksera, który często wręcz zapraszał przeciwnika do uderzenia go i przyjmował wiele ciosów (specyficzna niska garda).

---

chodzi o nauke samoobrony na ulicy itp.
nie ma tu nikt zamiaru boksu zawodowego uprawiać

nie masz sie czym martwic. Nigdy nie slyszalem o takim urazie u kogos treujacego boks amatorski. A nawet w boskie zawodowym jest to bardzo rzadkie i zdarza sie nie wczesniej niz po 20~ latach boksowania.

http://www.sfd.pl/Jak_boks_dzia%C5%8...g-t413497.html

http://www.sfd.pl/Ciemna_strona_boks...n-t240123.html


Znacie jakieś ćwiczenia na ćwiczenie balansu? Strasznie chwieje się przy zadawaniu kopnięcia.

Od nowego roku planuje chodzic na zajecia ze sztuk walki - wybor mam raczej duzy, do tego dojdzie mi trening silowy w domu.

I teraz moje pytanie - jaka sztuke wybrac, jezeli: mam problemy naciaganiem miesni przy niektorych cwiczeniach. Ale jesli chodzi to jestem calkiem ogarniety.
Jesli chodzi o samo sedno - chce po prostu umiec sie dobrze bic, ochronic, uderzyc z kontry.
Bo tyle co umiem obecnie nie jest wystarczajace. Nie ukrywam ze capoeira jest mega zajebista <3

@edit+down:
Boks to ogolnie odpada, w chuj mi sie to nie podoba ;d

poczytaj na wikipedii o sztukach walki i dowiedz sie na czym polegaja. Wtedy sobie wybierz taka, ktora Ci najlepiej pasuje. tutaj kazdy bedzie polecal 'swoja' dyscypline.

jesli masz problemy z rozciaganiem i nie chcesz tego zmienic, to polecam boks. ;) oczywiscie nie unikniesz rozciagania calkowicie, (nawet na wf-ie) ale przypuszczam, ze jest tego mniej niz w przypadku techink noznych.

Cytuj:

---

Edom napisał

http://www.sfd.pl/Jak_boks_dzia%C5%8...g-t413497.html

http://www.sfd.pl/Ciemna_strona_boks...n-t240123.html


Znacie jakieś ćwiczenia na ćwiczenie balansu? Strasznie chwieje się przy zadawaniu kopnięcia.

---

Wymachy w przod, w boki i tyl po 10 seria. Mozna takze podczas wymachow zatrzymywac ta noge najwyzej jak damy rade i bez zadnych podporek utrzymywac ja, przez dajmy na to 10 sek. I tak w kazdym kierunku ;p

Do Capoeiry będziesz się musiał zajebiście rozciągać.
Ponadto większość technik ma zerowe zastosowanie w realnej walce.
Ale jeśli ci się to podoba, to idź śmiało, najważniejsze, żeby wybrać sobie taką sztukę walki, która ci pasuje.

Cytuj:

---

FoX-x napisał

Od nowego roku planuje chodzic na zajecia ze sztuk walki - wybor mam raczej duzy, do tego dojdzie mi trening silowy w domu.

I teraz moje pytanie - jaka sztuke wybrac, jezeli: mam problemy naciaganiem miesni przy niektorych cwiczeniach. Ale jesli chodzi to jestem calkiem ogarniety.
Jesli chodzi o samo sedno - chce po prostu umiec sie dobrze bic, ochronic, uderzyc z kontry.
Bo tyle co umiem obecnie nie jest wystarczajace. Nie ukrywam ze capoeira jest mega zajebista <3

@edit+down:
Boks to ogolnie odpada, w chuj mi sie to nie podoba ;d

---

Zostaw ćwiczenia siłowe, to nie ma sensu, przynajmniej na początku kariery. Trening siłowy powinno zacząć się po około roku techniki i przygotowaniu wytrzymałościowym. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Capoeira, tang soo do , kung fu, karate, taekwon do, kickboxing, mma, boks, sambo, jujitsu, bjj, chińskie kempo, muay thai, savate - na tym wszystkim nauczysz się bić, na prawdę. Pójdź na to, na co Ci się podoba. Poczytaj na necie o tym.

Cytuj:

---

FoX-x napisał

Od nowego roku planuje chodzic na zajecia ze sztuk walki - wybor mam raczej duzy, do tego dojdzie mi trening silowy w domu.

I teraz moje pytanie - jaka sztuke wybrac, jezeli: mam problemy naciaganiem miesni przy niektorych cwiczeniach. Ale jesli chodzi to jestem calkiem ogarniety.
Jesli chodzi o samo sedno - chce po prostu umiec sie dobrze bic, ochronic, uderzyc z kontry.
Bo tyle co umiem obecnie nie jest wystarczajace. Nie ukrywam ze capoeira jest mega zajebista <3

@edit+down:
Boks to ogolnie odpada, w chuj mi sie to nie podoba ;d

---

Jak bym Ci polecił:
MMA, Kickboxing, Krav Mage, Muay Thai.
Jeśli masz problem z naciąganiem mięśni to musisz go pokonać, jeśli masz zamiar ćwiczyć dobrze jakąkolwiek sztukę walki. ; p
Bez rozciągania o capoeirze możesz jedynie pomarzyć ; p

Cytuj:

---

Edom napisał

Zostaw ćwiczenia siłowe, to nie ma sensu, przynajmniej na początku kariery. Trening siłowy powinno zacząć się po około roku techniki i przygotowaniu wytrzymałościowym. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Capoeira, tang soo do , kung fu, karate, taekwon do, kickboxing, mma, boks, sambo, jujitsu, bjj, chińskie kempo, muay thai, savate - na tym wszystkim nauczysz się bić, na prawdę. Pójdź na to, na co Ci się podoba. Poczytaj na necie o tym.

---

Wtf?Nie mają sensu?Jeśli jego organizm szybko się regeneruje to czemu nie?
Caopeira, kung fu?Tu też wtf?
To jest bardziej akrobatyka niż walka, ale ok.Zanim wyniesie coś z capo lub kung fu miną długie lata.
Jeśli chcesz czegoś nauczyć się w miarę szybko i solidnie (no co tu ukrywać zależy to też od zawodnika i trenera) to idź na boks/mt/kb ew bjj.Nie rozumiem po co komu robić5 salt, 3 obroty,2 wyskoki, żeby na końcu i tak jebną, gonga w ryj kolesiowi?Nie lepiej walnąć raz a porządnie a nie, że tak powiem "cyrkować"?xd

No na pewno jest to bardziej efektywne

Cytuj:

---

M4teu$z napisał

Caopeira, kung fu?Tu też wtf?
To jest bardziej akrobatyka niż walka, ale ok.

---

Właśnie pokazałeś swoją totalną ignorancję. Kung fu dzieli się na setki (tysiące?) stylów, które bardzo się od siebie różnią.
Wpisz se w YT np. Wing Tsun, to zobaczysz ile ten styl ma akrobatyki ( 0 choćby high kicków).

Cytuj:

---

Szantymen napisał

Właśnie pokazałeś swoją totalną ignorancję. Kung fu dzieli się na setki (tysiące?) stylów, które bardzo się od siebie różnią.
Wpisz se w YT np. Wing Tsun, to zobaczysz ile ten styl ma akrobatyki ( 0 choćby high kicków).

---

Materiały na które ja trafiłem były akurat pełne akrobatyki. High kicki obecne. Uderzenia rękami bez udziału bioder. Do tego większość Kung-Fu (przynajmniej te, którymi ja się spotkałem, np. styl wietnamski i Chow gar ) mają wspólne cechę, którą ja nazywam "małą hipokryzją". Tzn treningi wyglądają bardzo "stylowo". Pod tym słowem rozumiem całą otoczkę, nazwijmy to "harmonii duszy z ciałem" większość naucza form ręcznych (czyli dla ignorantów - "tańca kung fu") ubierają się w różnego rodzaju tradycyjne stroje.

I tu się kończą rzeczy pozytywne. Całkiem przypadkowo handlują naszywkami, strojami i... pasami. Można jeszcze uznać to za "pierdołę", ale jest jeszcze jeden fakt, który mnie irytuje. Trenującym przedstawia się szereg "śmiertelnych technik" jak np. szarpanie gardła. Otoczka kończy się gdy/jeśli dochodzi do sparingu. Sparing bardzo często przypomina bójkę na dyskotece. Jedynym śladem po tradycji są stroje i naszywki.

Skąd taka rozbieżność? Nie trzeba być mistrzem świata, żeby stwierdzić, że efektownie nie znaczy efektywnie i w konfrontacji dwóch zawodników na zasadach K1, przeważają takie style jak KB, czy MT i na "akrobacje", "szukanie punktów witalnych" nie ma miejsca.

Dlaczego tak się dzieje? Marketing. Style tradycyjne przyciąga w znacznej części ludzi wychowanych na "Karate Kids" i "Wejściu Smoka". Nowoczesne sporty walki zazwyczaj posiadają masę turniejów, często transmitowanych w TV i opisywanych w pozostałych mediach. Łatwo zweryfikować co jest "dobre" a co jest "sztuczne". Przez "sztuczne" rozumiem: Trenowałem parę lat Karate, zmienię nazwę dwóch kopnięć, dam stylowi swoje nazwisko albo parę chińskich słówek. W stylach tradycyjnych często nie ma sparingów, porównania z innymi. Nowy styl trenuje 100 osób i każdy może zostać Mistrzem Polski w Kung Fu. Szkoda.