Ja dopiero zajmę się treningiem dunków. Mam słabe wybicie. 16 lat, ok. 191-193 cm~, powiesić się na koszu lajtowo umiem ( 305 cm kosz~ ) ale z gry ( rozbieg ). Z miejsca nie. Jednak nawet nie próbuję dunków robić, dopiero będę ćwiczył wyskok ;d. I tak nie lubię ich walić, wolę sobie dwutakt ładny walnąć, albo pod kosz się wbić, zrobić fake ( obrońca już skacze, a ja nie rzucam, w efekcie mam wolną drogę do rzutu i tak właśnie sobie rzucam xd. ) Albo jak jestem już mniejwięcej gdzieś w trumnie ( tak chyba nazywa się to pole .. ) albo na linii rzutów osobistych to też rzucam, 3-4/5 rzutów z tej odległości trafiam ;p. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będzie mocne 4/5 ;d. Za 3 nie rzucam, nie ma sensu xd.
Dzięki Wam za wszystkie rady ;p.
Teraz pytanko: Ma ktoś dobry sposób jak wyleczyć poobdzierane pięty? ; d. Nie wiem dlaczego, nie ważne jakie buty kupię ( r. 44,5 - obcierały mnie na początku, potem się dopasowały. Teraz mam te reeboki 45,5 - też obcierają mi pięty. 46 miałem - za duże były, latały mi, też na początku obcierały ). Już się przyzwyczaiłem, że muszę to przeboleć. Ale jakieś macie tipy jak szybko je podleczyć? ; d.
Pozdrawiam
Mistyk
#up
Ja zawsze normalny, techniczny rzut czyli nadgarstek, lecz nie rzucam jak prawie wszyscy moi znajomi środkiem ręki, tylko całkowicie tylko i wyłącznie czubkami palców i potem normalnie "kładę" rękę. Spod kosza nadgarstkiem leciutko, lecz musisz w fazie końcowej rzutu mocno dłoń w stronę piłki zgiąć w poziom, wiesz o co chodzi. I mało siły. Leci słabo i nie ważne czy od tablicy czy czysto, praktycznie zawsze wpada, tak ją jakby "wpychasz" do kosza w fazie końcowej rzutu kładąc mocno rękę. Wiele osób o tym zapomina ( u mnie np. znajomi ) i rzucają spod kosza mocno i dłoni tak nie zginają i jak od tablicy uderzają to się mocno odbija i gdzieś tam leci mijając kosz, a jak słabo i technicznie ją wrzucisz to jak się odbije już od tablicy to nie ma już energii gdzieś tam się odbijać tylko prosto spada do kosza. Ja tak robię Xdddd.
Zakładki