Valsey napisał
@Mistyk
Trenowanie rzutów i dryblingu to jedno. Najważniejsze jest ogranie w grze zespołowej. Ja również mam dobry drybling i niezłe rzuty z pół dystansu jak i za trzy, ale jestem totalnym zerem przy grze 5 na 5. Zwykle jak gram z kumplami, to kołuje się tylko 2 na 2, maksymalnie 3 na 3, niestety w Polsce wszyscy wolą grać w nogę. Gdy w szkole na SKS przychodziło mi do gry 5 na 5 całkowicie się gubiłem. Jestem raczej typem gracza, który dostaje piłke w ręce i stara się sam wykończyć akcje, lub podać pod koszem do osoby obok. Z trudem przychodzi mi słuchanie poleceń trenera, ponieważ gdy mówi to nie ogarniam nic, musiałbym zobaczyć jak to wygląda z boku. Tak więc jeśli masz możliwość gry 4 na 4 lub 5 na 5 nigdy nie odmawiaj.