Reklama
Strona 11 z 60 PierwszaPierwsza ... 91011121321 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 151 do 165 z 898

Temat: Basket - rozmowy ogólne.

  1. #151
    Avatar Nigger
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    1,774
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Interesuję się NBA tylko 3 lata dlatego że mam 16 lat
    I Ty do mnie mowisz dzieciaku?

    Jak Lakersi sa tacy dobrzy w obronie, to obejrzyj sobie ostatni mecz finalowy z Bostonem.Gasol jest tak szybki i ma taki orient w ataku, ze Rondo co akcje zabieral mu pilki.

    Bynum nie wie jak bronic, bo nie ma zbytnio duzo minut aby to pokazac.

    Odom nie jest dobra pomoca, bardzo latwo fauluje i schodzi na lawke.

    Podwajanie bedzie konieczne, sam Gasol sobie nie da rady.Gdyby Phill zdecydowal sie na DJ Mbenge i potrenowal go w obronie, wtedy Howard mialby problemy.


    Lakers maja tez problemy jak zaczynaja sie 2nd chance points, czyli jak rywal zaczyna zbierac w ataku - a i Howard i Gortat potrafią wyrwac sporo piłek na atakowanej desce.


    Kobe - Kobe jest podmęczony, a tutaj nie będzie miał łatwego życia Lee i Pietrus to świetna para na niego, będą go wybijac z rytmu, nie pozwolą mu ani łato penetrowac, ani walnac tego jego jumperka bez krycia.



    Gdyby był Bynum w formie to moglby z Howardem sobie ładnie pojezdzic wyglądałoby to zdziebko inaczej, ale Bynum poki co łapał faule na beznadziejnym Nene, czy Andersenie, wiec na chwile obecną nie wyobrażam sobie jego gry vs. DH12.


    Slucham Twojego matchupu.
    Ostatnio zmieniony przez Nigger : 31-05-2009, 14:32

  2. #152
    Avatar Sholy
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Wiek
    34
    Posty
    466
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Ogólnie nie lubię NBA, przez tych wszystkich gwiazdorów. Grałem w kosza, nie trenowałem w żadnym klubie, ale w reprezentacji szkoły byłem. Mistrzostwo Krakowa 2 razy zdobyliśmy i wygraliśmy turniej na Węgrzech na, który byliśmy zaproszeni. Chętnie grałbym dalej miałem już iść nawet do jakiegoś klubu, ale problemy z nogą, może w tym roku uda mi się wyleczyć kontuzję to powrócę do gry. Najlepszą odmianą kosza jest streetball wg mnie już nawet zacząłem kręcić jakieś sztuczki, ale lipa... Tak jak pisałem kontuzja, mam nadzieję, że za miesiąc już będę zdolny do gry.

  3. #153
    Avatar -Firrus-
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    72
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    I Ty do mnie mowisz dzieciaku?
    Nie dzieciaku, tylko synku. Poza tym wiek nie ma tu znaczenia.
    Jak Lakersi sa tacy dobrzy w obronie, to obejrzyj sobie ostatni mecz finalowy z Bostonem.Gasol jest tak szybki i ma taki orient w ataku, ze Rondo co akcje zabieral mu pilki.
    Rondo każdemu zabiera piłki, to jest zasługa dobrego grania rondo, a nie słabego grania gasola.
    Bynum nie wie jak bronic, bo nie ma zbytnio duzo minut aby to pokazac.
    Przy howardzie zapewniam cię że będzie grał więcej i napewno pokaże co umie.
    Odom nie jest dobra pomoca, bardzo latwo fauluje i schodzi na lawke.
    Jeśli według ciebie to ile zawodnik łapie fauli w meczu jest wyznacznikiem tego jak dobrym jest defensorem, to ciekawe jak howard który schodzi o wiele częściej od odoma dostał DPOTY?
    Podwajanie bedzie konieczne, sam Gasol sobie nie da rady.Gdyby Phill zdecydowal sie na DJ Mbenge i potrenowal go w obronie, wtedy Howard mialby problemy.
    co do tego to się zgodze, wcześniej się zagalopowałem.
    Lakers maja tez problemy jak zaczynaja sie 2nd chance points, czyli jak rywal zaczyna zbierac w ataku - a i Howard i Gortat potrafią wyrwac sporo piłek na atakowanej desce.
    Gasol i Bynum również potrafią co nieco, zwłaszcza że częściej grają razem niż howard i gortat (ale może van gundy w finałach postawi na polaka, kto wie?).
    Kobe - Kobe jest podmęczony, a tutaj nie będzie miał łatwego życia Lee i Pietrus to świetna para na niego, będą go wybijac z rytmu, nie pozwolą mu ani łato penetrowac, ani walnac tego jego jumperka bez krycia.
    Po serii z cavs i po tym ile pkt rzucał lebron spodziewam się czegoś zupełnie innego niż Ty. Fakt że kobe jest innym graczem, ma słabsze wejście od lebrona, ale za to ma o niebo lepszy półdystans. Więc tak łatwo jak ci się zdaje na pewno nie będzie.
    Gdyby był Bynum w formie to moglby z Howardem sobie ładnie pojezdzic wyglądałoby to zdziebko inaczej, ale Bynum poki co łapał faule na beznadziejnym Nene, czy Andersenie, wiec na chwile obecną nie wyobrażam sobie jego gry vs. DH12.
    Taak, za to howard nie łapie fauli (ale już o tym napisałem)

    Slucham Twojego matchupu.
    I vice versa

  4. Reklama
  5. #154
    Avatar Nigger
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    1,774
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Orlando to nie jest wymarzony matchup dla LA. Lakers nie przepadają za kryciem na obwodzie, obecność Howarda oznacza więcej fauli niż punktów Bynuma (w obecnej formie Drew nie jest w stanie moim zdaniem powstrzymać Dwighta bez foul trouble choćby przez kilka akcji, każdy mecz, w którym wytrzyma 20 minut i będzie produktywny to bonus), do tego masa pick and rolli.

  6. #155
    Avatar Banan_00
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Opole
    Posty
    186
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Tylko Nba i Nba a o Plk nikt juz nie pamieta ! ;p mi w Nba podoba sie jedynie gra Orlando i Cavs ;x natomiast Plk wedlug mnie wymiata, nie ma gwiazdorow jak to juz ktos napisal, sa ''gwiazdki'' z Ameryki ktore graja dobra gre, polscy koszykarze nie graja zbyt dobrej gry ale sa wyjatki ;d wydaje mi sie ze najlepsza gre graja Czarni Slupsk chodz Anwil tez jest dobry ;D

  7. #156

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    55
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    @up
    a Sokołów Znicz Jarosław? i genialny Quinton Day? :)

    Bardzo ciekawi mnie mecz NBA LA Lakers - Orlando Magic.

    Osobiście myślę, że pierwszy mecz wygra Orlando (Gortat nie zagra więcej niż 5 min.) , mimo że grają w Angeles. To są nerwy, i wszystko się może wydarzyć. Bynum nie ma formy.. pod koszem Lakersów mamy praktycznie tylko genialnego ostatnio Gasola oraz Lamara Odoma.
    Jestem ciekawy co pokaże lider drużyny Lakersow - Bryant. Ciąży na nim ogromna presja.

    Krótko o Orlando. Ostatnio grają wyśmienicie (udowodnili to w meczu z Cleveland). Udowodnili także, że rzuty z dystansu są ich atutem. Pod koszem mają Howarda, który zbiera i rzuca za dwóch. Turek również nie gra ostatnio najgorzej. W drużynie z Orlando, nie ma co prawda jednego dominującego lidera, ale są za to silną drużyną , która wiele może jeszcze namieszać.

    Osobiście w 1 rundzie finałowej stawiam na Orlando Magic.
    Ostatnio zmieniony przez Rastafarianin : 04-06-2009, 17:30

  8. Reklama
  9. #157
    Avatar ~~Twister~~
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    66
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Osobiście myślę, że pierwszy mecz wygra Orlando (Gortat nie zagra więcej niż 5 min.)
    To będzie pewnie zależeć od tego ile Howard złapie fauli w I kwarcie i czy będzie potrzebna zmiana.
    Jestem ciekawy co pokaże lider drużyny Lakersow - Bryant. Ciąży na nim ogromna presja.
    Myślę, że fani Lakersów po tym jak Cavs odpadli bardzo wierzą w zwycięstwo, a Kobe już tego dokonywał i raczej ręka mu nie zadrze. To gracz wielkiego formatu i przyzwyczajony do decydowania o meczu także nie róbmy z niego amatora. Fakt jest na nim presja bo pewnie do niego będzie piła grana w clutch momentach.
    Udowodnili, że rzuty z dystansu są również ich atutem.
    Są jednym z lepszych. Połowa ich pkt. to rzuty za "3". Jest to znakomicie rzucający zespół.
    Pod koszem mają Howarda, który zbiera i rzuca za dwóch.
    Dominacja ; d
    Turek również nie gra ostatnio najgorzej.
    Jestem ciekaw co pokaże w finałach...
    W drużynie z Orlando, nie ma co prawda jednego dominującego lidera, ale są za to silną drużyną , która wiele może jeszcze namieszać.
    Już namieszali. Faworytami byli Cavs i obecne Lakers. Mają lidera, opcjonalnie jest nim Howard jednak w którymś meczu oburzył się, że dostaje za mało piłek i rzuca gdzieś po 20 oczek a to on ma prowadzić zespół. No a w ost. meczu z Cavs 40 pkt... - pokazał, że chce i jest liderem Orlando
    Osobiście w 1 rundzie finałowej stawiam na Orlando Magic.
    Sercem jestem za Orlando, rozsądkiem za Lakersami.
    Kobe - Kobe jest podmęczony, a tutaj nie będzie miał łatwego życia Lee i Pietrus to świetna para na niego, będą go wybijac z rytmu, nie pozwolą mu ani łato penetrowac, ani walnac tego jego jumperka bez krycia.
    Jeśli Pietrus powtórzy mecz z Cavs i tak jak krył LeBrona to Kobe będzie miał na pewno problemy...
    Ostatnio zmieniony przez ~~Twister~~ : 04-06-2009, 17:14

  10. #158
    Avatar -Firrus-
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    72
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Jeśli Pietrus powtórzy mecz z Cavs i tak jak krył LeBrona to Kobe będzie miał na pewno problemy...
    Heh, śmieszny z ciebie koleś ;p Mimo tych "problemów" lebron i tak rzucał po 4 dychy, wiec nie wiem o czym ty gadasz.

  11. #159
    Avatar Nigger
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    1,774
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    100-75 dla LAL.


    Howard niestety musial zejsc praktycznie na poczatku 1 kwarty, ktora gral Marcin Gortat.Nie gral wcale tak zle, ale co Howard to Howard.

    Kobas 40 pkt.Mysle, ze teraz Orlando juz wie z jak mocnym przeciwnikiem gra i Kobasa przycisna lepiej :).

    W meczu nie mial prawie zadnych Double-Team, gral 1on1, wbicie, faul.

    To co w meczu widzialem, to niektore faule to sa Ghost faule.

    Poprostu sedziowie ostatnio sedziuja tak zeby Howard schodzil.

    Pamietam w meczu z Cavs jak wracal z ataku, LeBron rzucal trojke, a tu Howard tylko czystko w pilke, i co?Faul.

  12. Reklama
  13. #160
    Avatar -Firrus-
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    72
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Wstyd, szkoda ze cavs nie mieli dobrego gracza do pokrycia howarda, bo wtedy tamta seria zakończyłaby się tak ja zakończy się ta. Ale nie dziwie sie, bo przez cały sezon grać ten sam schemat to w końcu ktoś musiał się skapnąć co robić. Bez podwajania howarda nie było oddawania na obwód, więc praktycznie nie było gry po stronie magic.

  14. #161
    Avatar Maras
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    33
    Posty
    256
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Gralem wczoraj w streetballa 2 vs 2, zebralem pilke i od razu chcialem wbiec pod kosz, wyskoczylem z dwutaktu, koles stal na obronie i kolanem wjechal mi w udo. Mam teraz dwa razy wieksze niz normalnie. I teraz ode mnie taka dobra rada, jezeli dostaniecie mocno w udo, ze nie mozecie na poczatku chodzic, ale pozniej jakos daje rade, to jesli macie daleko na chate, jedzcie od razu, bo to spuchnie i nie bedzie sie dalo chodzic. Najpierw myslalem ze skoncze gre, ale przestalo bolec i dalej gralem, jak chcialem wrocic do domu bylo ciezko, na szczescie kolega odwiozl na autobus. Wczoraj z przystanku do domu szedlem pol godziny, jak normalnie ide 5 minut. Poplakalem sie pierwszy raz od dlugiego czasu, ból niemilosierny. Teraz pare dni w domu posiedze. =)

    A mowia ze sport to zdrowie.


    Jedyne co dobre to do szkoly nie musze chodzic, a nie chcialo mi sie bo i tak oceny wystawione.

    Co do meczu LA vs Orl, zespolowi z Orlando brakowalo strasznie duzo do pokazania klasy z ostatnich meczow. Grali cienko, jedynie co mnie cieszy to postawa Marcina Gortata ^^

  15. #162

    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    35
    Posty
    85
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Kobe i słaba skuteczność rzutowa ORL - tak można podsumować ten mecz. Dobrze, że wrócił Nelson. Na początku swojej zmiany trochę pociągnął grę. Mam nadzieję, że się rozkręcą i kolejne mecze nie będą już popisem Bryanta, a do gry włączy się Dwight.

    Co do gry Marcina, to myślę że zagrał przyzwoicie. Podobał mi się jeden z jego bloków, chociaż sam też ładną czapę dostał. Szkoda tylko, że w dalszym ciągu Hedo nie widzi wolnego Marcina. Po raz kolejny było parę sytuacji, gdzie Gortat stał sam, Hedo na obwodzie i nic. Rzucał z trudnej pozycji, albo puszczał dalej po obwodzie.

  16. Reklama
  17. #163
    Avatar Nigger
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    1,774
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Co do Nelsona.

    SvG nie zrobil zbytnio madrze, ze go wpuszczal.Po 4 miesiecznej przerwie, wpuscic go na taki czas?Wiekszosc akcji poprostu psuł.Alston rzucal trojki na upartego i nie trafial.Nikt z Orlando nie zagral dobrego meczu.Mam nadzieje, ze to sie zmieni, juz beda lepiej wiedzieli co zagrac :).
    Ostatnio zmieniony przez Nigger : 05-06-2009, 20:03

  18. #164
    Avatar -Firrus-
    Data rejestracji
    2008
    Wiek
    31
    Posty
    72
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    @UP
    Taak, szkoda że oni wiedzą tylko jak grać na howarda i od podwojonego howarda na obwód. Bez tego ich gra reprezentuje poziom drużyny z końca tabeli RS.
    n'
    @DOWN
    A ty czytaj ze zrozumieniem, poza tym zamiast tych wywodów mogłeś po prostu napisać że twoje przedmeczowe przewidywania były gówno warte.
    Ostatnio zmieniony przez -Firrus- : 05-06-2009, 21:36

  19. #165
    Avatar Nigger
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    1,774
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Gdyby reprezentowali poziom druzyny z konca tabeli, to by nie byli w finalach, mysl prosze?



    Niech będzie że się obsrali. Zagrali najgorszy rzutowo mecz w tegorocznych playoffs - 29,9% z gry. Kolejny najgorszy mieli w serii z Celtics (wygrany G6 - 36,6%) a reszta powyżej 40%. Kiedyś musieli przestać trafiać - dobrze ze w G1 a nie np w 6.Ale predyspozycja rzutowa wroci, uwierz.


    Chociaż nawet gdyby trafili kilka open looków więcej niewiadomo czy by to wygrali. Wszystko zostało napisane wyżej
    Howard świetnie podwajany
    Kobe wyborny mecz
    Idiotyzm van Gundy'ego - Nelson zaskoczył w 1 kwarcie i powinien siąść. Po 4 miechach to i tak kawał roboty którą zrobił.
    Nicelne rzuty Magic
    Wpierdol na desce

    Dalej tak nie będzie. Lakers zaczynają z handicapem +1 i seria dopiero się zaczyna. Liczę na to że Magic sie rozkręcą w serii tak jak z PHI i BOS.


    co do samego meczu to nie wiem skad SVG wymyslil granie Nelsonem po 12 minut
    - w pierwszych 4 minutach wygladal super , dynamika, miniecie rzut ale potem on kurwa nie mial sily , zamulal gorzej niz AJohnson, gral jak 40 latek, padly mu nogi pluca i sie skonczylo ni rzutu, ni pushowania pilki, ni podania, Fisher na niego wskakiwal gdzie chcial i jak chcial,
    Jesli Shaq jest w stanie dawac tzw 6 minutowki to Nelson po 4 miesiacach odpoczynku raczej nie wejdzie w rytm meczowy, a szczegolnie w intensywnosc
    mysle ze jak sie seria bedzie konczyc to akurat sie rozegra...
    Ostatnio zmieniony przez Nigger : 05-06-2009, 20:08

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. iPhone i iPod - rozmowy ogólne
    Przez Thadel w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 562
    Ostatni post: 22-03-2014, 21:51
  2. puppies basket
    Przez moth w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 06-11-2013, 09:11
  3. Basket (Puppies)
    Przez Aga w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 02-02-2012, 19:01
  4. Plemiona - Rozmowy ogólne
    Przez konto usunięte w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 306
    Ostatni post: 24-12-2011, 17:35

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •