Ma już ktoś zaufane źródło z Hobbitem w jakiejś dobrej jakości? Czy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać? Pytam, bo na co dzień nie oglądam filmów i nie wiem jak to teraz z premierami wygląda (czy są tego samego dnia na torrentach, czy nie)
Wersja do druku
Ma już ktoś zaufane źródło z Hobbitem w jakiejś dobrej jakości? Czy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać? Pytam, bo na co dzień nie oglądam filmów i nie wiem jak to teraz z premierami wygląda (czy są tego samego dnia na torrentach, czy nie)
Filmy w dobrej jakości to ripy z BlueRaya a to następuje nawet do 3 miesięcy po premierze filmu w kinach. Jeżeli szukasz chujowej jakości to Camy w przeciągu kilku dni.
Możliwe ze bedzie pare dni przed premiera , albo w dniu ale raczej jakość bedzie .. Zastraszajaca :p Nie lepiej isc do kina? Napewno sie nie zawoedziesz. :)
Ja na pewno polecę na wersję 48fps głównie dlatego, że jestem ciekawy jak to będzie wyglądało a sam film mnie nie jara tak samo jak Lotr i inne fantasy to jednak można obejrzeć :)
swiatowa premiera byla 28.11 ;p
Tak jak pisał ktoś up, będziesz musiał poczekać kilka miesięcy. O ile dobrze pamiętam 7 albo 8 część HP w dobrej jakości była dostępna po około 5 miesiącach, więc tu może być podobnie.
Oj nie byłbym taki pewien - Hobbit to jeden z niewielu filmów, obejrzenie którego zajmie więcej czasu niż przeczytanie książki, a to oznacza że albo scenarzyści popuścili wodze fantazji, albo film jest POTWORNIE rozwleczony, a co za tym idzie - nudny. Z tego co się orientowałem na szybko, to jakichś wybitnych recenzji nie zbiera, a w wielu portalach filmowych krytycy oceniają go na 2/5 czy 3/5. Za dwa tygodnie zobaczymy jak to w praktyce wygląda, ale z wybieraniem się do kina bym był ostrożny
O co chodzi z tymi wersjami (48fps itp.)? Gdzie to można sprawdzić gdzie jaką będą puszczali i czym one się różnią?
Przed chwila wrocilem z kina. Zajebisty film, bardzo mi sie podobal, jestem pewien ze pojde na nastepna czesc.
Poczatek filmu byl troche przedluzany na sile ale potem coraz lepiej, naprawde polecam.
48 fps to ilosc klatek na sekunde. do tej pory standard był 24. przy wiekszej liczbie obraz jest płynniejszy i bardziej wyrazisty (chociaz w przypadku hobbita nie wiadomo czy tak do konca bedzie, bo dosc spor negatywnych opini dostał na pokazach przedpremierowych) i bardziej pasuje pod wersje 3d.
zeby wyswietlac taki film musi byc odpowiedni projektor, a wiekszosc kin na swiecie ma projektory pod 24 fpsy, a w polsce to juz w ogole pewnie rzadkość, jednak lepiej sie dowiedziec w kinie jakim projektorem dysponują
trochę nie na temat, ale macie jakąś stronę gdzie obejrzę Bonda?
A to nie jest przypadkiem tak, że ludzkie oko ma odświeżanie na poziomie 1/24 sekundy i nie widzi różnicy między 24fps a wartościami wyższymi? Coś takiego mi świta w głowie jeszcze z lekcji biologii i jeżeli się nie mylę, to ta technologia 48fps byłaby całkowicie pozbawiona sensu i należałoby ją traktować jako zwykły skok na kasę, nie?
ciezko powiedziec, bo z biologi dobry nie jestem, ale ludzie ktorzy widzieli wersje 48 widzieli roznice nazywajac to "efektem jak w operze mydlanej". nie wiem jak to jest w rzeczywistosci, ale juz od jakiegos czasu sie mowi ze wersje 48 moga byc przyszloscia kinematografi, wiec wydaje m sie ze to nie tylko skok na kase, a sam Jackson chcial wprowadzic cos nowego tak jak Cameron swoim Avatarem.
Sa w necie przykłady filmów w 24 i 48 fps. Poza tym najprostszy przykład. Gry. Ja najlepiej zapamiętałem, gdy grałem w GTA IV. W mieście miałem ok. 25~klatek na sekundę, podczas gdy w tunelu skakało do ponad 50-ciu. Efekt był świetny.
W jakimś filmie ukazującym 48 fps zauważyłem, że obraz przy szybkich ruchach aż tak się nie rozmazuje.
z filmwebuCytuj:
Co ty gadasz ...
Jestem świeżo po pokazie Hobbita w wersji 3D HFR (48fps), który oglądałem w Event Cinema w Berlinie. Po świętach idę jeszcze
raz, ale tym razem do Cinestar Original i również na wersję 48fps. Dlaczego 48 fps?
Bo niszczy system oraz niszczy wszystkie dolegliwości i wady normalnego 3D. Na filmie byłem z osobą, która pierwszy raz widziała obraz 3D. Podczas trailerów w trójwymiarze mówiła, że bolą ją oczy i jak tak dalej będzie to nie da rady. 5 minut po rozpoczęciu filmu wszystkie objawy minęły i tak do samego końca. Wyszliśmy zadowoleni z projekcji.
Obraz był krystaliczny i można było w końcu skupić się na oczach, twarzach i innych rzeczach w zasięgu głębi ostrości nawet podczas gwałtownych ruchów kamery. Parę razy dałem się złapac na tym, że podczas szybkich akcji i kamery nieświadomie przymykałem oczy , ale chwile
później ogarniałem, że obraz jest ciągle ostry, płynny i nie ma efektu rozmazania (motion blur) i łapania wzrokiem czegoś ostrego by się nie zgubić w ujęciu. Trudno mi to opisać, ale przyzwyczajenia z normalnych projekcji 3D dają się we znaki. To dziwne uczucie kiedy uświadamiasz sobie, że wszystko jest krystaliczne i nie smuży. Po pierwszych 5-10 minutach, jesteśmy już w domu. Zapominamy o tym, że film wyświetlany jest z większą ilością klatek i cieszymy wzrok nieskazitelnym obrazem.
Uwierzcie mi, po tych kilku minutach kompletnie nie czujemy różnicy i obraz nie wygląda jak “opera mydlana”. W pierwszych minutach jest również wrażenie przyspieszonego odtwarzania. Nie wychodźcie z kina i poczekajcie chwile, zaraz wróci na “normalną prędkość”. Post produkcja i piękne kadry dostarczają niesamowitych wrażeń wizualnych.
Ja jako stary wyjadacz, który widział już tone filmow w 3D powiem, że 48 klatek dla 3D to przyszłość.
Film zrobiony dla pieniędzy? Hah, gdyby był zrobiony dla pieniędzy to by trwał półtorej godziny.
ja tam zawsze seriale jak sciagam to 24klatki i jest zajebiscie :P Pozatym jak ktos znajdzie dobra wersje to niehc sypnie tutaj cynkiem, plx <3
zaraz zaraz... to Hobbit jest w wersji 3D? A puszczają może równolegle zwykłe 2D czy jestem skazany na to bezużyteczne cholerstwo?
wiec nie jest zle ;dCytuj:
Polski dystrybutor filmu "Hobbit: Niezwykła podróż" oficjalnie ogłosił, że film będzie wyświetlany w 7 wersjach! 25 grudnia odbędzie się duża liczba pokazów przedpremierowych.
Potwierdzono również, że film będziemy mogli obejrzeć aż w 7 różnych wersjach, w tym z dubbingiem czy w 2D, więc każdy znajdzie w kinie to, co mu się podoba:
2D Z NAPISAMI
2D Z DUBBINGIEM
3D Z NAPISAMI
3D Z DUBBINGIEM
IMAX 3D Z NAPISAMI
IMAX 3D Z DUBBINGIEM
3D 48HFR (48 FPS) Z NAPISAMI
polecam isc na napisy najlepiek jak sie dobrze zna angielski to je ignorujesz i zacieszasz atmosfera
http://www.facebook.com/events/205474082923555/
Zachęcam do brania udziału i sharowania wydarzenia.
Nie chodzi nawet o sam fakt czy pójdziecie na Hobbita czy nie, tylko o to, żeby pokazać, że nie lubimy jak się nas robi w chuja.
Ja czekam już 2 lata to te 2 tygodnie naprawdę mi różnicy nie robią. ^^ Poza tym, przyzwyczaiłem się do spóźnionych polskich premier.
No i szczerze mówiąc raczej nic nie wyniknie z tej akcji.
A co do Hobbita, byłem w 100% zdecydowany na 2D (z napisami oczywiście), bo na 3D zawsze mnie bolą oczy i głowa, ale po przeczytaniu tej wiadomości którą Halunek przytoczył chyba skuszę się na 3D w 48fps.
Co za bieda, u mnie w mieście nawet nie będzie 48fpsów...
Nagraj ktos, kto moze i wrzuccie na jakies zalukaj czy cos ;p Byle w dobrej jakosci, bo nie jestem pewien czy bede w stanie jechac
Byłem dzisiaj, dla maniaków Władcy Pierścienia, no i w ogóle ogólnie - nie polecam z tym piiip dubbingiem.
Jadę jeszcze raz, na Hobbita z napisami, bo ten dubbing to jakieś cholerne nieporozumienie, mój błąd w sumie, bo nie pomyślałem, i sądziłem że będzie lektor.
Jeszcze ta pieśń krasnoludów po Polsku, ja piiip.
Ja trzymam się zasady, że jak film, to tylko z napisami, bo dubbing jest z reguły biedny. A film, no cóż... Taki średni mi się wydaje, mocny średniak, może tak.
hobbit sredniak niestety
zajechalo tandeta niczym ze shreka, zero dramatyzmu taka tania komedyjka w uniwersum tolkiena dla targetu 10 lat
szczerze to plycizna taka ze gdyby nie nazwisko za plecami tego filmu i pompa medialna to by kazdy przeszedl obok, no ale mamy to co mamy
do tego fatalny miscast krasnoludow ktorych doklejone brody widac bylo na kilometr, cala ta ich banda jak wyjeta z asterixa i obelixa rofl
nie wiem czy ktos zauwazyl ale dzisiaj w nocy na tpb pojawil sie hobbit w dobrej jakosci
http://thepiratebay.se/torrent/79787...C3.HQ.Hive-CM8
Cytuj:
Seeders:
27714
Leechers:
92955
Załadowany Dzisiaj 00:51,
Rozmiar 2.36 GiB,
Nie polecam filmu. Nudny i przeciagany. Trwa zdecydowanie za dlugo. Taka bajeczka. Moze gdybym mial 7-8 mniej to odebralbym go inaczej...
A te 3d to juz w ogole jest niewypal(tzn. dla mnie). Nie dosc ze po ok. 30 minutach nie zwracalem uwagi na efekty, to jeszcze w dodatku cholernie bolaly mnie oczy po seansie.
@Edit
Post progmaniaka ladnie podsumowuje film. Mialem podobne wrazenie.
Dla mnie 3d Bomba aczkolwiek przyznam się szczerze ze to było moje pierwsze 3d w życiu i z pewnością ostatnie bo zamiast skupiać się na filmie to patrzyłem jak krasnale wyskakują z ekranu. Co do samego filmu to pisałem kilka postów wyżej. Z tym krytycyzmem bym się nie rozpędzał bo jak ogólnie wiadomo jest to dopiero jedna z trzech części więc wszystko jest możliwe :)
Nasrane efektami, fabuła na siłę, niezniszczalni bohaterowie i Gandalf wpadający i napierdalający wszystko co się rusza oraz jeden krasnolud pokonujący naraz pierdyliard wrogów, Thorin zrobiony na jakiegoś pseudoksięcia z bajki walczący ze złymi orkami, Bilbo zepchnięty praktycznie na drugi plan. To wszystko powtarzane przez prawie 3h. Bardzo ładne, ale mało ciekawe i niezgodne z oczekiwaniami po Władcy Pierścieni.
a mi się film zajebiście podobał
Ten film był slaby dla ciebie i 5% oglądających go ludzi. Z resztą nie mam zamiaru cię przekonywać do tego że to była premiera wszech czasów bo taką nie była ale nazwanie tego filmu słabym to gruba przesada. Z resztą oglądałeś nie podobał się popłakałeś i wyjdź ;)
btw. Trochę nie trafiłeś z moją logiką bo książka jest moją ulubioną a do filmu na pewno nie raz wrócę bo bardzo mi się podobał. Gdzie tu logika?
Ale powiem Wam ze w tym slabym filmie, rola Bilba byla akurat najlepsza.
Poza tym, bajka dla dzieci. Thorin nowy książe z bajki. Tylko czekać, aż małe dziewczynki będą jego figurki klasc na kucykach Pony.
Książkę czytałem parę lat temu, nie pamiętam zbyt wiele to i w filmie nie doszukałem się odstępstw od oryginału (a parę ponoć było). Właściwie to by mi to nawet nie przeszkadzało, film oglądało się przyjemnie, nawet nasiadówa u Bilba była do zniesienia. Świat Tolkiena znam jedynie w ogólnym zarysie i uważam, że dla takich osób jak ja ten film będzie o wiele lepszy, niż dla fanów J.R.R. Nie oczekiwałem niewiadomo czego, nie zawiodłem się, nie żałuję kasy.
Film naprawdę dobry, utrzymany na poziomie trylogii. Wkurzało mnie tylko, że pamiętałem książkę jeszcze z podstawówki i wiedziałem co będzie. warto iść do kina
Odstępstwa były, twórcy maksymalnie rozwinęli rzeczy o których w książce była tylko wzmianka np:
- podczas rozmowy z Beornem Gandalf wspomniał o Radagaście - w filmie spory wątek poświęcony tej postaci
- przed przeprawą przez Mroczną Puszczę Gandalf wspomina o orkach zamieszkujących góry na północy od puszczy i o czarnoksiężniku na południu - nie było żadnej wzmianki o Angmarze, a tym bardziej o orkach ścigających kompanię (nie mylić z goblinami)
- Saruman w filmie z dupy wzięty
Film wydłużony tak bardzo jak tylko się dało. Scena z Golumem przy wyjściu pobiła wszystkie rekordy. W dodatku złapałem nie jednego ciężkiego wtfa, bo książkę znam na pamięć. Jednak, to ostatnie aż taką dużą wadą nie jest. Miło obejrzeć rzeczy o których było tylko wspomniane.