Wersja do druku
Weź proszę mi podaj przez co jesteś/ktoś może być zmanipulowany zacytuje klasyka "Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno"Cytuj:
Maniek900 napisał
Bo oszczędzając na wszystkim czym popadnie i żyć jak przysłowiowy dziad to nie jest rozwiązanie, a życie szybko ucieka.
ten fragment wspaniale obrazuje nam jakim biednym społeczeństwem jesteśmyCytuj:
ayx~ napisał
coz wieszkosc studentow, i to mysle nie tylko w Polsce ma raczej biede, a szczegolnie w krajach gdzie studia sa platne i zaciaga sie kredyty zeby moc je zrobic. inna sprawa ze nie oszczedzam na jedzeniu, kupuje dobrej jakosci produkty (patrzac na to co moglbym wybierac zeby oszczedzic) no i w sumie to o wydatkach na potrzebne rzeczy (niebedace jedzeniem) powyzej 200 zl na miesiac mozna zapomniec i to jest smutne xdCytuj:
termere napisał
niestety to prawda, w polsce jest bieda i niestety nie wszyscy sobie z tej zdaja sprawe. Dopiero jak sie poprzebywa w towarzystwie bogatszych osob to widac roznice w podejsciu do zycia i zadowoleniu z zycia
Z ciekawosci wpisalem haslo o oszczedzaniu w google i pierwszy lepszy wynik:
"
Ja np. mam kilka sposobów. Nie trzymam kasy w domu, tylko od razu niosę do banku i wpłacam na dobrze oprocentowaną lokatę. Po pierwsze jak nie mam kasy w domu, to jej nie wydam, po drugie procenty rosną. Wodę oszczędzam zmywając to co się da pod zimną, prysznic zamiast kąpieli, nigdy nie myję zębów pod bieżącą wodą. Zawsze mam pełną pralkę i nastawiam ją na ekonomiczny cykl, który trwa co prawda ponad 2 godz., ale zużywa b. mało wody i energii.
Prawie nic nie kupuję w osiedlowych sklepikach czy delikatesach, bo nienawidzę przepłacać. Jeśli zakupy, to w biedronce i tesco. Do pracy zawsze biorę własnoręcznie wykonaną kanapkę i noszę ze sobą zieloną herbatę, żeby nie topić kasy w automatach.
Unikam jeżdżenia autobusami, szkoda mi kasy na bilet, więc wolę pójść gdzies na pieszo, poza tym -ruch to zdrowie.
Mam jeszcze całą masę innych drobnych sposobów na oszczędzanie.
Czy wy tez tak macie czy tylko ja jestem taka nawiedzona?
Po prostu lubię mieć świadomość,że oszczędzam, jestem zaradna i gospodarna.
"
I niestety tak to wyglada, ludzie w szczytowej firmie, w najpiekniejszym wieku biduja nie przezywajac nic zeby po 40 albo 50 kupic sobie wymarzone rzeczy, ktorymi juz nie sa w stanie sie cieszyc albo wyjechac na wspaniale wakacje, na ktore nie maja sily.
Też sobie wpisałem w google podobne hasło i ludzie wyzywali, że ktoś nie umie się zagospodarować, ubierać w lumpach, łapać okazje xDD No dobra kurwa, z nikogo się nie śmieję, ale co mam żyć jak taki śmieć i tylko polować na okazje? Po co mi życie, które ucieka, a ja nawet nie mogę wyjść do kina z dziewczyną, bo nie mam na bilety. To przecież szkoda raz na rok iść, bo można obejrzeć w internecie, a za oszczędzone 30 złotych takie okazje połapać, że chuj. Bawi mnie polskie podejście. Tak samo "...a inni to mają gorzej", jebie mnie to. Ja też mam żyć jak robak od wypłaty do wypłaty i nie chcieć więcej od życia?
Kolejna sprawa, głupi przykład - pacc Tibia(np. Anglia-6-7f, a u nas 36-40zł) albo mikropłatności w innych grach. Nawet ne można życia przegrać na kompie...
Ja raczej nie mam czego oszczędzić, ale staram się jakieś drobne pieniądze wrzucać do skarbonki. Zawsze coś jest na czarną godzinę. Boli mnie to, że robię studia, żeby mieć lepszą pracę, ale jak je rzucę to nie wiadomo czy mi się uda coś złapać. To jest mój problem. Niby można za granicę, ale to też mnie nie satysfakcjonuje. Pracować fizycznie i mając ten lepszy komfort, ale nadal będąc zwykłym robakiem. Może mnie ktoś zwyzywa, ale mam myślenie takie, a nie inne, chyba, że ktoś mnie racjonalnie zbeszta i powie dlaczego źle myślę.
A ja właśnie kupuję teraz część książek, które już przeczytałem, bo wiem, że będę do nich wracał nie raz i nie dwa ;) Miałem kiedyś kolekcję książek, którą sprzedałem i teraz tego żałuję, bo chciałbym nadal je mieć na półce ;dCytuj:
Maniek900 napisał
@topic:
U mnie kluczowym elementem oszczędzania jest wyznaczenie sobie celu. Bez tego to pieniądze idą mi przez łapy momentalnie. I to nie jest tak, że kupuję masę niepotrzebnych rzeczy czy wywalam hajs na ajfony itd. Jak mogę, to kino ze znajomymi, jakiś wypad dalszy lub bliższy, jeżdżenie autem dla przyjemności i tego typu sprawy.
A jak znajdę coś, na czym mi bardzo zależy (jak np teraz skończenie mojego obecnego samochodu-projektu) to robię się takim dusigroszem, że nieraz aż mi głupio przed dziewczyną czy kolegami ;d
Jak go skończę, to będę musiał zastanowić się nad jakimś systemem oszczędzania, bo rzadko kiedy mam jakiś większy pieniądz "na czarną godzinę" ;p
W Polsce nie ma juz dobrze oprocentowanych lokat, ile teraz daja - 2%?Cytuj:
Maniek900 napisał
to była wypowiedz kobiety i to z przed kilku lat, a uczepiles sie szczegolu. Ale zgadza sie, teraz lokaty sa tak niskie, ze nawet przed inflacja nie chronią
Nie miałem na celu sie "uczepić", chciałem troche ponarzekać :p
Ja kiedyś wpierdalałem zupki chińskie całe dnie i ostro na tym da radę zaoszczędzić xD
Ja tak samo. I dzięki temu nie martwię się nagłymi wydatkami, stratą pracy czy koniecznością wyprowadzki - mam zabezpieczenie i od razu żyje się lepiej.Cytuj:
LuCzeK napisał
No i regularnie co miesiąc parę stówek na emeryturę na starość :D
Inwestuje ktos w zloto? Mysle aby kupować 1g po 207zl miesiecznie tak dodatkowo i skladac przez kilka lat. Pytanie natomiast na ile to sie oplaca w porwnaniu do sztabek 1uncja, ktora kosztuje za duzo zebym to kupowal.
Wydaje mi sie, ze za 5-10 lat zniknie gotowka z uzycia i wszystkie transakcje, ktore beda mialy sie odbywac bez przelewow, za ktore sie placi podatki itd. a wiec i szemrane interesy beda placone zlotem, a w necie bitcoinem
No a jak robi większość. Promo w lidlu "nie pasuje ci produkt zwrócimy ci hajs" i jeb soki do swoich butelek, żarcie na rok do pudełek i chuj. Oszczędność roku. #polskaCytuj:
ziomek620 napisał
Jak mam jakiś konkretny cel na który wiem, że muszę/powinienem odłożyć to mam słoiczek do którego wsadzam banknoty. Ew mam taką zajebistą świnkę skarbonkę, taki typowy piggy bank. Sprzedają takie w empiku po 40zł, trzeba rozjebać, żeby wyjąć kasę, a szkoda rozbić bo ładna. Nazbierałem do takiej raz 500zł w ciągu ~1,5 miesiąca, same drobne.
No to z oszczędnością trochę się to mija :DCytuj:
Pelikan napisał
No jak kupię skarbonkę za 40 a dzięki niej nazbieram 500 to chyba się nie mija, newfaguCytuj:
sebo92222 napisał
Pelikan, sprawdź na rejestracje u niego a potem u siebie. xDCytuj:
Pelikan napisał