rosyjski to też słowiański. plusem jest to, że języki słowiańskie naprawdę szybciej wchodzą do łba i nie jest to jakieś puste gadanie.
Wersja do druku
ale pewnie łatwo się pomylić, przez podobienstwo, ale i tak patrzac na obecne oferty pracy to niderlandzki/niemiecki/francuski na topie ;p
Podłączę się delikatnie do tych języków. Lepiej byłoby znać japoński czy chiński? To też nie jest według mnie głupi pomysł. Ponadto ja chciałbym skończyć elektrotechnikę na której jestem, nauczyć się norweskiego i wyjechać. Ewentualnie ten japoński/chiński, a może nawet koreański.
chinski lepiej bo ciagle cos sprowadzane z tamtad, japonski nie jest raczej uzywany
Jako, ze z europy jestes to hiszpanski/niemiecki. Sam mam zamiar sie za hiszpanski wziac kiedys.
Rodzina duzo podrozuje i sami mowia, ze w wielu krajach po hiszpansku ludzie mowia, czasem nawet tylko i wylacznie w tym jezyku...
a dlaczego niemiecki? Przecież jeżeli nie masz zamiaru wyjezdzać do Niemiec/Austrii to kompletnie sie nie przydaje ten język (poza tym w tych krajach dogadasz się po angielsku)."Uczyłem" się trochę niemieckiego w liecum ale treaz na drugim roku studiów wybieram drugi język i właśnie wybrałem hiszpański, którego też postaram się uczyć na własną rękę.
hiszpański bo Ameryka Południowa,coraz bardziej Stany Zjednoczone,bo jest używany przez ogrom ludzi? A niemiecki, bo nam blisko do granicy? xd
a mieszkasz w Europie czy w Ameryce Płd/Stanach, to jest najgorszy i najbardziej debilny argument jakiego można użyć.
Więcej robisz interesów z Niemcami/Austrią/Szwajcarią czy Paragwajem i Ekwadorem ? większe masz szanse wyjazdu do krajów niemieckojęzycznych czy Ameryki Płd ?
Wystarczy spojrzeć na oferty pracy
Niemiecki/angielski a później to juz ciężko określić.
o jak kisne, no jesli lubisz to uczysz sie hiszpanskiego, ale takto jesli chcesz by nauka jezyka przydala ci sie w rekrutacji i poszukiwaniu pracy, no to niemiecki to duza dzwignia bo robimy z nimi interesy naokraglo w prawie kazdej dziedzinie pracy, teraz troche zaczyna byc potrzebny niderlandzki. Myslalem tez nad francuskim ale podobno bardzo ciezko sie nauczyc
Znajomość jednego zachodniego języka to konieczność. Należy zastanowić się czym chcemy się zajmować. Angielski to język finansowy oraz sektora usług. Niemiecki bardziej przyda się w gałęzi przemysłu. Według mnie lepiej opanować w stopniu bardzo dobrym jeden język niż w stopniu średnim dwa.
Nie chcę być kolejnym hipsterem czy hype'owcem i uczyć się języka dla szpanu xD Japonia jest bardzo zaawansowana technologicznie i kiedyś słyszałem, a nawet gdzieś wyczytałem(nie potrafię przytoczyć, bo wtedy nie interesowało mnie takie coś), że są firmy, które robią tam duże pieniądze. Pomyśl sam ile może zdziałać ktoś kto ogarnia elektronikę, energetykę, programowanie czy coś podobnego w takiej firmie jeśli zna język. W Chinach wiadomo jak jest, tania siła robocza, gdzie firmy najchętniej polegają na takiej jeśli chodzi o produkcję. Pewnie ciężko byłoby coś takiego złapać, ale to mógłby być dobry pomysł.