więzienie?
Wersja do druku
więzienie?
ale smiech na sali z tą moja sprawą xD
Dostałem dziś list od komornika i coś mi w tym piśmie się nie zgadzało, bo kwota główna wynosila 2500pln, a ta babka z ubezpieczenia (wierzyciel) w piątek powiedziała i wysłala mi mejla, ze kwota główna to 11,20pln. Zadzwoniłem dziś do niej i ona do mnie, że pomyłkowo została wysłana zła kwota główna do komornika i dziś wysylają do niego pismo o poprawienie tej kwoty z 2500pln na 11,20pln + te 600pln jakies koszty egzekucyjne. W miedzyczasie tez zadzwonilem do radcy, to powiedzial zebym zalozyl konto na e-sad, to na kolejny dzien powinienem dostac dokumentacje sprawy.
No ale ktoś nieźle tam ma jak bez pewności nasyła mi komornika, który od buta mi wjeżdza na konto bankowe i tak jakby blokuje mi fundusze do życia XD
to sie zastanow czy warto siedziec w takiej robocie i sie kopac z koniem, nikt nie jest tak kurwa zawistny jak roszczeniowe baby i pewnie sie na tym nie skonczy
przypomniala mi sie akcja jak do kumpla wjechal komornik na chate, bo babka ktora byla poprzednia wlascicielka mieszkania (w chuj czasu przed akcja, bo kumpel tam mieszkal z 5 lat juz na swoim jak nie lepiej) i chcial egzekucje komornicza robic. oczywiscie z papierow zgadzal sie tylko adres, ale to i tak kumpel musial udowadniac, ze nie ma z ta baba kompletnie nic wspolnego, tak samo jak ona z tym mieszkaniem od X lat xD
baby w robocie to największe kurwiska fałszywe jakie mogą być z chłopem sie zawsze da dogadać a jak się nie da dogadać to w morde można dać i sprawa wyjaśniona a takiej kurwy zawistnej to ani uderzyć ani zwyzywać bo zaraz cię o seksizm oskarżą a zawsze się wierzy biednej bezbronnej kobiecie. Moi szefowie zawsze mówili jak się chcecie bić to za brame i jego to nie interesuje. Oczywiście nie mi ja jestem bezkonfliktowy tylko tibiarzowi bym chętnie ryj rozjebał.
babe to zawsze mozesz wyruchac rodrigez
faceta również
Nie rozumiem zdziwienia, od dłuższego czasu w Polsce domniemanie niewinności nie ma żadnego zastosowania i działa całkowicie odwrotnie
babe piotruś musisz sztywno trzymać i przynajmniej raz na tydzień musisz jej zajebać w ryj żeby weszła w ustawienia fabryczne i znowu masz spokój na jakiś czas, a najlepiej kurwisko uzależnić od swojego portfela i qtasa to już masz ją w garści i nawet jak jej na morde naplujesz to będzie się ciebie trzymać jak rzep psiego ogona pzdr.
Czy koleżanka, która czasami zajmuje się sprawami kadrowymi (w sumie nie wiem czym się zajmuje tak teoretycznie i praktycznie), ma prawo powiedzieć innym osobom (pracownikom), że jestem na zwolnieniu i nie ma mnie w konkretnych dniach? Są dane osobowe i nieobecność to nieobecność.