Temat: Mój biznes w MLM

Lepiej po prostu pomyśleć i pójść do technikum na jakąś hydraulike, porobić uprawnienia i potem jeździć mercedesem za nic nie robienie(2 kumpli skończyło teraz technikum, porobili uprawnienia na piece i zarabiją 5 tysi, a dopiero zaczynają, wątpie, że kiedykolwiek nasz biznesmen chociaż dobije do połowy tego) niż zgrywać biznesmena, który ma 100zł w portfelu, a mlm to nie wypał.

Po prostu jesteś taki zawistny, że to w bani się nie mieści ciągle odstraszasz chłopaka byleby tylko nie miał lepiej od ciebie. Ale życzę mu z całego serca żeby mu wyszło i napisał takiemu smutnemu gościowi jak Ty za jakiś czas swoje zarobki i żeby ci gul skoczył

Chodzi o oderwanie się od schematu studia->etat i spróbować coś innego bo tylko tacy ludzie osiągną sukces. Nie mówię, że ja taki jestem. Sam chce skończyć najpierw studia ale ktoś kto się wyróżnia powinien być lepiej traktowany, a nie zmieszany z błotem

polaczek detected, każdy ma w dupie czy on będzię mieć lepiej czy nie, tu nie chodzi o zazdrość, tylko każdy tu ciśnie ironicznie beke albo po prostu mu radzi, nie wiem skąd ludzie wzięli takie coś jak 'hejting' czy 'zazdrość', bo ktoś ma lepiej, takich zjawisk nie ma, a już napewno nie na torgach, polecam poczytać na ten temat trochę i dlaczego to zostało wymyślone. Każdy mu tu dobrze życzy, bo dlaczego miałby źle, po prostu robi z siebie pajaca.

Miałem z tym styczność ale nie miałem na to czasu i ochoty (nie jestem zbyt otwarty, a tutaj to podstawa). Nie ma w tym biznesie piramidy bo otwierasz własną i jesteś na szczycie i musisz sobie wszystko wypracowac

I że ja niby jestem "polaczkiem" bo trzymam kciuki za kolegę? Kurwa ludzie mylicie pojęcia

Pozwolę sobie całą wypowiedź rozbić na części i odpowiadać poszczególnym urywkom.

Kurwa, przejrzałeś mnie...jak to zrobiłeś?! Nie znam gościa i nie interesuje mnie czy ten biznes mu się uda lub nie. Mogą go nawet kosmici zabrać, I don't care. Anyway, kilka stron temu napisałem, że życzę mu sukcesu i faktycznie tak jest. Nie jestem psem ogrodnika.

Niby jak go odstraszam? Nawet jeśli bym to robił to taki biznesmen jak on powinien mieć we mnie totalnie wyjebane. Ponownie życzę mu, żeby miał lepiej niż ja. I ponownie - nie jestem psem ogrodnika.

Również życzęmu, żeby mu wyszło, tak jak to już powtarzałem. Nie wiem skąd wniosek, że jestem smutny. W życiu jak to w życiu, raz z górki, innym razem pod górkę, ale generalnie jestem szczęśliwy. Tak czy siak, dziękuję za troskę. Co do 'gulu', chociaż nie wiem co to w ogóle jest, nie skoczy mi, bo znam ludzi, którzy mogą podcierać się banknotami, a jakoś im nie zazdroszczę. Wystarczy mi dobra robota na etacie, odpowiednie wykształcenie, kilka certyfikatów i nie będę się nawet oglądał na ludzi, którzy w wieku 19 lat prowadzą rozmowy z ludźmi z całego świata, tworzą świetny biznes, który za kilka lat przyniesie grube dolary, a tak naprawdę nie chcą powiedzieć nawet jakie mają wykształcenie czy ile do tej pory zarobili (a pytanie takie padło kilkanaście razy, bo po prostu ludzie byli ciekawi czy na początku da się coś zarobić).

Coś jeszcze masz do powiedzenia?

Xard Flor napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Miałem z tym styczność ale nie miałem na to czasu i ochoty (nie jestem zbyt otwarty, a tutaj to podstawa). Nie ma w tym biznesie piramidy bo otwierasz własną i jesteś na szczycie i musisz sobie wszystko wypracowac

Zawsze to samo - "MLM jest zajebisty, ale nie mam na to ani czasu ani ochoty".

Pogrubione: to nie ma piramidy czy jest piramida, na której szczycie Ty jesteś?


XD

Powiem krótko. Gówno o mnie wiesz, a wiele masz do powiedzenia na mój temat.

@EDIT

MLM to nie piramida finansowa, proponowałbym najpierw chociażby przeczytać pojęcie piramidy finansowej. Proponowałbym również zapoznać się z usługą którą świadczy firma Lyoness o której jest cały ten wątek. MLM to nie jest prostsza droga (mówisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia).

@EDIT2

Idź zarządzać tą swoją działalnością, gdzie wszyscy pracują na Twoje cele i marzenia, gdzie TY jesteś na szczycie piramidy swojej firmy. Gdzie twoi dostawcy są nad tobą, będąc nas szczycie SWOICH piramid. Hipokryci...

rozumiem, ze telefon ci sie rozladowal jak dojechales do Dubaju i nie wziales ladowarki?

podstawowe, gdzies pisal, ze matury nie ma