SzalonyMes napisał
szybko sie wypalisz, ale fakt ze lepiej jest pracowac za lepsze pieniadze w pracy ktorej sie nie lubi, niz za marne grosze rowniez w takiej co sie nie lubi. Ale jesli mialbym do wyboru 3k na reke w pracy ktora lubie i 5k w pracy ktorej nie lubie, to wybralbym ta za 3k
Inaczej do tego podchodzę i śmiem twierdzić, że się nie wypalę. Praca w korporacji bardzo mi się podoba. Nie mówię, że całe życie będę siedział na service desku, bo z pewnością nie, ale sama idea korporacji mi się podoba. Ponadto podchodzę do pracy jako do sposobu na ciekawe życie - dla mnie praca to sposób na dobry zarobek, żebym przez pozostałe 2/3 doby mógł żyć tak, jak chcę. Praca nie musi być dla mnie mega przyjemna, miła i jeszcze, kurwa, z masażem stóp, żeby było przyjemniej. Oczywiście jeśli można połączyć dobrze płatną pracę i do tego taką, którą się lubi - no to bomba. Ja jednak preferuję zrobić swoje, a przyjemności mieć później. Chociaż jak na razie nie narzekam, praca jest całkiem przyjemna i dosyć "lajtowa".
No i porównanie 3000 do 5000 trochę słabo. Powiem tak - jeśli miałbym wybrać pracę, którą lubię za 3000, a pracę za 6000, której tak bardzo nie lubię - wybrałbym to drugie. Praca to tylko 1/3 doby. Potem coś trzeba robić, a pieniądz może fajnie ten czas umilić.
_Szymon_ napisał
Tylko, że w większości to wasze fantazje. Bo duzo osób jest w szkole lub dopiero studiuje i marzą im sie zarobki po 10 tys w pracy której nie lubią. Moim zdaniem porównajcie sobie 1500zl w pracy która lubicie a 2500 w tej której nie lubicie. Bo prawda jest taka ze bardzo mało osob dojdzie do zarobków sięgających 10k
To też prawda. Bazujemy na zbyt wysokich sumach. Jeśli porównujemy 1500 + lubienie pracy i 3000 + nielubienie pracy to bez sekundy namysłu wybieram opcję drugą.
Też ważnym jest, aby zdefiniować "lubienie pracy".
Halunek napisał
ladne podsumowanie niektórych z tego tematu
Nie wydaje mi się. To jest dosyć oczywiste, że rozmawiamy czysto teoretycznie i myśląc przyszłościowo.
Zakładki