lepiej zarabiac 5zl/h niz opierdalac sie za 0zl/h lewackie podejscie.
w ogole wie ktos jak wyglada praca modela sesje fotograficzne, tylko bylby to model garniturowy (sesje zdjeciowe do reklam garnitorow) wie ktos cos na ten temat?
Wersja do druku
Jeżeli ktoś szuka pracy na wrzesień lub ogólnie nie może nic znaleźć to łapcie:
Naprawdę potrzebują ludzi i nie tylko na accom.Cytuj:
Szanowni Państwo,
Uprzejmie przypominamy, iż trwają zapisy na spotkanie z przedstawicielami brytyjskiego ośrodka Butlins, Minehead.
Rozmowa z pracodawcą odbędzie się dnia 21.08.2013 w Szczecinie.
Chętnych prosimy o szybki kontakt telefoniczny w celu umówienia się na rozmowę, ze względu na ograniczoną liczbę miejsc. Zapisy przyjmujemy także w czwartek 15.08.2013.
Dostępne stanowiska:
ACCOMMODATION – sprzątanie, przygotowywanie pokoi dla gości (housekeeping).Istnieje szansa wyjazdu z partnerem/partnerką lub grupą znajomych!
Pracodawca oferuje:
zarobki 6,19 GBP/godzinę brutto (dla osób które ukończyły 21lat).
zakwaterowanie na terenie ośrodka, koszt jedynie 34 funty / tygodniowo
możliwość darmowego korzystania z większości atrakcji znajdujących się na terenie ośrodka
Wymagania:
dobra znajomość języka angielskiego – warunek konieczny!!!
wysoka kultura osobista
pozytywne nastawienie do pracy
Więcej informacji o ośrodkach Butlins znajdą Państwo na stronie: hotele.lsj.pl
Kontakt:
Osoby zainteresowane ofertą prosimy o założenie i dokładne wypełnienie formularza oraz o jak najszybszy kontakt telefoniczny: 91 814 52 56 lub 91 814 52 57 (od poniedziałku do piątku w godzinach od: 09:00 – 17:00) w celu zapisania się na spotkanie.
Formularz zakłada się w następujący sposób:
Wejdź na stronę praca.lsj.pl
Kliknij na odnośnik zarejestruj się i załóż konto, a następnie odbierz e-maila aktywacyjnego i dokonaj aktywacji konta
Gdy konto jest już aktywne, zaloguj się i załóż swój formularz: dział "Gastronomia/Hotelarstwo/Turystyka", nazwa formularza "OŚRODKI WYPOCZYNKOWE BUTLINS/HOTELE WARNER, WIELKA BRYTANIA".
Prosimy o szczegółowe opisanie wszystkich pozycji zatrudnienia.
Na spotkanie zostaną zapisane jedynie osoby posiadające dokładnie wypełniony formularz.
W razie problemów z rejestracją prosimy o kontakt pod numer: 91 813 09 06.
Serdecznie pozdrawiamy,
Zespół LSJ
Praca magazynier w Mysłowicach, 7.70 zł za godzinę. Pracowałem 3 dni i się zwolniłem bo brygadziści tam to głupie pizdy :)
Praca polegała na ładowaniu paczek do koszyków i dawanie ich na taśmociąg ale byłem na dziale gdzie były błotniki i zderzaki i czasem trzeba było je przez pół jebanego magazynu nieść. Nie polecam pracy w magazynie nikomu.
Teraz stróż nocny, 3 lub 4 dni w tygodniu po 16h, 1200-1400 zł / msc :> Ogólnie robiąc sumiennie obchody, ogarniając żeby nic się nie straciło itp to mam czas nawet na granie w Tibie na swoim laptopie :)
Tak kurwa, Ty byś poszedł na gotowe. Uwierz, że 3/4 ludzi bez pracy chcieliby mieć pracę 5 zł/h. A ty jesteś gównem które ma albo 13 lat i 'mamo kasa albo wpierdol' albo 30 latkiem, który siedzi w domu na zasiłku dla bezrobotnych. A jebanym ścierwem jesteś może Ty, bo nie szanujesz pracy. Gdyby nie te 'ścierwa' to byś chuja w dupe miał, a nie kebaby, kasy w Intermarche/Biedronka/Lidl/Carrefoul i innych shitach. A tam ludzie pracują po stawkach 1400/msc. ŻEGNAM. Ty byś chciał 30 zł/h siedząc przed biurkiem, stawiając boty w Tibii i heja, nie ?
nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, ze wlasnie przez takie robactwo jak ty, ktore pojdzie zapierdalac za 5zl/h zeby tylko miec jakiekolwiek pieniadze jest tak chujowa sytuacja z zarobkami, bo normalny czlowiek ktory ceni sobie swoj czas i swoja prace nie bedzie zapierdalac za mniej niz 9-10zl/h bo po prostu jest to wyzysk czlowieka, ale nie ma innego wyjscia bo zawsze znajdzie sie robak, ktory bedzie robic za 7
sami sobie robicie krzywde ;d
ja w życiu nie pójdę do pracy za mniej niż 10zł/h, pierdole robic jak chiniol za miske ryżu na godzine xD
teraz mam robote zajebista na magazynie, 15 minut z buta od domu, 3 minuty autobusem. robota od 6 do 14, mozna brac nadgodziny, płacone 10zł/h + premie. ogołnie tak leci 1800+ na miecha. pozdro.
Przeciez ty sam idziesz chyba teraz do 3 gimnazjum a wyzywasz go od 13 latkow... xD
#edit
... Smiechlem. Masz 14 lat a wyzywasz goscia ez jest 13-14 letnim dzieckiem...
Wiec nie wiem jakim prawem mozesz sie wypowiadac w tym temacie o pracy i jak ciezkie i drogie jest zycie.
mgoe napisać jak wyglada praca w hali widowiskowo sportowej
robiłem 4 mce, umowa o prace 2200 na reke, od 8 do 16 praca w biurze albo na kasie przy sprzedaży biletów, pomoc przy organizowaniu imprez sportowych i widowisk, aktualizowanie strony internetowej i pomoc przy administrowaniu systemu sprzedazy biletow online, czasem trzeba bylo pomoc konserwatorom rozkladac maty do pilki recznej, generalnie jak ktos keidys bedzie mial opcje na taka hale to polecam goraco, zajebista robota, mili ludzie, masz czas posiedzeic na fejsie, zjesc posilki itp...no i wszystkie imprezy masz za darmo :)
http://www.hala.koszalin.pl/
Freelancer, zalezalo w sumie od miesiaca, ale widełki to zwykle 1.5 - 4k
Teraz szukam sobie roboty za granicą =p
'Ludzie robiący za 1400/msc to ścierwa. Żegnam. I ja nie mówię, że mam więcej doświadczenia życiowego, tylko mówię, że ludzie tacy jak Ty to wielkie gówno, bo sam ledwo co załapał się na lepszą robotę, i dla niego od teraz ludzie którzy zarabiają 1400/msc to ścierwa. Koniec tematu jak dla mnie, żegnam.
Uspokojcie sie koguciki.
Wyzywanie, ponizanie ludzi, ktorzy pracuja za niska pensje to zwykle buractwo.
Lepiej pracowac za 5zl/h, czy nawet wyrabiac darmowy staz, niz tracic czas na pierdoly.
W pracy mozesz zdobyc doswiadczenie i umiejetnosci, ktore moga zaowocowac w dalszej karierze.
Apropo tych co sie szczyca ze zarabiaja te 1800 zl, dla tych co zarabiaja po 3000 i tak bedziecie gownem i to oni sie z was smieja bardziej.
Za miske ryzu? No to drogo sie zywi ktos tam up. Ja pracuje za granica i teraz w mojej perspektywnie to ty ktory zarabiasz te 1800 pracujesz za miske ryzu bo jest to jakies 360 funtow miesiecznie? To ja tyle zarabiam na 1 tydzien pracy, co w kraju ktorym pracuje jest mala stawka. Posmiejemy sie dalej? i wcale nie tyram jak pojebany, pracuje lzej od ciebie, uwierz mi :)
#Cytuj:
Lepiej pracowac za 5zl/h, czy nawet wyrabiac darmowy staz, niz tracic czas na pierdoly.
W pracy mozesz zdobyc doswiadczenie i umiejetnosci, ktore moga zaowocowac w dalszej karierze.
tak bardzo to.
staze sa ekstra bo lapiesz doswiadczenie bez wymaganego doswiadczenia przedtem, wiadomo ze mala kasa, ale jakas tam jest i sie uczysz ;) ale widocnzie lepiej siedziec z dupa w domu bo 5 z;/h to nie bd juz pracowal.
Sam nie wzialbym pracy za 5 zl/h na dluzej, szczegolnie jesli bym sie mial meczyc jak debil, ale jesli nie ma ktos wyjscia, to co ma zrobic, glodowac?
Dobra, na pmie ktoś mi poradził, żebym pokasował posty i nie marnował czasu na takiego... dzieciaka jak Ty. Nigdzie nie napisałem, że ludzie którzy zarabiają 1400zł na miesiąc to ścierwa, ale masz bujną wyobraźnie dzieciaku. Ten kto jest ogarnięty zna prawdę i wie jak wygląda życie. Pa.
śmiechłem z poważnego męczennika na burzliwe czasy kryzysu xDDD
http://cdn.memegenerator.net/instanc...0/38281858.jpg
@byczek
standardowo pytanie, pracę w tej hali ogarnąłeś przez znajomości czy z jakiegoś ogłoszenia?
ale ja nigdzie nie napisalem, ze mam lepsza praceCytuj:
'Ludzie robiący za 1400/msc to ścierwa. Żegnam. I ja nie mówię, że mam więcej doświadczenia życiowego, tylko mówię, że ludzie tacy jak Ty to wielkie gówno, bo sam ledwo co załapał się na lepszą robotę, i dla niego od teraz ludzie którzy zarabiają 1400/msc to ścierwa. Koniec tematu jak dla mnie, żegnaM
nigdy nie pracowalem
i tak zostane bezdomnym jak skonczy mi sie kasa od rodzicow ale jak juz pisalem wole umrzec niz meczyc sie przez wiekszosc dnia za jakies grosze gdzie po dwóch godzinach pracy nawet nie stać mnie na obiad w przeciętnej restauracji.
XD
NO WIE PAN JA TUTAJ ZDOBYWAM DOSWIADCZENIE, PO 4 LATACH WYKLADANIA TOWARU BEDE TO ROBIC SZYBCIEJ NIZ 4 LATA TEMU
ROZWIJAM SIE
Ciekawy eksperyment.Cytuj:
Haan napisał
Ja pracowalem za darmo/za grosze w hujowej pracy, kladac nacisk na zdobywanie doswiadczenia i rozwijanie umiejetnosci. Po kilku latach osiagnalem pewien status materialny, bardzo dobrze zarabiam robiac to, co lubie.
Ty sie smiales z takich jak ja. Jestes teraz bezrobotnym, bez doswiadczenia zawodowego.
Co sie bardziej oplaca? Niech kazdy sam wyciagnie wnioski.
Bo tu nie chodzi o "doświadczenie w wykładaniu towaru" tylko jakość pracownika, że się nie opierdalałeś całe życie, wiesz co to praca, wiesz ile warty jest czas ludzki i pieniądz i jeszcze parę innych rzeczy.
@YOLO
Praca stróża nocnego oczywiście dzięki temu że mam umiarkowany stopień niepełnosprawności ;).
A ogólnie pilnuje ciężkiego sprzętu typu fadromy itp. Ogólnie robota marzeń :P
Skończcie tą kłótnie, żadna praca nie hańbi i jeżeli nie ma innego oferty pracy trzeba się łapać tych 5 zł za godzinę i na bieżąco szukać czegoś lepszego. Doświadczenie na papierze jest więcej warte niż nawet te dodatkowe 10 zł za godzinę.
Moja pierwsza i jako jedyna praca.
Na budowie 8,5 zł na ręke + 2.8zł od metra. + soboty 2x
Mikropale iniekcyjne pracuje na mieszalniku czasem jako pomoc wiertacza, ogólnie zapierdol nieziemski dla słabych fizycznie albo psychicznie nara.
Praca jak jest robota(budowa) po minimum 12h dziennie zdarzało się że i po 15-17 się robiło.
Dziennie wiercimy około 20-150 metrów najczęściej jak nic się nie psuje i dobry teren około 90-100 metrów.
Oczywiście non stop w delegacji wszystkie krańce Polski. Śpimy w hotelach, całkiem niezłych żarcia full porządny katering na obiad przyjezdza na budowe sniadania kolacje na hotelach.
Dniówki wychodzą absolutne minimum 200 zł czasem za soboty nawet koło 8stów bo wiadomo się spreżamy jak 2x.
Pensja różna ale jak jest ciągle budowa to minimum 5000zł na ręke.
Nikt z tu pracujących nie wytrzymał dłużej niż rok.
Można fajnie dorobić sobie na wakacje ale na dłuższą mete ni chuja.
Praca po znajomości moja siostra jest kierownikiem budowy tutaj, a zarabia mniej od fizola bo ma stałą pensje.
Oczywiście jak nie ma budowy to się siedzi w domu najczesciej w zimie. ale wtedy 1500 zł na ręke za nic. Ogolnie mała firma okolo 50 osób.
Ja zapierdalam nocki na rampie i ładuje samochody z mrozonkami za 6zł/h Nikomu nie polecam, gówniania robotga, chujowe zarobki i ogolnie do dupy. Wszystko sie w tej firmie wali, co chwila gina palety, ostatnio nawet zgubili ciezarówke. Ale robie tam bo umowe mam do konca miecha wiec jakos wytrzymam no i mam rzut beretem od domu xd
No i na propsie jeszcze to, ze mamy 2 przerwy po 30 minut a i tak siedzimy 40+ wiec troche szybciej ten czas leci
Ja pracuje w jednej filii firm Grunewald w Polsce- Pomerania Frucht, zajmują się skupem owoców i przetwórstwem, ja tam śmigam wózkiem widłowym, ale czasami stało się np. na drylownicy i sypało wiśnie, lekko nie jest, ale płaca nawet wmiare, mam 9.80 brutto, za soboty i niedziele 100% więcej płatne, dziennie przysługuje bon żywnościowy 7zł, co miesiecznie daje ok. 200zł, więc tez nie jest źle, za cały miech ponad 2k zarobiłem.
Ale tak na serio myslicie, ze praca przy tasmie czy ladowanie mrozonek da wam jakiekolwiek cenne doswiadczenie dla potencjalnych pracodawcow? Imo takie doswiadczenie przyda sie tylko na podobnym stanowsku.
Aktualnie robię jako kurier, 100 zl dniówki, robię u kogoś a nie na własnej działalności. Ale jakby wywalili mnie ze studiów to sam kupię busa i będę jeździł.
Praca od 6. Najpierw sortowanie paczek, bierzesz te które są twoje i ładujesz do samochodu. Trwa to około 2h, ogólnie całe ogarnięcie wszystkiego z rana to jakoś do 8.30-9. Pozniej rozwozisz wszystko co masz, czasem jest tego malo (poniedzialek, piatek) to koncze nawet kolo 12-13, a dzis np jezdzilem do 20.
Ogolnie praca meczaca, nie kazdy sie do niej nadaje, ale da sie przyzwyczaic. Zalatwiona troche po znajomosci, obcemu raczej ciezko sie zalapac u kogos, jak juz to trzeba otwierac wlasna dzialalnosc i miec busa.
Ja robię przez pośrednika dla Selgros Cash & Carry. Praca polega na ładowaniu towarów na półki, średnio 5-6h siedzi sie w robocie, jak się robi promocje no to dłużej. Generalnie z pieniędzmi jest dziwnie, bo umowa rzecze że płacą mi 7.04 brutto, co daje 5.04 na rękę. Realia pracowników z tej samej firmy mówią że zawsze jest 7zł netto. Więc cholera wie. Miłe warunki pracy i fajni ludzie powodują że fajnie i chętnie mi się tam pracuje, ale na dłuższą metę to trochę marna praca. Wyżyjcie za 850 zł.
Call center - w jednym robilem mialem chyba 8 zl brutto + premia za wyniki, fizycznie nie meczy, psychicznie tak, zasycha w ustach, trzeba sie duzo nagadac, przez pierwsze dni siada glos jak sie nie mowi przez przepone, w drugim mialem 5 zl netto + premia (tutaj mozna bylo zaszalec bo albo miales gowniana pensje, albo zajebista, mi wychodzilo 10 zl/h czasem 11/h na reke, zalezalo od wynikow, bo za jakas tam srednia bylo dodatkowe 100 zl i im wieksza srednia tym wieksza ta premia, za zajecie 1 miejsca w grupie tez byl hajs 100 zl, za przyprowadzenie kogos tez 100 zl, za poprawienie wyniku o 0,5 wzgledem poprzedniego miesiaca tez 100 zl, takze duo zalezalo od nas)
Kelner - dobra fucha, ale na wyskoki na codzien zbyt meczaca, czas szybko leci, ale nogi w dupe wchodza, jak trafi sie spoko lokal to sie i zje i napije i pozna jakies fajne panny, dorabialem czasem na jakis bankietach. weselach 10 zl/h, czasem wiecej.
Od kilku dni praca w restauracji. Stawka 7zł/godzina na czysto, ale zostałem zatrudniony na 3-4 dni w tygodniu. Praca na kuchni (smażenie, gotowanie, przyprawianie), zmywak, magazyn. Pracuje się według grafiku, który ustalasz z innymi pracownikami. Zazwyczaj po 10-12h dziennie. Ogólnie jest łatwo i przyjemnie, z chęcią idzie się do takiej pracy. I zawsze te 700-800zł miesięcznie wpadnie ;) Mieszkam z rodzicami, mam obiadki, więc dla siebie powinno wystarczyć ;) Poza tym dużo się uczę przyrządzając potrawy, plusik na przyszłość ;)
I mam gwarancję, że tak samo będę mógł pracować podczas roku akademickiego. Polecam ;)
Był z Was ktoś w Norwegi z jakiejś agencji pracy czy coś podobnego? Jak tam wychodzi z zarobkami? Słyszałem, że zapisywać się trzeba dużo wcześniej.
Wypożyczalnia samochodów, jedna z największych w Polsce i ogólnie na świecie. Dostałem się zupełnie przypadkiem z ogłoszenia, podobno napisałem fajny list motywacyjny (tak twierdzi szefowa), ogólnie atmosfera jest bardzo luźna, wszyscy są na "Ty" nie ma żadnych Panów i Pań, do prezesów i właściciela firmy też mówi się po imieniu.
Płaca 16 PLN brutto na godzinę + premia (zależnie od sprzedaży ubezpieczeń, paliwa, gpsów i innych rzeczy) ogólnie przy umowie zlecenie i takiej pracy jak ja (do 200h w miesiącu) można wyciągnąć 3k/msc za siedzenie na krześle i obijanie się.
+można pojeździć naprawdę fajnymi samochodami
+cały dzień nie trzeba nic robić
+lekka fizycznie
-spory z klientami (90% to Polaczki, którzy pojechali do USA lub GB i dorobili się kilku $ i szpanują wynajmując ałdi kju fajw i jadąc na rodzinną wiochę - autentyk)
-czasem jest ciśnięcie z "góry" ale to marginalne przypadki, ogólnie jest spokój
-8 godzin przy komputerze strasznie męczy
-umowa śmieciowa.
Ja pracuje od 5 lat w firmie kurierskiej jako pracownik biurowy, oczywiście nie od zawsze tak było. Wpierw pracowałem 1,5 roku na magazynie - sortowałem paczki, wydawałem je kurierom a na końcu pomagałem im załadować je na samochód, ogólnie praca meczącą gdyż niektóre przesyłki naprawdę są cięższe niż te standardowe 31,5kg. Nabawiłem się sporego bólu pleców, później dostałem awans i teoretycznie pracuje teraz 8h przy komputerze a praktycznie tez nosze przesyłki np do biura dla klienta, nie da się przy tym zmęczyć jednakże miedzy magazynem a biurem jest podwórko przez które trzeba przejść i w zimę tak już kolorowo nie jest ... zwłaszcza ze muszę jeszcze "odbierać" przesyłki z biura, nic by nie było w tym trudnego gdyby nie nadawali np opon z felgami bo on nie wie gdzie jest magazyn (cool story bro), zarobki jak zarobki jednakże szefo to zwykła k...., ma w dupie pracowników może się przyjebać o zarost na twarzy bądź złą fryzurę i oczywiście już mam zamknięta drogę awansu gdyż to jest stanowisko u nas końcowe, mam umowę do kwietnia 2014, ale ogólnie pracuje mi się dobrze gdyż jest tu dużo spoko ludzi z którymi da się pogadać i wyjść gdzieś na miasto, jednakże kurierzy bywają niemożliwi do przetrzymania bo zwykle są to idioci bez szkoły wiec maja iq gaśnicy
Marcin, a ile sie zarabia na takim stanowisku?
No do mnie akurat nie, ale do znajomego po takim weekendzie to powiedzial ze ma przychodzic z gladka morda, tu jest inna sprawa bo to podchodzilo pod mobbing, ale co gosciu mial zrobic? Szukal innej pracy ale mial male dziecko i zone na utrzymaniu (ktore nie pracowalo) nie mogl odejsc. A ja zarabiam 1600zl, dyspozytor 1800zl, brygadzista 2300 (gdzie 300 to jest premia ktora kiero moze odebrac bo tak mu sie bedzie chcialo bez powodu)
Marcin i nie przeszkadza ci że robisz za 1600 zł od 5ciu lat? Mnie się wydaje że taka robota to jest praca przejściowa, studiujesz/ałeś coś może?
@down
To coś ty skończył że robisz za takie pieniądze?
Nie ogolnie jestem po zawodowce, musialem wyjechac za granice ale nie wyszlo, nie bede zmienial pracy bo mam spore doswiadczenie. Jak nie dostane w kwietniu podwyżki to wtedy pomysle nad tym
Ja studiuję i pracuję w wakacje. Dokładnie fabryka drobiu, skubanie piórek. Robota ciężka po 8h, ręce bolą. Najniższa krajowa z ewentualnymi premiami. Ale jest umowa jest wszystko cacy, więc nie ma tragedii.
Panowie, na 'rozmowy kwalifikacyjne' do jakiejś guwnopracy typu macdonald czy jakaś taśma produkcyjna trzeba się wbić w garniaka i lakierki?
Nie wiem jak to jest w Mcdonaldzie, ale w KFC rozmowa kwalifikacyjna jest długa, zadają dużo na pozór głupich pytań typu "czy zdarzyło Ci się kiedyś rozstrzygnąć jakiś spór? Jaki, jak postąpiłeś i dlaczego?" czy coś w tym stylu. Tak więc mcdonald/kfc to też korporacja, mają standardy co do rekrutacji, menagerowie chcą się wykazać więc bardzo cisną rekrutów, więc wypada przywdziać chociaż koszulę, czyste dżinsy i niedzielne buty ;p
-------------
Praca: Wykładanie towaru w Rossmannie
Profity: 13zł/h brutto (ok. 11 zł na rękę)
Rodzaj umowy: umowa zlecenie
Nie wiem czy tak jest w każdym Rossmannie ale tam gdzie teraz robię wygląda to tak, że pracujemy 3 dni w tygodniu (poniedziałek, środa, piątek). Po południu dzwonią o której trzeba przyjść do pracy (bo to zależy kiedy przyjedzie tir z towarem) najczęściej zaczyna się o 21-22, a kończy o 2-3 w nocy.
Praca polega na tym, że trzeba uzupełnić półki towarem, który przyjechał, a co się nie zmieści na półkach, odłożyć do magazynu. Nic skomplikowanego, myśleć za bardzo nie trzeba.
Nie trzeba mieć kursów na żadne wózki, bo w rzeczywistości magazyn to niewielki pokój z boksami.
Zapiernicz trochę jest, dźwigania też, ale Rossmann nie sprzedaje cegieł, więc nie jest tak źle.
W moim przypadku rozmowa kwalifikacyjna odbyła się przez telefon, a pierwszy raz widziałem kierowniczkę podczas podpisywania umowy. Bez żadnych cv, listów motywacyjnych i innych głupot. Kierowniczka pytała się tylko czy studiuje etc.
Podsumowując, polecam. Hajsy niezłe jak na polskie warunki, miła atmosfera, pracownicy to głównie dziewczyny do 25~lat :D Pracuję tam dopiero od tygodnia więc pewnie złych stron jeszcze nie zdążyłem zauważyć, ale raczej wszystko wydaje się OK. Ale wiadomo, że to tylko by dorobić, bo 15~ godzin tygodniowo milionów nie przyniesie. ;D
Edit: Nie ma przerwy. Wiadomo można się napić, ewentualnie na szybko kanapkę zjeść, ale nie ma przerwy, by wyjść-zapalić-wrócić, więc palący muszą się te parę godzin pomęczyć.