Tak można powiedzieć o wieeelu zawodach.
Wersja do druku
Ja miałem pracę dokładnie taką o jakiej piszesz i dla mnie była ciekawa. Ważni są też ludzie, z którymi pracujesz. Poza tym mimo, że z grubsza w komputerze robiłem to samo (excel) to jednak za każdym razem otrzymywałem inne wyniki, wyciągałem inne wnioski, sprawozdania dla szefa wychodziły inne. Nie można tak generalizować i mierzyć wszystkich swoją miarą.
A może by tak zakończyć te dyskusje ? :)
KTP w Irlandii, po 3 miesiącach pracy zrozumiałem, że muszę znaleźć inny plan na kasę, na siebie, na życie, po 4 miesiącach znalazłem parę dobrych rozwiązań, mogę odpisać swoje doświadczenia. Pierwsze doświadczenia są w tym temacie na stronie bodajże 38 :) Jak pracowałem tydzień, teraz po 4 miesiącach, dziś się zwolniłem... to uważam, że było to najlepsze i zarazem najgorsze co mogło mnie spotkać.
Najlepsze ponieważ wymasterowałem się w rozumieniu angielskiego ze słuchu, że zobaczyłem kraj, którego nie miałem w planach odwiedzać, że pierwszy raz piłem do porzygu, że znalazłem plan na siebie.
Najgorsze, ponieważ ta praca jest niewdzięczna, Ty jesteś od wszystkiego, inni robią swoje, kończą i idą do domu - Ty (ja) zostaje i siedzę aż skończę wszystko. Oczywiście, powinienem się zmieścić w czasie, ale wtedy nie zrobię czegoś, za co Manager będzie wkurwiony, bo 'nie spełnia naszych standardów'
Ludzie z którymi pracowałem... 8/10 dno intelektualny i przegrywy co pracują tam nawet po 5 lat. (wiem, że większość z Was uważa mnie za zjeba, bo na forum tak sie zachowuje, ale uwierzcie mi, na forum jestem kompletnie innym człowiekiem ;d i huj mnie wasza opinia)
Nie chcę nawet myśleć sobie o ludziach, co pracują na kuchni w której jest syf... bo ja chociaż przyszedłem do czystej kuchni i dbałem o nią. Współczuje każdemu kto pracował jako KTP :/ Praca na budowie w Norwegii była lżejsza, przysięgam na Jezuska.
/Ale jak ktoś jest chłopem ze wsi i od małego przerzuca gnój, to praca KTP nie zrobi na nim wrażenia żadnego.
A jak ktoś jest z miasta i miał bajkowe życie, to będzie załamany xD
/Ogólnie, to warto robić to, co się lubi i myśleć jak z tego trzepać kasę - to pomaga zrozumieć czego się chce od życia.
Już Ci tłumaczę. Przede wszystkim praca ta nie wygląda codziennie tak samo. W każdym dniu inne telefony, inne kontakty, inna giełda oraz inni klienci. Jeśli interesujesz się językami to taka praca jest dla Ciebie ciekawa. Co prawda masz racje. Jest to robota praktycznie 8h przed komputerem. Btw dla mnie jest to ciekawsza opcja niż praca w produkcji przewodów, pakowaniu mrożonek itd.