Wersja do druku
Zalezy od czlowieka. Mialem takich, ktorzy w pierwszy dzien brali na klate 80-90 i konczyli o 14, ale tez takich, którzy brali 40 i zwracali 15 z 12 godzin pozniej. Ktos kto ma sie sprawdzic zazwyczaj bierze 40-45 i rozwozi wszystko. Nie mam pojecia jak mozna wziac z 40 stopow i zwiezc 10. To to wychodzi z 3-5 stopow na godzine, to przeciez tak sie nie da nawet.Cytuj:
thebattlestar napisał
nie znam sie na tej robocie, ale moze pojde na przyszle wakacje tak pracowac i wg mnie najwazniejsze to po prostu dobrze zaplanowac route, zeby zrobic cos w stylu duzego kolka i all po drodze zalatwic
@Master ;
Ja jeśli nie jadę po mieście to robię ok 10stopów/1h (zależy jakie odległości między wiochami). Na mieście(jednym) robię ok 17stopów/1h.
80-90 i wracali o 14? To albo jeździli głównie po jednym mieście i znali rejon, albo wbijali na jedno osiedle i tam rozrzucali 20stopów na raz.
Chyba, że tak zajebiście ogarniali rejon, co i tak wychodzi ok 20stopów/1h.
@thebattlestar ;
Jak dla mnie 40stopów to minimum, jeśli nie jesteś jako pomocnik, a normalny kurier. Ja mam google mapy i emape. Ile czasu u was trwa sort?
Ja na razie 40 paczek w 4-5h, wczoraj mialem mega chujowy teren(nie ogarniam w ogole moich uliczek i duzo bladze) i 30 paczek rozwozilem 4h z czego mialem 3 nieodreczone, wszystkie na inny termin haha :D
Fajnie jest, nie czuje lecacych godzin bo ciagle cos robie, tu skaner, tam szukac paczki pol godziny XD, tu pobladzisz, pogadasz z jakims pajacem, poklocisz sie ze stara baba bo nie rozumie, ze naszym obowiazkiem nie jest wydawanie reszty i dopierdala sie o brak 80gr i jakos leci haha :D
Chyba to pierdolne po tym tygodniu i znajde cos gorzej platnego ale z pelnymi godzinami, wroce wtedy do silowni i bede miec czas dla siebie a to na plus :P
Ja akurat jestem koordynatorem w dpd, mamy na tyle duzo paczek, ze zageszczenie na 350 tysiecznymi miescie jest tak duze, ze mam tam 18 kurierow, a po rejonie robi sie max 15-25 km samochodem takze 80-90 stopow tutaj to jest naprawde nie tak duzo. Na szybszych rejonach goscie czesto koncza prace przede mna, a ja wychodze o 15. Takze raczej nie jest to nic nadzwyczajnego. Faktycznie tak jak mowisz - rejony wielkosci jednego osiedla, ale na wioskach tez wypada robic te 8-10 stopow.Cytuj:
Celesta Slayer napisał
Ogólnie te wszystkie fimy kurierskie w polsce to gunwo. W uk kurier ze swoim samochodem do 70k rocznie zarabia.
XDCytuj:
Zdzicha co w portki kicha napisał
Problem w tym, ze w UK kazdy zarabia lepiej wiec takie porownanie nie ma sensu. O lekarzu, sprzedawcy czy sprzataczce tak samo mozesz powiedziec.
Tylko ze 70k rocznie to juz naprawde duzo nawet jak na ukCytuj:
Master napisał
to w uk lepiej byc kurierem za 6k/msc niz jezdzic tirem po europie w polskich firmach. Ktos tu bajki pisze o tych 70k/rok w uk
w zaleznosci kto woli byc kurierem a kto tirowcem... ludzie maja pasje zeby jezdzic tirem, ale chyba nie slyszalem o pasji do wreczania przesylekCytuj:
Bigi napisał
W zależności kto chce mieć kontrolowany czas pracy (chyba, że daje się dymać na magnesie) i wygodę jazdy.
Nie porównuj tira do busa. Wolę nawet jeździć 5 dni i wracać na weekend za 6k niż być każego dnia o 18 w domu ale dymać jakimś busem po dziurach i siedzieć na śmiesznym "fotelu" gdzie dupa i plecy bolą po 3h.
Pracował ktoś na magazynie w tych sklapach pokroju Media MArkt ? Chodzi o pakowanie towarów do ciężarówek i ogólnie praca w magazynie no. Ewentualnie na magazynie w dpd albo innej sieci kurierskiej
dodaj do tego, że jeszcze nie u siebie w domu, tylko u jakiegoś fajfusa landlordaCytuj:
Groszeq napisał
Wiesz, kiedyś czytałem bloga jakiegoś kuriera - nie wiem pisał to z pasji, cokolwiek. Fajnie się czytało. Napisał, że pracę kuriera albo się pokocha, albo znienawidzi. Zgodzę się z tym.Cytuj:
thebattlestar napisał
@Master ;
Wiadomo, jak ktoś po rejonie robi do 30km to 90 stopów to mało. Ja na rejonie robię ok 170km. Jak najbardziej na wioskach 8-10stopów/1h to norma.
A tak z ciekawości ile u was trwa sort +/- ?
Generalnie sama praca kuriera dla mnie jest mega spoko. Zdarzają się ludzie, którzy wkurwiają, ale dużo ludzi okazuje jakoś swoją wdzięczność (napiwki, owoce sezonowe, piwa, czekoladki, cokolwiek). Największym minusem, który zaczął i mnie denerwować jest nienormowany czas pracy. Mimo, że dogadałem się trochę z przewoźnikiem, to nadal mnie to denerwuje i wiem, że niedługo odejdę z tej pracy i branży raczej też.
Sytuacja z wczoraj (jeździłem na rejonie za kolegę, nie znałem go kompletnie - byłem pierwszy raz w życiu). Dostałem z 40stopów, zrobiłem w 3.5h, więc bez tragedii - głównie miasto.
Dzwonie do babki, ponieważ nie zastałem jej w domu - przesyłka pobraniowa 25zł(japierdole). Nie odbiera, no to cóż pojechałem dalej może się odezwie. Skończyłem już wszystko, oddałem koledze moje pieniądze z pobrania, delivera i tą jedną awizowaną paczkę. Jadę do chaty i dzwoni babka od tej paczki do mnie i z ryjem, że chce numer do kierownika i że NIEKTÓRZY LUDZIE PRACUJĄ OD RANA I NIE MOGĄ ODEBRAĆ TELEFONU - odpowiedziałem, że ja od rana siedzę na wakacjach i pożegnałem się. ;)
Ja wyjeżdżam przed 10 mając najmniej paczek z mojego terenu(chodzi mi o szefostwo i teren podlegly pod szefa) Wszystko pogarsza to, ze pakuje sie w bramie jako drugi bedac nowym i mając mniej paczek(30-50). Jutro jade sam busikiem - Masterem, tez w chuj starym, wkurwia mnie to. Jezdze po Wro - mam Pawlowice, Bora-Komorowskiego i pobliskie + Ramiszów. Najgorzej jeszcze z orientacją odnośnie numerów i zagubieniem w tych uliczkach. Czas w pracy na prawde szybko leci, to zdecydowanie na plus. Ale kurwa jezdzac Oplem Combo bez wspomy nie mozna byc zadowolonym z pracy, te auto w chuj opoznia wszystko co robie. Pakowanie u mnie to tez troche gnoj, kazdy na siebie kurwi i ciagle dochodza paczki bo sie gubia na magazynie. Kolega natomiast jest na lotnisku i domkach pobliskich, jezdzi Boxerem z 11r., ma pewne 2.5k, co prawda dotychczas jezdzil z szefem(gosc przyszedl do dpd ze swoim busem i teraz chce mlodego - ziomkowi sie poszczescilo) Ziomek jutro ma pierwszy dzien sam i mysle, ze mocno mu sie wszystko pozmienia. Oni potrafia sortowac paczki w 1.5-2h na spinie i potem odpoczywac godzine czekajac na reszte co dla mnie na plus. Zazdroszcze mu. Ja mam stawke przez pierwszy miesiac 1800 bo jezdze mniejszymi autami i mysle, zeby to pierdolnac bo nie ma sensu, rzucac ja i szukac nowej?