Taidio napisał
żeby odebrać komuś prawo, pierw musi być ten "ktoś", warto się zastanowić, czy "tobą" jest twoja ręka, twoje ciało, twoje organy które sprawiają że funkcjonujesz, czy twoja świadomość która kreuje twoja "JA"? czy jeśli amputują ci nogi to przestaniesz być sobą? czy jeśli będziesz miał operację twarzy, przeszczep serca, to przestaniesz być sobą?
nie bez powodu śmierć człowieka jest praktycznie tożsama ze śmiercią mózgu, bo to w nim tworzy się to nasze ja, do pewnego momentu tego w płodzie nie ma, jest jak roślina, pytanie - czy da się skrzywdzić roślinę? czy jesli podlejesz roślinę to jest to dla niej dobre czy złe? czy jeśli ją wytniesz to jest to dla niej dobre czy złe? nie da się tego stwierdzić, jest to dla niej obojętne, stąd nie widzę przesłanek by stwierdzić że aborcja sama w sobie jest zła, podobnie jak sama w sobie nie jest dobra, ale dla żyjącego już człowieka ze świadomością może być dobra, gdy np. nie stać cię na dziecko i wtedy korzystasz z tego zabiegu, albo może być zła, gdy chcesz dziecko, więc wtedy z niej nie korzystasz i rodzi się dziecko
podobnie sprawa działa z eutanazją, tam w środku już nie ma świadomości, nie ma już człowieka, tylko jest sztucznie podtrzymywana otoczka - ciało