a jak dla mnie, różnica między piwem a czymś, co smakuje jak gazowana woda z puszki po kukurydzy, jest zauważalna, no ale jeżeli ktoś faktycznie woli to drugie, to jego sprawa
jednak mam wrażenie, że większość wcale nie pije tego przykładowego tyskiego, bo faktycznie im "smakuje" (zresztą, sam mówisz, że to tylko "gorzka woda"), tylko dlatego że jest tanie xD
zupełnie nie rozumiem takiego podejścia, bo to tak, jakby chodzić w czyimś przepoconym podkoszulku za 2 złote, bo był tani, zachwycać się szarym papierem z Kaczor, bo był tani, a zamiast pysznego grejfrucika, to wpieprzać jakieś polskie psiary, albo cebule; co z tego, że niedobre? ważnie, że tanie!
dlatego zapytałem, co z tego, że tadkowe tyskie było tanie, skoro jest chujowe, a w odpowiedzi od ciebie i od tadka dostałem wywody o tym, że inne piwa są równie chujowe i nie widzicie różnicy
w takim razie po co w ogóle to pić, bo nie rozumiem? xD przecież to bez sensu
chyba że komuś chodzi o znietrzeźwienie się, ale znam tańsze sposoby
Zakładki