tibia77 napisał
Sprawdziłem z ciekawości relację z treningu przed kwalifikacjami w Vikersund. Stoch skoczył 211 metrów, a wcześniej Kobajaszi 212.5. I teraz pytanie, czy Stoch miał z 1.5 punkta straty? Czy może prowadził o 1 punkt, bo skoczył lepiej stylowo? Otóż nie. Stoch wygrał z kitajcem o - uwaga - 54 punkty xDDD
Uprzedzając pytanie - nie, Japończyk wcale się nie przewrócił.
54 punkty na skoczni mamuciej, gdzie 1 metr to 1.2pkt xDD więc z prostej kalkulacji wynika, że Kobajaszi skoczył 45 metrów za blisko, by być przed Stochem. Czyli powinien był skoczyć co najmniej 257.5m, a faktycznie to pewnie 260~ ze względu na brak telemarku. Gdzie rekord świata to bodaj 253?
Ale to nie wszystko, mówimy tylko o wyprzedzeniu Stocha, ale ten nie był wcale pierwszy. Stocha o kolejne 15 punktów wyprzedził Ajsenbichler. Czyli wspomniany Kobajaszi, żeby wygrać tę serię, musiałby skoczyć grubo ponad 270.
No kurwa powiedzcie mi, że to jest sprawiedliwe xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD