Polacks słabo
Wersja do druku
Polacks słabo
no i zajebiscie, kubacki 2, wolny 4 tak trzymac chlipaki
Ktoś mi wytłumaczy co miały znaczyć te ujęcia przy wyjściu z progu z kątem nóg przy odbiciu? Co oni to kurwa kątomierzem mierzyli? No i jakie to ma przełożenie że któryś tam miał 106 a inny 111? I jak to może być w jakikolwiek sposób miarodajne i co to kogo obchodzi, skoro wystarczy wziąć ujęcie o 0,1 sekundy wcześniej albo później i już wartość jest inna. Co, teraz jeszcze te kąty są obliczane przez hehe komputer do łącznej noty?
co roku na tcs popisuja sie jakas nowa technologia, no ale z tymi kątami to troche cringe bylo xd
kitaszi w pierwszym skoku co pierdolnął miał chyba 135~~
więc chyba się przekłada :)
a taki stoch to 112 czy ileś i skok gówniany
No a freitag chyba 135 ale przegrał z Bułgarem, ogólnie to pewnie ma jakiś wpływ ale oprócz tego jest masa innych czynników wpływających na długość skoku
Chińczyk idzie po 4 wygrane zapiszcie to
No na pewno nie jest to decydujące, ale jakiś wpływ ma, tak jak przy rzucie ukosnym najlepiej jest rzucać pod kątem 45 stopni, ale jeśli rzucisz slabo + opór wiatru zrobi swoje to rzucisz bliżej niz ktos kto rzucił silniej pod katem np 55 stopni z wiatrem
skoki to nie sport
te kąty wybicia chuja znaczą, ot taka ciekawostka dla januszy, sam Adam Małysz mówił gdzieś tam że to zalezy od zawodnika jaki kąt mu lepiej się "sprawdzi"
Czytałem ostatnio dość obszerny tekst o janku ziobrze. Jedyny polski skoczek, do którego można mieć szacunek.
Ogarnięty życiowo typek z dobrze prosperującą firmą skakał sobie na nartach w ramach hobby, wygrał nawet konkurs pucharu świata. No i go zgnoiły leśne dziady ze związku narciarskiego, różne tajnery i małysze, bo miał swoje zdanie (+ żeby promować swoich zamiast niego). Jakby właził im w dupę, toby go wozili przez 10 lat bez żadnych wyników jak jakąś hulę czy innego kubackiego i ciągnąłby sobie hajs po cichu, ale nie musiał, więc pozostał niezależny i go dojebali, opinii publicznej wmawiając, że był za słaby. Układy, układziki.
A jak chłop zaczął głośno o tym mówić, to napadła go cała sfora psychofanów tego niedojebanego sportu, że hur dur odpierdol się od tajnera wspaniałego trenera gnoju. Pewnie w większości młodzi potomkowie tej hołoty co w 2002 obrzuciła wielkiego mistrza hanawalda śnieżkami.
zaorać jak te wszystkie inne dyscypliny zaczynając od piłki nożnej