tylko najwięksi potrafią sie przyznać do błędu, dlatego janusz zawsze zostanie jebanym suchotnikiem kappa
Wersja do druku
tylko najwięksi potrafią sie przyznać do błędu, dlatego janusz zawsze zostanie jebanym suchotnikiem kappa
Za dużo razy świrowali z belką stąd takie rozbieżności, a jedna belka to kilka metrów. Był taki moment gdy praktycznie nie wiało, belka wciąż nisko i ludzie skakali po 180-190 metrów, żyła, welinger i semenicz chyba, tande też nie trafił na warunki i z tej belki chuja skoczył (co dziwne, bo miał 106 km/h na progu).
Na mamutach powinien być inny algorytm albo w ogóle go być nie powinno, bo potem pojawiają się takie kwiatki typu gościu musi przebić rekord skoczni o 15 metrów by objąć prowadzenie xD
no właśnie, to że janusze nie potrafią dobrze zastosować opracowanego systemu, to nie znaczy, że system jest zły, tylko jego egzekucja barany, no ale mówie, liczycie, liczycie i doliczyć sie nie możecie, wszędzie rzeczy z pizdy widzicie a wszystko jak na dłoni wychodzi i jedyne błędy to czynnik ludzki
nie moge sie doczekać az tibia99 na forum wejdzie XDDDDDDDDDD
nie wypacza, a kompensuje, trzymajmy się faktów
no racja czekam na taki super system kompensacji w np. biegu na 100 metrow tak zeby zawodnik z toru x musial pobiec setke w np. 3,5 sekundy bo powiedzmy na jego torze byly nieco inne warunki by pokonac zawodnika na torze y z czasem 21 sekund xD bedzie kolejny bardzo dobry system kompensacji
30 stron janusz ciagle nie chce przyznac sie do bledu no jak tak mozna ehh
ja serio uważam że system kompensacji za wiatr jest spoko, a problem leży gdzie indziej i w sumie poncjusz od początku miał rację co napisałem na poprzedniej stronie, ta belka wypacza jak chuj wyniki i to jest totalnie z dupy, ktoś skaczący z belki 8 ma handicap ponad 30 metrów w stosunku do belki 4, a to się ni chuja tak nie przekłada na mamutach
przecież już nie uznaje się rekordów jak wiatr w plecy wieje, czy się mylę?
Tak mi się zarzucało, że znalazłem jakiś jednostkowy przykład i zrobiłem z niego "dowód anegdotyczny" xD, chociaż wcale go nie szukałem i był to pierwszy z brzegu, no to dzisiaj zerkam na wyniki kwalifikacji i co widzę? Ofc absurdów ciąg dalszy.
Deschwanden skoczył 230m i się nie zakwalifikował. Nie, że nie był w czołówce (np. trzeci Kubacki miał 224.5m). Nie, że nie był nawet w top15 czy top30. On się nie zakwalifikował do konkursu xDD Przecież to jest absurd jeszcze większy niż wszystkie tu przytaczane wcześniej. Niedługo to ktoś będzie musiał zajebać rekord, żeby się w ogóle dostać do konkursu, albo do drugiej serii.
No, ale idźmy dalej - skoro jesteśmy przy rekordach - Szlirencałer zajebał 253.5m, czyli na rekord świata (WR to 253.5 Krafta z Vikersund) i jednocześnie 2 metry dalej niż rekord Planicy 251.5. I mimo tego zajął 10. miejsce ze stratą - uwaga - 28.9 punktów xDD Co prawda przy lądowaniu dotknął zeskoku rękami, za co mu ujebali za styl, ale dostał od sędziów 11.5, 12 i 15, czyli stracił na tym raptem 11 punktów (w stosunku do 3x 16.5, bo takie noty dostali rok temu Stoch i Kraft za najdłuższe do tej pory skoki na tej skoczni odpowiednio 251.5 oraz 251). Więc z tymi 11 punktami nadal przegrywałby z Kubackim, który luźniutko skoczył sobie 224.5 (29 metrów bliżej xDDDD), a do prowadzącego Fernfanga traciłby nadal 17.9 punktów, co w przeliczeniu na metry, na skoczni mamuciej, daje 15 metrów. Czyli Szliri musiał skoczyć 268.5m xDDDDDD
Z kolei wspomniany wcześniej Deschwanden mimo skoku na 230 metrów, do 1. miejsca stracił 58.9 punktów xD Więc on, żeby wygrać, musiałby skoczyć akieś 50 metrów dalej, czyli ze 280. xDDDDD
Wspaniały system taki sprawiedliwy. xDDDDDD
o chuj xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
nawet zaśmiałem xD ale tak to właśnie wygląda, skoro każe się niektórym bić rekord świata o 15-30 metrów, żeby prowadzić
to równie dobrze można wymagać od kogoś 4s na 100m bo biegnie z wiatrem, a inny przebiegł w 11s pod wiatr xD
ja mysle, ze w biegu na 400 rekompensate powinni dostac zawodnicy na skrajnych torach. A o, tak uznaniowo bym im pięrdolnął minus pół sekundy albo chociaż parę setnych.
a własnie, przecież w biegach ci na zewnętrznych torach startują z innej odległości, przecież to jest to samo co belki, dlaczego tu się nikt nie przypierdala xd jakie to niesprawiedliwe i chyba logiczne, że narciarstwo musiało pójść po rozum do głowy i zrobić zmienianie beleczek?
nie wiem co mówi statystyka ale tam kurwa o ciasność zakrętu chodzi i odległość do przebiegniecia mają taką samąxDDDDDD