Reklama
Strona 134 z 179 PierwszaPierwsza ... 3484124132133134135136144 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,996 do 2,010 z 2677

Temat: Skoki narciarskie

  1. #1996
    Avatar Kuzyn
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    877
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Tibiarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Generalnie połowa tego wywodu jest nie na temat, bo czynniki które wymieniasz, czyli niszowość sportów zimowych, "kapitałochłonność" (budowa skoczni, sprzęt), brak konkurencji na poziomie klubowym, itd. kiedyś też istniały. Tak, jak napisałem, skoki nigdy nie miały szans być sportem globalnym, ale nie o tym jest mowa. Mowa jest o spadku popularności i konkurencji.
    Porównaj sobie jak skocznie wyglądały kiedyś a jak dzisiaj, plus koszta ich utrzymania. Porównaj sobie jak wyglądał sprzęt kiedyś, a jak wygląda dzisiaj i co na ten temat mówią ci, którzy muszą go przygotowywać.

    Liczba krajów startujących nie jest tu żadnym wyznacznikiem. Zawsze będzie istniał jakiś plankton, który będzie skakał hobbystycznie. Ale co to zmienia, że jakiś Turek wyskacze 2 punkty? Totalnie nic. Ma to takie samo znaczenie jak to, że kiedyś zapunktował jakiś Holender. Natomiast fakt, że z rywalizacji wypisali się np. Finowie i Czesi już ma ogromne znaczenie, bo sport ten był popularny i oglądany w obu krajach (a na pewno bardziej niż dziś).
    Czesi mieli swój epizod dawno temu, tak samo jak Polacy mieli przez ostatnie lata. Zapuścili infrastrukturę i nie mają gdzie trenować, o czym mówił sam Janda. Finowie z kolei cały czas mają skocznie, ale jak widać sztab nie potrafi ich wykorzystać, bo skoczków ogólnie mają sporo, ale mało który na takim poziomie żeby w PŚ występować.

    Szczyt popularności skoków przypadał na przełom wieków i wcale nie patrzę przez pryzmat Polski i Małysza. Lata 1995-2005 to była dekada, w której najwięcej krajów się liczyło, zawody odbywały się w wielu miejscach na 3 kontynentach, i wzbudzały największe zainteresowanie. I wcale nie chodzi tu o pandemię, bo przed nią nie wyglądało to lepiej. Możesz się cofnąć do początku tematu, gdzie już w 2018 pokazywałem obrazki z konkursów z tamtej epoki vs z obecnej. Kilka z nich przytoczę ponownie:

    IO w Lillehammer w 1994, chyba ze 100 tysięcy ludzi pod skocznią i wrzawa jak na jakiejś Marakanie.
    https://www.youtube.com/watch?v=jpA6JUFzdp8

    IO w Nagano w 1998, tłumy Japończyków:
    https://www.youtube.com/watch?v=jL4-IjgUklE

    Czy wg ciebie da się to jakkolwiek porównać do IO w Soczi i Pjongczangu? xD

    Inb4 "bo Norwegia i Japonia są mocne, a Rosja i Korea nie, więc wiadomo że zainteresowanie większe". Zgadza się, rzecz w tym, że tak wyglądał również ZWYKŁY KONKURS w Oslo:



    Porównanie z konkursami PŚ w Norwegii obecnie jest druzgocące. Na konkursy w Japonii też pies z kulawą nogą nie przychodzi.

    Tak z kolei wyglądały trybuny w Salt Lake City w 2002, czyli kraju jeszcze mniej narciarskim niż Rosja, nawet pomimo że nieźle skakał Alan Alborn.

    Nie wiem jaki sens porównywać Norwegię i Japonię do Korei xD W Soczi były pełne trybuny.
    Co do zawodów w Japonii to w tym roku i tak byśmy się nie przekonali bo je odwołali przez pandemię, ale nawet jakby było dosłownie 50 osób z czego 40 Polaków to czy to dotknęło tylko skoki? No nie, na letnie igrzyska w Japonii też prawie nikt nie przychodził. Po tym jak się skończy pandemia będzie można realnie ocenić jakie jest dalej zainteresowanie na skoczniach w krajach poza europejskich.


    Jeszcze lepszą manipulacją jest wyliczanie w ilu krajach się odbywają JAKIEKOLWIEK zawody i pisanie, że nie można patrzeć tylko na PŚ, bo przecież nie pomieści wszystkich lokalizacji. No niestety fakty są takie, że obecnie raczej brakuje chętnych do organizacji konkursów PŚ, a nie terminów. Sytuacja pandemiczna jeszcze bardziej to uwypukliła. Przypominam, że w zeszłym sezonie mieliśmy aż 3 weekendy w Polsce, a jeślibyśmy chcieli, to dostalibyśmy i 3 kolejne.
    Nie wiem, może po prostu nie śledzisz tego co się dzieje, ale ciężko jest się dopchać do kalendarza w PŚ. W USA chcieli już w tym sezonie organizować zawody ale FIS woli ich przetestować w PK, o ile przez pandemie znów czegoś nie odwołają. W tym roku był problem, żeby brać konkursy za Sapporo bo były zajęte skocznie, mimo to się udało. Sporo kandydatur odpadło bo po prostu nie mają pieniędzy na zorganizowanie zawodów, jak wiedzą, że muszą wliczyć w to zamknięte trybuny przez pandemię.

    Nie widzisz, bo może po prostu nie byłeś świadkiem szczytu jej popularności, więc nie masz odpowiedniej perspektywy do porównania.
    No kiedyś były wielkie pola pod skoczniami, teraz w większości miejsc masz zamknięte strefy i trybuny, to rzeczywiście możesz mieć wrażenie, że jest mniej ludzi ;]


    Jeżeli 20 najlepszych skoczków świata pochodzi z 20 krajów, to wszyscy wystąpią w zawodach. Jeżeli 20 najlepszych skoczków świata pochodzi z jednego kraju, to tylko sześciu z nich wystąpi (i 14 słabszych). Mam tłumaczyć dalej?

    I dlaczego miałbym nie oczekiwać, że Włoch czy Estończyk lub ktokolwiek spoza wielkiej szóstki (no, teraz już piątki ) będzie w stanie nawiązać rywalizację z najlepszymi? Tak, jak pisałem, kiedyś zawodnicy z nawet kilkunastu krajów walczyli o czołowe lokaty. Może o tym nie słyszałeś, ale taki Roberto Cecon z Włoch zajął nawet 2. miejsce w generalce PŚ w 1995, zdobywał też medale w lotach.

    Proszę, pod koniec filmiku widać klasyfikację jednego z konkursów w 2001 roku. Na pierwszych 11 miejscach masz zawodników z 10 krajów.
    https://youtu.be/D8qjplsQ1M4?t=325

    Tutaj inny konkurs z tego samego sezonu. W top 6 zawodnicy z 6 krajów. W dodatku nie wszystkie się powtarzają, bo tu na podium masz Rosjanina, którego nie było w tamtej dziesiątce.
    https://youtu.be/W4LDoShDLxk?t=235

    Czyli w sumie już 11 krajów, a to przecież nie wszystkie, bo wysokie miejsca zajmowali też wspomnieni Cecon, Alborn czy Dessum. Czyli 14 krajów walczyło wtedy o czołowe lokaty, a może jeszcze o kimś zapomniałem. A teraz ile? 8?
    Dziwna logika, że pojedyncze przypadki dobrych skoczków z innych krajów mają świadczyć o tym, że jest "różnorodniej" i skoki wtedy nie umierały? xD
    Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że czasy się zmieniły i bez dobrego sprzętu, który kosztuje w chuj kasy nie będziesz miał takich wyników jak Cecon czy Alborn.
    To już nie ten etap dyscypliny gdzie wtedy wystarczył worek na ziemniaki. A to z kolei powoduje, że teamy, które nigdy nie były całościowo na wysokim poziomie, nie mają po prostu środków. A to w zasadzie zamyka im drogę do regularnego odnoszenia sukcesów i kółko spierdolenia się nakręca.

    Tylko powtarzam, to nie oznacza, że te słabsze państwa nie mają w ogóle zawodników, bo mają. A po drugie, lepiej im idzie w innych częściach skoków co z resztą widać w tym sezonie (przypominając, na zdjęciu tylko te reprezantacje co przeszły chociaż raz kwalifikacje). Przejrzyj sobie stare wyniki Pucharu Narodów, zawsze było tak samo. Dominowały ze 3/4 reprezentacje a reszta szorowała, nic się zmieniło od 40 lat.

    PŚ:


    FIS CUP:


    COC:


    LGP:


    Letni COC:


    PŚ Kobiet:


    LGP Kobiet:

  2. #1997
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,186
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Kuzyn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No i już naprawdę kończąc, w F1, do którego to ostatnio mocno się porównuje skoki, ludzie podniecają się tym z jakiego kraju lub teamu jest zwycięzca? Skoki to przede wszystkim sport indywidualny.
    Ale niby kto porównuje skoki do F1? Kto i gdzie?

    A co do podniecania się z którego kraju jest zwycięzca - tak, podniecają się jak skurwysyn, szczególnie w ich domowych GP. Hamilton jako Brytyjczyk wzbudza ogromne zainteresowanie właśnie swoją narodowością, jak również, niestety - kolorem skóry. Tak samo Verstappen, od kiedy jest w F1, Holendrzy stali się kurewsko fantycznymi fanami i jak najbardziej jego narodowość wzbudza emocje, nie tylko wśród jego rodaków.

    Narodowość w sporcie ZAWSZE wzbudzała, wzbudza i będzie wzbudzać emocje, bo albo jest to nasz rodak i mu kibicujemy (dość oczywiste), albo może to np. Niemiec i mu znowu życzymy jak najgorzej (też dość oczywiste w Polsce i nie tylko, bo raczej Niemcy lubiani na świecie nie są), a może to właśnie Brytyjczyk i jak jesteśmy obywatelem jednej z ich byłych kolonii, to też raczej nie pałamy do niego sympatią.

    Ergo - dojebałeś z tym porównaniem jak Kubacki w bulę. Elo.

  3. #1998
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,275
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Kuzyn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem jaki sens porównywać Norwegię i Japonię do Korei xD W Soczi były pełne trybuny. Co do zawodów w Japonii to w tym roku i tak byśmy się nie przekonali bo je odwołali przez pandemię, ale nawet jakby było dosłownie 50 osób z czego 40 Polaków to czy to dotknęło tylko skoki? No nie, na letnie igrzyska w Japonii też prawie nikt nie przychodził. Po tym jak się skończy pandemia będzie można realnie ocenić jakie jest dalej zainteresowanie na skoczniach w krajach poza europejskich.
    Nie wiem, czy celowo to pominąłeś, czy nie doczytałeś, ale porównywałem też Norwegię do Norwegii, pokazując kadr zwykłego konkursu PŚ.
    I kolejny raz o tej pandemii xD pisałem już, że pandemia nie ma tu nic do rzeczy. Takie porównania robiliśmy w tym temacie już 3-4 lata temu. W Sapporo już od ładnych paru lat pies z kulawą nogą nie zaglądał.
    A tak z kolei wyglądały "pełne trybuny" podczas IO w Soczi:



    No kiedyś były wielkie pola pod skoczniami, teraz w większości miejsc masz zamknięte strefy i trybuny, to rzeczywiście możesz mieć wrażenie, że jest mniej ludzi ;]
    xD oczywista bzdura, zwłaszcza że na tym screenie z Oslo większość tego tłumu pokrywa trybuny. Tam jest ogromna betonowa niecka z trybunami. Poszukaj sobie filmiku z zawodów w 2019 roku, była wtedy wypełniona może w połowie. Co i tak było zresztą świetnym wynikiem jak na dzisiejsze czasy, a to tylko pokazuje skalę spadku zainteresowania.

    Dziwna logika, że pojedyncze przypadki dobrych skoczków z innych krajów mają świadczyć o tym, że jest "różnorodniej" i skoki wtedy nie umierały? xD
    Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że czasy się zmieniły i bez dobrego sprzętu, który kosztuje w chuj kasy nie będziesz miał takich wyników jak Cecon czy Alborn.
    To już nie ten etap dyscypliny gdzie wtedy wystarczył worek na ziemniaki. A to z kolei powoduje, że teamy, które nigdy nie były całościowo na wysokim poziomie, nie mają po prostu środków. A to w zasadzie zamyka im drogę do regularnego odnoszenia sukcesów i kółko spierdolenia się nakręca.
    Czyli sam przyznajesz, że obecnie reszta sobie skacze na doczepkę, bo nie ma realnej szansy na nawiązanie rywalizacji xD więc nie wiem po co znów wyliczasz, ilu tam startuje. To jest to, o czym piszę. Nie ma znaczenia, ilu startuje, tylko ilu jest w stanie rywalizować, a fakty są takie, że dzisiaj ta konkurencja jest mniejsza. Jest rywalizacja 6-8 krajów i tyle, reszta jeździ na wycieczki. Gdzie kiedyś to było 12-14. Mówię o krajach, których zawodnicy byli w stanie wskoczyć do top10. Nie mówię o tych, co punktowali od wielkiego dzwonu, albo odpadali w kwalifikacjach, choć i takich reprezentacji było kiedyś więcej.
    W Finlandii totalna zapaść, odpływ sponsorów i spadek zainteresowania. Czesi kiedyś mieli niezłych skoczków, nie tylko Jandę, i regularnie organizowali zawody najwyższej rangi. Obecnie nie istnieją (w tym roku 0 punktów, ostatni PŚ w 2013). Francuzi w ogóle zniknęli, już kilka lat bez choćby punktu, a jeszcze w drugiej połowie lat 90-tych mieli niezłą drużynę, 3-4 skoczków potrafiących doskoczyć do czołówki. Byli blisko drużynowego medalu na MŚ, organizowali też PŚ (ostatni raz w 1998).
    Nawet tam, gdzie sportowo trzymają poziom, to spadek zainteresowania jest widoczny. Norwegia, Japonia, Austria. W Niemczech Szmit i Hanawald to były kiedyś wielkie gwiazdy, tamtejsza telewizja zainwestowała kupę siana w pokazywanie ich rywalizacji z Małyszem. Hanawalda wybrano nawet sportowcem roku w 2002 (czyli w roku, w którym Niemcy zagrały w finałe MŚ w kopaniu balona). A dzisiaj? Kogoś tam w ogóle obchodzi jakaś ajsebiśla? xD Wysokie zainteresowanie utrzymuje się praktycznie tylko w Słowenii i Polsce. Z tym że w Polsce też obecnie będzie tendencja zniżkowa, bo po odejściu Stocha, Kartoflarza i Głuptaka, czekają nas długie chude lata.
    No takie są fakty, że skoki stały się sportem kilku krajów, gdzie jeszcze nie zakręcono kurka. Nigdy nie były i nie mogły być sportem globalnym, fakt, ale zainteresowanie nim w większości krajów było dużo większe. Dekada 1995-2005 to był ich złoty czas, który już nie wróci. To był czas, gdy były już na tyle sprofesjonalizowane, by wyglądać na poważny sport xD i by wszystkie zawody były transmitowane w telewizji, która też wtedy odgrywała więlką rolę. A jednocześnie wciąż na tyle amatorskie, że niepozbawione całego romantyzmu i sportowej rywalizacji, w której każdy może wygrać nawet na pożyczonych nartach. Teraz zostały tylko zjebane przeliczniki i kombinacje sprzętowe, co ani nie ma szans zainteresować postronnego widza, ani nie stwarza możliwości, by ktoś nowy się włączył do rywalizacji. Nikt nowy w to nie zainwestuje większego siana, a bez tego nikogo w tym kraju to nie zainteresuje. Mogli to zrobić jedynie Chińczycy, ze względu na IO, ale i oni położyli lachę.
    tldr: Skoki stały się chujowe w odbiorze i hermetyczne w rywalizacji, co jest najprostszą drogą do ich ujebania.

  4. Reklama
  5. #1999
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,186
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    No trudno się nie zgodzić z Kaletnikiem, tak to przecież wygląda.

    Jako ciekawostka, którą ostatnio przeczytałem: skoki fińśkie ujebała chciwość, bo zawody zrobiono PPV, a wtedy typowy fiński Janusz położył na to lachę, bo on nie będzie za to płacił. Oglądalność spadła na pysk, sponsorzy spierdolili - co było dalej wszyscy wiemy i do dzisiaj widzimy.

    Skoki polskie natomiast ujebało leśnie dziadostwo, z Polo Tajnerem i, niestety, Adasiem Małyszem na czele. Zrobili sobie z PZN prywatny folwark i niestety sporty zimowe w Polsce zdechły i długo się nie podniosą. Przypominam, że mieliśmy kogoś takiego jak Justyna Kowalczyk i były czasy, że razem ze Stochem zdobywali najwyższe trofea. PZN totalnie przespał ten okres, tak samo jak PZPN osrał prime time naszej repry z 4-5 lat temu, a efekty tego fantastycznego zarządzania widać dzisiaj zarówno w skokach, biegach narciarskich jak i oczywiście piłce nożnej. Ha tfu.

    Austriacy, Niemcy, Norwegowie, inne odnoszące sukcesy w różnych sportach nacje - oni wszyscy nie polegają na paru wybitnych talentach, oni te talenty tworzą, kształtują, rozwijają. U nas od zawsze jest tak, że jak pojawi się kozak pokroju Małysza, Kowalczyk, Lewego itd., to robimy na nim popularność i hajs, jak najbardziej wyciskamy ich jak cytryny, przy okazji chuja dając od siebie albo po prostu absolutne konieczne minimum żeby były jakieś sukcesy, a jak się skończą (bo wieczni przecież nie są), to OLABOGA, CO TO TERAZ BĘDZIE, TAKI TALENT KOŃCZY KARIERĘ. Chuj, że kariera usłana sukcesami trwała z 10 lat albo niewiele mniej i było w chuj czasu żeby zainwestować w infrastrukturę, młodzież, szkoleniowców itp. itd. Chuj, że kasa by się znalazła, bo przecież pompujemy w skoki i piłkę ogromny hajs. Problem jest taki, że te pieniądze są inwestowane w kolesi leśnych dziadów i inne wygody dla działaczy, a dla sportowców zostaje wielkie gówno. Essa, elo.
    Ostatnio zmieniony przez Mexeminor : 06-01-2022, 15:53

  6. #2000
    Avatar Nextpro
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    10,283
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Skoki po prostu się sprofesjonalizowały tak jak inne sporty i to jest powodem zawężenia konkurencji, tak jak w f1 liczy się 2 zawodników a reszta jest tłem xD kiedyś egzotyczni zawodnicy mogli punktować nie dlatego, że byli lepsi, tylko reszta była słabsza pod kątem sprzętowym i podejścia sportowego, bo każdy miał ten sam worek na śmieci i się rozciągał na kaloryferze xD bułka z bananem i jakoś to było xD piłkę też kiedyś więcej ludzi oglądało i była większa różnorodność, dziwnym trafem takie rzeczy jak zaplecze treningowe czy przygotowanie fizyczne kompletnie nie istniało, tylko fajeczka w przerwie na dotlenienie a obozy to był jeden wielki maraton alkoholowy

    W skokach wystarczyło żeby ammann sobie wygiął wiązania i ruchał jak chciał takich adasiuf w vancouver xD z czasem te różnice tylko się pogłębiały i kto nie miał najnowszego sprzętu ten po prostu odpadał

    Spadek zainteresowania nie dziwi bo ile można to oglądać, mamy 2022 i w erze tik toka jest to nudne dla młodszych pokoleń, to samo dotyka z resztą piłki, kiedyś jak ludzie nie mieli co robić to każda rzecz bawiła co do przyszłości to można mówić że leśne dziady nic nie robiły przez lata i zapuściły sport pod kątem szkolenia/infrastruktury/ ogólnym, tylko jak temu zaradzić kiedy przychodzi do związku w nic nie umaczany młody adaś, wybitny sportowiec, po czym się okazuje że jest dokładnie taki sam jak tajner czyli coś tam popierdoli, pokręci nosem i fajrant xD nawet nie wie co się dzieje w kombinacji norweskiej za którą jest odpowiedzialny xD iść do mediów, powiedzieć że potrzeba zmian kra kra chłopaki muszą skakać ni ma przyszłości i elo wypłata leci i się później zwali winę na innych xD duże dyscypliny się obronią przed tym łatwiejszą dostępnością, większą społecznością i medialnością, skoki nie mają szans

    A u Dawida trwa tendencja zwyżkowa, oby tak dalej

  7. #2001
    Avatar Mexeminor
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    4,186
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Ty, ale wiesz, że np. w piłce czy F1 od zawsze liczy się tylko wąską czołówka, a Kaletnik podał dowody na to, że kiedyś skoki były dużo bardziej wyrównane i różnorodne? Sam napisałeś, że kiedyś piłka była w chuj mniej profesjonalna, a jakoś nie było tam zaskoczeń (podane przez Tibiarza wygrane w MŚ). Tak samo F1, kiedyś taki James Hunt chlał i palił, ruchał wszystko co się ruszało, a na torze był potworem i rywalizował jak równy z równym z wielkim Nikim Laudą.

    No to jak jest z tą profesjonalizacją w końcu? Urosła, zmalała?

  8. Reklama
  9. #2002
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,275
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Tyle że tu nie chodzi o podejście sportowe, bo taki Turek czy Rumun przecież może się prowadzić bardziej sportowo niż jakiś głuptak. Akurat w dzisiejszych czasach nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć zdrowy podporządkowany tryb życia. Tu chodzi właśnie o te manipulacje sprzętem, które upierdalają ten sport, bo powodują że więcej w tym kombinowania niż samego sportu. To powoduje, że Rumun mimo zajebistego reżimu treningowego i skilla i tak nie będzie miał szans.
    Poza tym, Finowie, Czesi czy Francuzi, to nie byli żadni egzotyczni zawodnicy. W tych krajach było zaplecze, skocznie, organizowano zawody. Teraz ich nie ma, bo po prostu spadło zainteresowanie i się wycofali.

    Do tego dochodzą zjebane nowe zasady, które całkiem zepsuły odbiór tego sportu. Kiedyś było kto dalej i w lepszym stylu. Teraz wszyscy skaczą w jedną dziurę i dostają noty z tego samego zakresu (węższego niż kiedyś), przez co większość skoków wygląda podobnie, tylko punkty za belkę i wiatr inne. Ktoś sobie wymyślił, że długie skoki są ciekawsze niż klepanie buli, więc postanowiono zrobić żeby wszyscy skakali dość daleko. Rzecz w tym, że gdy wszyscy skaczą podobnie, to długie skoki relatywnie przestają być długimi i robią się nudne. Gdy inni skakali po 110, a Małysz z Ahonenem 130, to te skoki generowały emocje. Ale kiedy wszyscy skaczą po 130, to żaden z tych skoków emocji nie daje.

    Poza kombinacjami sprzętowymi i zjebanymi zasadami, jako trzeci czynnik dodałbym tu maksymalne ugrzecznienie. Brakuje kontrowersji, złośliwości i tych smaczków, że obrzucili kogoś śnieżkami, że ktoś pokazał fakersa, że ktoś skakał po pijaku. Brakuje bulu dupy i podtekstów politycznych. Mimo że jest to głupie, to też generuje emocje, a emocje rządzą sportem. Wtedy ludzie tym żyją. A kogo obchodzi, że Kamilek Stoszek wypił herbatkę i poszedł spać? Ostatnio Granerud się wyłamał i coś tam powiedział, to zaraz kazali mu się zamknąć i grzecznie przeprosił. Teraz to jest festyn, wszyscy muszą być uśmiechnięci i machać do kamery jak jakieś jebane teletubisie, a to się szybko nudzi.

    Żeby uratować ten śmieszny sport (choć nie wiem czy to jeszcze możliwe), to musieliby wrócić do starych zasad, kombinezony i narty dać wszystkim jednakowe i bardziej otworzyć się na rywalizację w innych krajach. Nawet jeżeli gdzieś nie ma dużej skoczni, to co szkodzi zorganizować konkurs na takim K90? Kiedyś takie skocznie normalnie były w kalendarzu. Na IO i MŚ nadal są. To czemu nie może być PŚ? Od razu by się pojawiły opcje, mogliby zrobić konkurs w jakiejś Estonii, czy gdzieś tam. Niższy entry point pod względem infrastruktury i sprzętu, większa różnorodność krajów i skoczni to działałoby na korzyść. No ale lepiej grzać w kółko tego samego kotleta. xD Tylko czekać aż kolejnym krajom się znudzi duszenie we własnym sosie. Na koniec zostanie pewnie tylko Polska i Słowenia i dalej jakieś babiarze będą się podniecać, że 40-letni kartoflarz wszedł do drugiej serii.

  10. #2003
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    30
    Posty
    22,566
    Siła reputacji
    32

    Domyślny

    ten sport jest tak nudny że nawet mi się nie chce tej gównoburzy czytać, a uwierzcie mi na słowo że uwielbiam gównoburze....

  11. #2004
    Avatar Nextpro
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    10,283
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Mexeminor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ty, ale wiesz, że np. w piłce czy F1 od zawsze liczy się tylko wąską czołówka, a Kaletnik podał dowody na to, że kiedyś skoki były dużo bardziej wyrównane i różnorodne? Sam napisałeś, że kiedyś piłka była w chuj mniej profesjonalna, a jakoś nie było tam zaskoczeń (podane przez Tibiarza wygrane w MŚ). Tak samo F1, kiedyś taki James Hunt chlał i palił, ruchał wszystko co się ruszało, a na torze był potworem i rywalizował jak równy z równym z wielkim Nikim Laudą.

    No to jak jest z tą profesjonalizacją w końcu? Urosła, zmalała?

    no ja o tym mówie właśnie, że kiedyś chłopy mogły sobie chlać i palić a i tak rywalizowali na poziomie, bo świadomość sportowców była niższa, poziom przygotowania był dużo niższy + nie było różnic w sprzęcie, stąd ci słabsi mieli większe szanse, to był po prostu taki cyrk objazdowy dla publiczności, która tego potrzebowała i stanowiło to formę rozrywki. Dzisiaj jest tak, że ludzie mają w dupie jakieś skakanie na nartach bo mają możliwości robienia ciekawszych rzeczy, a w samym sporcie niemiec czy austriak na starcie ma kilka(naście?) metrów przewagi nad amerykańcami czy innymi kazachami z uwagi na sprzęt, gdzie w latach 90. i 00 tego nie było, bo każdy miał identyczny, rozciągnięty obrzydliwy worek na śmieci i narty posmarowane masłem, dlatego tabela była bardziej różnorodna. Identyko hamilton sobie startuje z 10 miejsca w kwalifikacjach a i tak wygrywa wyścig mając + 10s przewagi bo ma szybki bolid xD to chyba reszta kierowców w stawce jest niedorozwinięta


    Cytuj Tibiarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    żeby uratować ten śmieszny sport (choć nie wiem czy to jeszcze możliwe), to musieliby wrócić do starych zasad, kombinezony i narty dać wszystkim jednakowe i bardziej otworzyć się na rywalizację w innych krajach. Nawet jeżeli gdzieś nie ma dużej skoczni, to co szkodzi zorganizować konkurs na takim K90? Kiedyś takie skocznie normalnie były w kalendarzu. Na IO i MŚ nadal są. To czemu nie może być PŚ? Od razu by się pojawiły opcje, mogliby zrobić konkurs w jakiejś Estonii, czy gdzieś tam. Niższy entry point pod względem infrastruktury i sprzętu, większa różnorodność krajów i skoczni to działałoby na korzyść. No ale lepiej grzać w kółko tego samego kotleta. xD Tylko czekać aż kolejnym krajom się znudzi duszenie we własnym sosie. Na koniec zostanie pewnie tylko Polska i Słowenia i dalej jakieś babiarze będą się podniecać, że 40-letni kartoflarz wszedł do drugiej serii.
    zasady nie mają żadnego znaczenia, sprzęt zgadzam się odkrywa kluczową rolę i byłoby fajnie gdyby tak było, ale raz że nie wiem czy to uczciwe, a dwa to nikt z czołówki się na to nie zgodzi. Dodałbym jeszcze beznadziejne zasady przydziału miejsc przez fis, gdzie niektóre kraje mogą po 2 skoczków max wystawić, a reszta po 6-7 xD mogliby znieść dolne limity, a nie wiem czy nie będą jeszcze zaostrzać

  12. Reklama
  13. #2005
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,275
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Zasady mają znaczenie dla odbioru. Teraz się po prostu gorzej ogląda. Wszyscy skaczą w jedną dziurę i nie wiadomo, czy skok był dobry, dopóki nie pokażą punktów za belkę i wiatr. Do tego sama odległość nie budzi już emocji. Kiedyś to była walka na metry + styl jako dodatek. To było proste i czytelne, i dobrze się oglądało. Nawet jeżeli ty masz inne zdanie, to większość się zgadza z tym, co napisałem, i to też wpływa na popularność.

    Co do miejsc, to się zgadzam. Kiedyś chyba dolnym limitem było 4. Więc nawet te słabsze kraje tylu wystawiały. To zwiększało szansę, że któryś zapunktuje i sprzyjało możliwości skompletowania czwórki do drużyny.

  14. #2006
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    24
    Posty
    14,183
    Siła reputacji
    30

    Domyślny

    Cytuj Tibiarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dobrze że o tym wspomniałeś, bo z tych skoków to obecnie taki sport, jak z tego durnego jeżdżenia w kółko xD
    Ale nie wkurwiaj mnie dobrze??
    Zwlaszcza po prawdopodobnie najlepszym sezonie w historii
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  15. #2007
    Avatar Kuzyn
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    877
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Tibiarz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem, czy celowo to pominąłeś, czy nie doczytałeś, ale porównywałem też Norwegię do Norwegii, pokazując kadr zwykłego konkursu PŚ.
    I kolejny raz o tej pandemii xD pisałem już, że pandemia nie ma tu nic do rzeczy. Takie porównania robiliśmy w tym temacie już 3-4 lata temu. W Sapporo już od ładnych paru lat pies z kulawą nogą nie zaglądał.
    A tak z kolei wyglądały "pełne trybuny" podczas IO w Soczi:

    Norwegie chętnie zobaczę po pandemii czy dalej ktoś przychodzi czy nie =)

    A co do tego kadru, kurwa typie xD


    xD oczywista bzdura, zwłaszcza że na tym screenie z Oslo większość tego tłumu pokrywa trybuny. Tam jest ogromna betonowa niecka z trybunami. Poszukaj sobie filmiku z zawodów w 2019 roku, była wtedy wypełniona może w połowie. Co i tak było zresztą świetnym wynikiem jak na dzisiejsze czasy, a to tylko pokazuje skalę spadku zainteresowania.
    Dałeś screena z momentu gdzie rzeczywiście skoki były bardzo popularne, tylko to był konkurs na zakończenie Pucharu Świata, gdzie chwile wcześniej Norwegia zdobyło drużynowo i indywidualnie złoto na MŚ.

    Czyli sam przyznajesz, że obecnie reszta sobie skacze na doczepkę, bo nie ma realnej szansy na nawiązanie rywalizacji xD więc nie wiem po co znów wyliczasz, ilu tam startuje. To jest to, o czym piszę. Nie ma znaczenia, ilu startuje, tylko ilu jest w stanie rywalizować, a fakty są takie, że dzisiaj ta konkurencja jest mniejsza. Jest rywalizacja 6-8 krajów i tyle, reszta jeździ na wycieczki. Gdzie kiedyś to było 12-14. Mówię o krajach, których zawodnicy byli w stanie wskoczyć do top10. Nie mówię o tych, co punktowali od wielkiego dzwonu, albo odpadali w kwalifikacjach, choć i takich reprezentacji było kiedyś więcej.
    W Finlandii totalna zapaść, odpływ sponsorów i spadek zainteresowania. Czesi kiedyś mieli niezłych skoczków, nie tylko Jandę, i regularnie organizowali zawody najwyższej rangi. Obecnie nie istnieją (w tym roku 0 punktów, ostatni PŚ w 2013). Francuzi w ogóle zniknęli, już kilka lat bez choćby punktu, a jeszcze w drugiej połowie lat 90-tych mieli niezłą drużynę, 3-4 skoczków potrafiących doskoczyć do czołówki. Byli blisko drużynowego medalu na MŚ, organizowali też PŚ (ostatni raz w 1998).
    Nie skaczą na doczepkę tylko mają bardzo utrudnione zadanie, żeby być wysoko. Gdzie w niższych ligach te słabsze kraje jakoś sobie radzą. Nie rozumiem tej twojej pokrętnej logiki gdzie stwierdzasz, że kiedyś było kilkanaście krajów bijących się o czołowe miejsca, gdzie wyniki Pucharu Narodów wprost mówią, że to bajanie, bo to, że jeden zawodnik z danego kraju będzie dostawał się do top10 jakoś nie urozmaica diametralnie całej dyscypliny xD
    Finlandia taka wielka zapaść, że dobrze sobie radzą w FIS Cupie ;) Nie mają teraz zawodników na najwyższym poziomie, bo na własne życzenie zafundowali sobie taką dziurę, tak jak my. Ale młode pokolenie daje rade. Czechy zostają z tyłu i lepiej sobie radzą w COC czy kobiety, co z tego wyjdzie to nie wiadomo. Zawodów u nich sie nie organizuje, bo wyobraź sobie, że nie utrzymali w zadowalającym stanie żadnej skoczni nadającej się na zawody wyższej rangi. Doszło do takiej patologii, że ich główna kadra była zmuszona latami ćwiczyć za granicą, dopiero teraz powoli remontują obiekty, ale jest całkowity brak kasy na jakieś prawdziwe modernizacje.
    Francuzi skupiają się na innych sportach narciarskich, to chyba oczywiste. Nie każdy musi mieć każdą dyscyplinę na top, ale za to ich kobiety zdecydowanie lepiej sobie radzą. Z facetów teraz same młodziki.

    Nawet tam, gdzie sportowo trzymają poziom, to spadek zainteresowania jest widoczny. Norwegia, Japonia, Austria. W Niemczech Szmit i Hanawald to były kiedyś wielkie gwiazdy, tamtejsza telewizja zainwestowała kupę siana w pokazywanie ich rywalizacji z Małyszem. Hanawalda wybrano nawet sportowcem roku w 2002 (czyli w roku, w którym Niemcy zagrały w finałe MŚ w kopaniu balona). A dzisiaj? Kogoś tam w ogóle obchodzi jakaś ajsebiśla? xD Wysokie zainteresowanie utrzymuje się praktycznie tylko w Słowenii i Polsce. Z tym że w Polsce też obecnie będzie tendencja zniżkowa, bo po odejściu Stocha, Kartoflarza i Głuptaka, czekają nas długie chude lata.
    Aż tak śledzisz niemieckojęzyczne media? ;) Bo biorąc pod uwagę, że przed rozpoczęciem sezonu to one właśnie były najbardziej zainteresowane konferencją prasową to sie średnio klei. No i podałeś dwóch zawodników, którzy rzeczywiście byli topowi. Gdzie teraz masz takich zawodników w Austrii czy u Niemców, którzy przez kilka sezonów dominują?

    Nikt nowy w to nie zainwestuje większego siana, a bez tego nikogo w tym kraju to nie zainteresuje. Mogli to zrobić jedynie Chińczycy, ze względu na IO, ale i oni położyli lachę.
    A kto niby nowy miałby się jeszcze pojawić? Kto ma normalne góry i zimy? W ostatnich latach rozbudowały się kompleksy w Rumunii i Turcji no i we wspomnianych przez Ciebie Chinach, ale to akurat wymuszone igrzyskami. Nie widzę za bardzo żadnego innego państwa, które ze względu na warunki naturalne mogłoby się na poważnie włączyć do rywalizacji. Jeśli już to byłyby to powroty, tak jak w przypadku Czech.

  16. Reklama
  17. #2008
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,275
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Kuzyn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dałeś screena z momentu gdzie rzeczywiście skoki były bardzo popularne

    no przecież cały czas o tym piszę, że wtedy były bardziej popularne

    Finlandia taka wielka zapaść, że dobrze sobie radzą w FIS Cupie ;)
    xD to już chyba zakrawa na trolling
    Finowie, którzy kiedyś byli potęgą, teraz "dobrze sobie radzą" w pucharze trzeciej kategorii, który nikogo nie obchodzi, wcale nie ma zapaści XD
    Pomijam już, że tak dobrze sobie radzą, że ich najwyżej sklasyfikowany zawodnik jest na 25. miejscu.
    Ogólnie to z 18 konkursów 17 wygrali tam Austriacy, a tak wygląda klasyfikacja generalna:



    No różnorodność po chuju XD
    A, jak coś, to w pucharze kontynentalnym również całe top20 obsadzili reprezentanci czterech krajów (tyle że zamiast Polaka są Norwegowie).

    Jeżeli to ma być zwiastun tego, co nas czeka za kilka lat, to widzę że jest jeszcze lepiej niż myślałem XD Japonia się wypisuje, Polska zalicza zjazd, i będą sobie skakać 4 kraje xD

    Nie mają teraz zawodników na najwyższym poziomie, bo na własne życzenie zafundowali sobie taką dziurę, tak jak my. Ale młode pokolenie daje rade.
    Nie zafundowali sobie dziury, tylko odeszli sponsorzy, odeszli kibice i wyłożyli lachę. Ktoś tam zawsze będzie skakał, ale dają radę tak samo jak dawał Tonio Tajner. Nie ma żadnych perspektyw na odbudowanie pozycji fińskich skoków i wzrost zainteresowania (na MŚ w Lahti widać było, jak to z tym jest).

    Czechy zostają z tyłu i lepiej sobie radzą w COC czy kobiety, co z tego wyjdzie to nie wiadomo. Zawodów u nich sie nie organizuje, bo wyobraź sobie, że nie utrzymali w zadowalającym stanie żadnej skoczni nadającej się na zawody wyższej rangi. Doszło do takiej patologii, że ich główna kadra była zmuszona latami ćwiczyć za granicą, dopiero teraz powoli remontują obiekty, ale jest całkowity brak kasy na jakieś prawdziwe modernizacje.
    No właśnie, bo przestały ich skoki obchodzić. Czyli podobnie jak u Finów. Gdyby było zainteresowanie, to i pieniądze by się znalazły.

    Francuzi skupiają się na innych sportach narciarskich, to chyba oczywiste. Nie każdy musi mieć każdą dyscyplinę na top, ale za to ich kobiety zdecydowanie lepiej sobie radzą. Z facetów teraz same młodziki.
    xD zobacz jeszcze raz, co ty piszesz
    ja mówię, że Finowie, Czesi czy Francuzi wyłożyli lachę i przestali się w to bawić na poważnie, a ty mówisz, że nie, bo Finowie skaczą w trzeciej lidze, Czesi skąpią pieniądze na skocznie, a Francuzi wolą inne sporty narciarskie XD swoimi argumentami nie tylko nie zaprzeczasz temu, co piszę, ale wręcz to potwierdzasz

    Aż tak śledzisz niemieckojęzyczne media? ;) Bo biorąc pod uwagę, że przed rozpoczęciem sezonu to one właśnie były najbardziej zainteresowane konferencją prasową to sie średnio klei. No i podałeś dwóch zawodników, którzy rzeczywiście byli topowi. Gdzie teraz masz takich zawodników w Austrii czy u Niemców, którzy przez kilka sezonów dominują?
    Severin Freund miał większe osiągnięcia od Hannawalda, a nie był nawet w jednej trzeciej tak rozpoznawalny.

  18. #2009
    Avatar Pingwinq
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    5,367
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Kuzyn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Norwegie chętnie zobaczę po pandemii czy dalej ktoś przychodzi czy nie =)
    czyli już nie zobaczysz XD

  19. #2010
    Avatar Koczek
    Data rejestracji
    2010
    Wiek
    34
    Posty
    11,196
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Ja się zatrzymałem na czasach Szmita i Hannewalda kurwa co się do huja zmieniło w tych skokach?



    I co opluli polakiuw bo wystarczy wysłać studenciakuw na 2 roku studiuw awułefu po 4paku piwa mocne i skaczom lepiej od tych naszych nielotuw?
    DZIABNIJ SIĘ ARIS


    Cytuj Bender Rodriguez napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    o proszę to teraz się już zaczęło straszenie dzieci konfederacja a nie pisem widać POwskie psy zaczęły się bać bardzo dobrze

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Skoki narciarskie stream
    Przez ketrab1992 w dziale Sport i zdrowie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post: 24-03-2017, 17:58
  2. Skoki narciarskie
    Przez Nexes w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 08-02-2014, 16:59
  3. Nagłe skoki pingu na nowym laptopie
    Przez durel w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 01-08-2013, 17:07
  4. Duże skoki pingu.
    Przez Zbyś w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 21-11-2012, 17:56
  5. Potężne skoki pingu w grach
    Przez Cadosinio w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post: 08-11-2011, 19:06

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •