Filia the Dragon napisał
Mnie to ciekawi dlaczego alpinista dostaje choroby wysokościowej właściwie w drugiej części wyprawy (bo rzekomo zdobyli szczyt w czwartek?) I dlaczego cierpi na slepote śnieżną. Nie wiem zdaje mi się że to takie abc wspinaczki że a) jest mało tlenu i organizm musi być przygotowany i zaklimatyzowany i b) jak się 15minut popatrzył w śnieg to oslepniesz ale może jest inaczej?
To że info o kłopotach poszło dopiero w momencie w którym Polak już był w bardzo złym stanie i nie mógł się sam poruszać też jak dla mnie dziwne.
Info poszlo zapewne tak pozno bo to jest kwestia minut. To nie jest tak, ze przez 5 godzin Cie choroba zbiera, przez kolejne 5 masz katar, a za jakies kolejne 20 przychodzi goraczka. W tak wysokich gorach to jest kwestia kilku minut kiedy stwierdzasz, ze koniec, dyntka, dalej nie dasz rady. W sumie raz sam tez tak mialem w lecie idac ze Szklarskiej Poreby na Sniezke (z 30kilometrow), juz pod samym szczytem kurwa koniec mowie nie wejde, dyntka i chuj schodze (nie wiem z 300 metrow do celu xD) gdyby mi ziomek nie pomogl to by nie wlazl tam albo musialbym se przycupnac na jakas regeneracje. xD
Polecam sobie obejrzec konferencje po Broad Peak jak opowiadaja. Goscie zdobyli szczyt, wydawali sie byc w swietnej formie, zostalo im zejscie, teoretycznie nic nie moglo pojsc juz zle. A tu taki chuj, gosc chcialby isc, ale po prostu nie moze i elo. Zatrzymac sie nie mozesz bo ujemna temperatura niszczy Cie w moment. Wyglada na to, ze Mackiewicz w takim wlasnie polozeniu sie znalazl, jedynie przy pomocy Eli udalo mu sie zejsc na 7200, ale still biwakowanie na 7200 gdzie wtedy bylo chyba z -42 to kiepska opcja na dluzej niz chwile.
Co do info - bez roznicy. Oni na pewno zdawali sobie sprawe, ze nie ma takiej sily, ktora moze im pomoc na wysokosci 7200 tak wlasciwie widac, ze liczyli jedynie (a wlasciwie Eli) na helikopter na 4800 do bazy przy probie jej zejscia na taka wysokosc. Ludzie w tych kregach sie znaja, wiedza kiedy ruszaja ekspedycje etc.
udarr napisał
10 groszy x 35 milionów = 3 500 000 zł
No tylko nie mamy tylu legalnie pracujacych ludzi w polsce
No i nie kazdy podziela zjebane myslenie w stylu: chuj nie ratowac ludzi, ktorych zycie jest zagrozone (a jeszcze francuza jakiegos tfu) bo mi zal 10 groszy z wyplaty xD Jak ktos se fajerwerka wpierdoli w oko w sylwestra to na chuj go ratowac przeciez sam se krzywde debil zrobil 10/10 xD Albo jak pali papierosy i zdycha na raka. Albo jak slodzi kawe. Albo w ogole jak np. ktos pije kawe i zdycha se na zawal to imho trzeba go zostawic no bo zjeb szkoda mi moich piniedzy xD
Chociaz to polskie podejscie jest zrozumiale bo ludzi w polsce w wiekszosci zarabiaja jakies marne grosze wiec maja pozniej tego typu rozterki jakies janusze i grazyny, ze hurr durr ich piniadze zabieraja na gupoty
Zakładki