Zagwozdka natury himalajskiej / pomysł na biznes / poszukiwany wspólnik

Dopóki społeczeństwo nie dorośnie do krytykowania takich przedsięwzięć / finansowania takich przedsięwzięć, dopóty karuzela spierdolenia będzie się kręcić w najlepsze. W tej chwili jesteśmy na bardzo dobrej drodze do zinfantylizowania tego 'czegoś' (bo nie chce nazwać 'dyscypliną') i wkrótce (albo już właśnie się dzieje) zapanuje jebany bezkrytycyzm i tabu jak w przypadku wojtyły. Chodzenie na gurki jest dobre i chuj, a ci co wchodzą to bohaterowie bo są bohaterami bo są bohaterscy i chuj. Ludziom co teraz MAJĄ CZELNOŚĆ krytykować zamyka się od razu mordy, nazywa januszami (wówczas gdy to Ci co 'przeżywają' te eskapady i jarają, że polacy znowu się wpierdolili na gurke i nawet połowa z nich uniknęła amputacji są większymi januszami) tym samym oficjanie dając przyzwolenie i pieniądze (BO TO TEŻ NASZE/MOJE pieniądze) na te wybryki.

A PRZEPIS NA SUKCES JEST TERAZ BARDZO PROSTY:
1. WPIERDALASZ SIE NA GURKE (ustalilismy juz, ze nie trzeba chuj wie jakiego treningu i nie sa to wcale niewiadomo jakie herosy co sie tam wpierdalają, ot tak pobiegac se 3 razy w tygodniu z sebami za gałą i mozesz sie wpierdalac)
2. PISZESZ O TYM KSIĄŻKE
3. PRZEZ 8 MIESIĘCY LEZYSZ DO GURY CHUJEM
4. ZNOWU SIE WPIERDALASZ NA GURKE, TYLKO MOZE INACZEJ ALBO INNĄ GURKE
5. JAK KSIAZKE PRZESTALI KUPOWAC TO PISZESZ NASTĘPNĄ, TAKOM SAMOM TYLKO INNOM
6. PROFIT

Cytuj:

---

Taidio napisał

masz ty rozum i godność człowieka?pytanie retoryczne
jest 1 w nocy pacanie, także zapewne tym jutrem jest dzisiaj

---

A co jeśli miał na myśli jutro->jutro czyli piątek? Wtedy twoja wypowiedź i wyzwanie go od pacanów będzie kurła bezbekiem, strzał w stopę lub kolano jak wolisz.

Cytuj:

---

Madduro napisał

A co jest sednem? że masz ból dupy o wypowiedź jakiegoś himalaisty i prowadzisz torgowe dysputy nad sensem finansowania profesjonalnego sportu. przecież to co piszesz nie ma żadnego sensu, chuj komu z wybudowania obiektów rekreacyjnych skoro nikt nie będzie myślał o zostaniu zawodowcem, bo się z tego nie utrzyma, bo nie ma możliwości żeby pewne sporty generowały takie umowy sponsorskie jak piłka nożna.

---

Ale przecież sport jest biznesem jak i rozrywką, a rozrywka = show, show = kasa. Z jakiej racji podatki mają iść na sporty, w których mamy zawodowców 1-2(?) gdy to przyniesie tylko stratę finansową, chyba że będzie mógł się rząd pochwalić w tv jak zdobyli jakiś medal o ile zdobędą jakikolwiek. Skąd możesz wiedzieć czy za lat załóżmy 50 nie będzie trzeba prosić o dofinansowanie piłki nożnej bo przyjdzie epoka lodowcowa i każdy będzie grał w curling (te szorowanie przed klocem, który się sunie na lodzie)? Są po prostu sporty mało emocjonujące, nie da się ich w tv oglądać (co jest najprostszą formą robienia kasy o ile jest popyt i tu cofnij się do pierwszego zdania), są kurwa niebezpieczne bo wspinasz się na kurwa 10 kilometrową górę i nie wiesz czy nie umrzesz. Porównując do piłki nożnej, w którą grasz latami poprzez treningi i na dodatek dobrze się bawisz - analogia do wspinaczki/himalaistów. To były przykłady, chodzi ogólnikowo o błąd w rozumowaniu i trzeba dyskutować i dojść do porozumienia, jeśli nie to spotkać się i dać sobie po mordzie to na pewno wyjdzie ten jad z bani.

PS. @tibia77 ; nie mondrz się bo pod galerie tam do ciebie też będę musiał podjechać bo widzę kozakujesz tu

Cytuj:

---

Madduro napisał

A co jest sednem? że masz ból dupy o wypowiedź jakiegoś himalaisty i prowadzisz torgowe dysputy nad sensem finansowania profesjonalnego sportu. przecież to co piszesz nie ma żadnego sensu, chuj komu z wybudowania obiektów rekreacyjnych skoro nikt nie będzie myślał o zostaniu zawodowcem, bo się z tego nie utrzyma, bo nie ma możliwości żeby pewne sporty generowały takie umowy sponsorskie jak piłka nożna.

---

xDDDDDDDDDDDD
Stężenie nonsensu w tym poście jest poza jakąkolwiek skalą. xD
Ale po kolei. Po pierwsze, to prowadzę te torgowe dysputy nie z rzekomego "bólu dupy", tylko dlatego, że od tego jest forum dyskusyjne. Jeżeli tego nie rozumiesz, to najwyraźniej należysz do tej części społeczeństwa, która nie dorosła do obchodzenia się z krytyką, jak to napisał kolega wyżej.
A teraz do meritum. Z pewnością te wszystkie grażyny z kijkami, janusze popylające w adidaskach, emeryci na rowerkach i krzyśki na sprzęcie do ćwiczeń w parku robią to z myślą o zostaniu zawodowcami, nie? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
To, co napisałeś, to chyba najgłupsze zdanie, jakie padło w tym temacie. Rekreację uprawia się dla własnej przyjemności, satysfakcji, zdrowia czy pasji. Za to się nie dostaje pieniędzy, tylko zazwyczaj się dokłada. Niekiedy duże pieniądze, od zwykłych laczków do biegania, po rowery za 10 koła itd. i nie jest to inwestycja z myślą o zwrocie. Myślisz, że kupiłem sobie rowerek, bo się naoglądałem jakiegoś rafała majki? xDDD Nie, kupiłem żeby sobie jeździć, a to całe kolarstwo guwno mnie obchodzi. 99.99% ludzi i tak nie zostaje zawodowymi sportowcami. U mnie w mieście np. nie ma nawet jednego klubu piłkarskiego. Nie, że nie ma profesjonalnego klubu. Nie ma żadnego, nawet w C-klasie. A mimo tego, widzę po orlikach jak dzieciaki, i nie tylko, sobie grają. Tak samo jeżdżą sobie po jakichś skejtparkach, a jakoś nie słyszałem o zawodowym rolkarzu/deskorolkarzu z Polski. Absurd wylewający się z twojego posta jest prawie że namacalny.

Twoja pasja jest twoją prywatną sprawą i tyle. Państwo (w tym przypadku miasto) może stwarzać odpowiednie warunki do powszechnej rekreacji, budując ogólnodostępne boisko, skejtpark, czy tworząc szlaki do biegania, spacerów itp., ale to wszystko. Jak wyżej - sport zawodowy to już jest przede wszystkim biznes i rozrywka. Więc jeżeli nie ma sponsorów i zainteresowania, to nie ma racji bytu. Niech ta garstka zapaleńców dalej sobie go uprawia, ale we własnym gronie i za swoje.
A tak w ogóle, to kto powiedział, że sport musi być zawodowy? Przecież do niedawna na Igrzyskach Olimpijskich mogli startować tylko amatorzy. I jakoś nie przeszkodziło to popularności imprezy. Zresztą, zdaje się, że w niektórych sportach jest tak nawet do dzisiaj, np. w boksie.
Tak, jak napisałem: niech adaś sobie z kolegami gurkowłazami robi co chce, ale nie ma żadnego powodu, żeby im to finansować. Skoro uważają, że to sport jak każdy inny, to niech sobie zakładają kluby, zrzeszą się w związku leśnych dziadów himalajskich, znajdą sponsorów, zorganizują puchar świata albo mistrzostwa we włażeniu na gurki i tyle. Albo po prostu zaakceptują fakt, że jest to "sport" tak niszowy, że musi pozostać na stopie amatorskiej. A nie żadne dajta hajsy, bo jestem dobry i mi się należy xD

Cytuj:

---

Evidence napisał

Skąd możesz wiedzieć czy za lat załóżmy 50 nie będzie trzeba prosić o dofinansowanie piłki nożnej bo przyjdzie epoka lodowcowa i każdy będzie grał w curling (te szorowanie przed klocem, który się sunie na lodzie)?

---

Curling to wspaniały przykład czemu w rzeczywistości służy to rozdawnictwo, bo akurat niedawno wybuchła afera, kiedy się okazało, że związek curlingu ciągnął hajs z ministerstwa, a prowadzone przez niego rozgrywki były fikcyjne i zapisane tam były kluby niemające nic wspólnego z curlingiem, np. klub karate xDDDD którego prezesem zapewne był brat cioteczny prezesa związku curlingowców, zupełnie przypadkiem xD
No ale musimy dotować!!!!! bo inaczej sport umrze!!! i nikt nie będzie grał w curling i co wtedy omg!!!!!!

Czas na kolejne niusy ze światka himalaizmu. Tym razem głos zabrał inny sławny gurkowłaz, niejaki denis urobek:

Cytuj:

---

Denis URUBKO OBALA MIT akcji ratunkowej na Nanga Parbat. Jego słowa rzucają nowe światło na te wydarzenia

Wszyscy mówią, że podczas akcji ratunkowej na ośmiotysięczniku Nanga Parbat wspinaliśmy się z Adamem Bieleckim bardzo szybko. Ja myślę, że to nie było szybko. Było normalnie. Jest więcej ludzi, którzy pokonują tę drogę w osiem godzin. My szliśmy nocą i zimą, więc było ciężko, ale nasza prędkość była normalna

---

Hehehe, janusze himalaizmu i inne tadki zdążyły już okrzyknąć ich bohaterami narodowymi, z rosyjskiego szajbusa zrobić rodowitego Polaka, i pośpiewać peany na ich cześć, bo jakiż to był nieprawdopodobny wyczyn, dokonali niemożliwego, nikt w to nie wierzył, zaszokowali cały świat, hehe Polak potrafi. A tu się okazuje, że było to zupełnie normalne wejście i że pewnie co drugi wspinacz by to zrobił. xDDDDDD
Najlepsze jest jednak to, że z mackiewicza zrobiono niemal męczennika, podczas gdy we Francji na tamtą elizabet pawulon, czy jak ona ma, poleciały hejty i jeszcze mieli ją obciążyć kosztami akcji ratunkowej. Podejrzewam, że w Rosji też wyjebane mieli, bo na Kaukazie normalnie piją se wudke na 5 tysiącach i żyją po 120 lat i chuj ich obchodzi jakiś podróżnik z telewizora.
Dlaczego u nas zdrowy rozsądek nigdy nie może się przebić i zawsze jak w chlewie obsranym guwnem??? Proszę wytłumaczyć @Poncjusz_Piłat ;

Tak kurwa czulem. Ba, ja to nawet wiedzialem, ze taki master by tym samym tempem zapierdalal po te ropuche xdd. No kirwa ale polaczki jebane nie wiedzieli gdzie juz sa, albo czy wgl ruszyli w droge ale juz pierdolili, ze nadludzkie tempo i chodzace archanioly gurskie heroiczne

Cytuj:

---

Poncjusz_Piłat napisał

Tak kurwa czulem. Ba, ja to nawet wiedzialem, ze taki master by tym samym tempem zapierdalal po te ropuche xdd. No kirwa ale polaczki jebane nie wiedzieli gdzie juz sa, albo czy wgl ruszyli w droge ale juz pierdolili, ze nadludzkie tempo i chodzace archanioly gurskie heroiczne

---

no co ja moge bronie ich calym serduszkiem, ale potwierdzam slowa poncjusza ponizej ja na scianie kirshofera w niedzielne popoludnie

Załącznik 364519

prawda jest taka, ze ta sciana to zwykly trekking, rozgrzewka

Witam,

taki bumpik szykujcie trzaskajace odbyty bo termin kolejnej wyprawy na K2 potwierdzony

Cytuj:

---

Michal Leksinski @michalleksinski

No to już oficjalnie: #k2dlapolakow 2019/2020. Z uwagi na kwestie logistyki, czasu oraz planu przygotowań podjęto decyzję, że kolejna zimowa wyprawa na K2 ruszy w sezonie 2019/2020. Skład, termin, sponsorzy - to wszystko jeszcze przed nami :) Teraz 1,5 roku ciężkiej pracy :)

---

Czyli jednak pienionzki z ministerstwa sportu sie znalazly szanuje :) O taki kraj walczylem. Do boju chlopaki, tym razem sie uda!!

Ale pieknie, kolejne sople, keep goig gaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajs
ale byli juz tak blisko, ze nie wiem czemu tym razem nie probuja sie wpierdalac na bosaka

Jezu ale to trzeba byc masochista kurwa ja to uwielbiam cieplutkie plaze i palmy a jakies typki lubia marznac w wypizdowie jakims daleko na gurze w sniegu po pahy i szczac w spodnie

Cytuj:

---

betonekke napisał

marznac w wypizdowie jakims daleko na gurze w sniegu po pahy i szczac w spodnie

---

O kurwa jak zajebiscie jak se pomysle, ze jeszcze pol roku czekania na takie wspaniale warunki bytowe to az mnie telepie ze smutku i rozpaczy :zaba

Mam nadzieję, że się te szurnięte darmozjady sturlają, albo zjadą na dupach, aż do samego Islamabadu.
Pozdrawiam

da rade zapalić szluga na takim k2?
jeżeli tak to będzie moje marzenie

świetny to był temat, nie zapomnę go nigdy
Załącznik 365257

kiedy trening letni bo bym sie wbil na jakieś rysy na dobry początek?

'chuj tam rysy, dawajcie na nange'
T. Mackiewicz