Jak kozacki to idź do Szulca, lepszego nie znajdziesz po tej stronie Missisipi.
Wersja do druku
Jak kozacki to idź do Szulca, lepszego nie znajdziesz po tej stronie Missisipi.
wiadomo umiejscowienie fryzjera też robi swoje w bonarce czy krakowskiej to u barberuw z 80 ziko trzeba zostawić to pozdro już bym wolal żeby mnie stevie wonder strzygl
nie chodze bo mam dlugie klaki i zapuszczam dalej
brud tutej here
No kurwa pozdro dla tych, którzy myślą, że jak zapuszczają włosy to nie muszą chodzić do fryzjera XD
No napisal ze brud tutaj here to chyba wszysyko git.
Raz na miesiac
mój kochany rodaku, a cóż to za sztuka przycinac sobie samemu koncowki maszynka do wlosow? bede szedl zeby mi podcieła 5 cm zamiast 1-2? sam sobie to potrafie zrobic to nie chodze
innego powodu nie widze, wlosy mam zadbane i dalej se rosna wiec na co mnie fryzjer ty moj kochany kolego?
raz na dwa tygodnie.
co 10-12 dni, zeby wygladac swiezo i schludnie, i tylko w barberze
Jakoś co miesiąc.
kiedy stwierdzę, że za długie hehe czyli i z 2 miesiące, bo zawsze wyglądam jak młody bóg
a płacę kurwa 19 polskich nowych złotych i tnie mnie irlandczyk albo jakaś piczka ;]
nie ma zapisywania się, także przychodzę sobie w tygodniu i z miejsca mnie obcinają ;]]]
Te zapisywanie się do fryzjera od zawsze mi się dziwne wydawało. Ja np. byłem dzisiaj usiadłem sobie na skórzanej kanapie i mnie obstrzygli elegancko za 15zł.
u mnie w mieście 10k ludzi trzeba się zapisywac, to w większych pewnie tym bardziej
W malym miescie nie mieszkam.
Do dobrego fryzjera terminy zajebane zawsze do babeczki na osiedlu od miejsca mozna za 20zl