co wy odpierdalacie, ze co 2 tyg chodzicie? przeciez wlosy tak szybko nie rosna
Wersja do druku
co wy odpierdalacie, ze co 2 tyg chodzicie? przeciez wlosy tak szybko nie rosna
raz czasami 2 razy w miesiąciu, jak mam ochotę, normalnie to 15 z kolejką, bez kolejki 20 lub 35 o takiego "lepszego" xD
Co 2-3 tygodnie, strzyżenie + ogarnięcie brody 10 zł w salonie u kumpla po znajomości, więc taniej mi wychodzi kupić bilet w dwie strony na swoją wioskę i iść się obciąć, niż jakbym miał to robić we Wrocławiu, gdzie jeszcze nie trafiłem na dobrego fryzjera. A już szczyt szczytów to są te pożal się boże fryzjerki w galeriach, raz mnie coś podkusiło żeby wejść po drodze do fryzjerki w Renomie, potem się musiałem sam przez lustrem poprawiać, a 5 dych skasowała.
farciarze, mi od grudnia uroslo 5 cm wlosow.............. a tu chodza co chwile ciąć
kurwa temat obudzil torga nie wierze
ja mam ogolnie obsesje podcinia bokow, jak mam dluzsze niz 7 mm to mnie kurwica bierze
Jak nisko trzeba upaść, żeby płacić 50 zł za skrócenie włosów?
laski płacą 150
no nie wiem może poczułbyś troche luksusu, a nie grażyna cie opierdala maszynką z aids
sam się strzygę, maszynka i nożyczki, co około miesiąc~
powinienem co jakieś 3 tyg, ale mi się nie chce, bo obcięcie się samemu długo zajmuje
kiedyś się strzygłem u jakiejś osiedlowej grażyny, chyba 2 dychy dawałem i też co miesiąc, ale od 2-3 lat sam i kasa w kieszeni pozdro
To prawda, ze u arabów w pakiecie jest przypalanie włosów na uszach? Pytanie serio.
Troche idzie na fryzjera dla mnie tak 3-4 razy w miesiacu to razem prawie 4 stowki schodza + oczywiscie moje dwa psy tez trzeba jakos ogarnac zeby sie ladnie prezentowaly i zaznaly od zycia troche radosci i luksusu