udarr napisał
aż sprawdziłem pociągi i najszybszy jedzie 1,5h, najszybszy, czyli nie każdy, także 3h w najbardziej optymistycznym wariancie to spędzisz w samym tylko pociągu, naprawdę nie rzucam liczbami na lewo i prawo i przyjąłem 4h za rozsądne minimum, 5 też nie jest przesadzone jeśli ktoś nie mieszka na dworcu w łodzi i nie pracuje na dworcu w warszawie
ja rozumiem, że im się to może kalkulować bo warszawa lepsza kasa, w takim razie po co siedzieć w tej łodzi i spędzać 1/6 doby (optymistycznie) w dojazdach? czy łódź oferuje jeszcze coś w stosunku do warszawy poza tym, że wszystkie kluby są na jednej ulicy? jak komuś się opłaca dojeżdżać do wawy do pracy to pewnie też opłaci mu się dopłacić parę stów do mieszkania na miejscu, jedyny sensowny argument to ceny zakupu mieszkań bo są na pewno 2x niższe ale też bym się zastanawiał czy można sobie pozwolić na tak długie dojazdy do pracy mając rodzinę, dziecko w przedszkolu itd
to sprawdź pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, pociąg jedzie godzinę z najdalej od Wawy oddalonego dworca (Łódź Kaliska) do Warszawy Wschodniej. PKP Intercity też ma połączenia 1:05, 1:15. Ja też nie rzucam liczbami na lewo i prawo, bo jeden z moich znajomych mieszkając niedaleko dworca wyrabia się w ~2:45, a drugi jeżdżąc autem bardzo podobnie. No właśnie to co nazwałeś jedynym sensownym argumentem to jest właśnie motywacja tych ludzi, nigdzie nie napisałem, że mają dzieci albo że robią to dla zabawy, po prostu o wiele bardziej im się opłaca kupić mieszkanie w Łodzi za pieniądze zarobione w Warszawie, mimo dojazdów, niż wyprowadzać się do Wawy i dokładać nadwyżkę zarobków do kosztów życia.
Astinus napisał
Rozmawialiśmy niedawno na ten temat z kolegą i tu nie można się nie zgodzić, Łódź rozwija się bardzo szybko. To może być bardzo dobry moment na zakup mieszkania tutaj, bo póki co są cholernie tanie, a myślę, że za 10-15 lat ceny mieszkań w dobrych lokalizacjach pójdą mooooocno w górę. @
Haan ; myślałeś o tym?
No ale za argument przemawiający za Łodzią podawać fakt, że ludzie spędzają w podróży po 4h dziennie, żeby pracować w innym mieście, to chyba nie jest sensowne xD
Fajnie, że jest taka możliwość, ale szkoda, że tak wiele osób musi to robić, bo na marnowanie życia w pociągach to raczej nikt nie ma ochoty. I nie są to raczej ludzie niewykształceni/bez pomysłu na siebie, bo magazynierzy, kurierzy, sprzątacze czy dostawcy pizzy zarabiają w Warszawie tyle samo, co i w Łodzi, przed chwilą sprawdziłem.
Swoją drogą, jak tam można wyżyć zarabiając 9zł/h? ;d
Nie, to nie był argument mający pokazać, że to jest super, że trzeba dojeżdżać. Jest to argument za tym, że jest bardzo mało w Polsce (o ile jakieś są) dużych ośrodków miejskich gdzie żyjąc tam na co dzień, można dojeżdżać do miasta gdzie zarobki są zauważalnie większe, w czasie, który trzeba by było poświęcić na drogę do pracy tak czy siak. Pisałeś, że większość ludzi jest niezadowolona z tego, że tutaj mieszka, a teraz piszesz, że większość niewykwalifikowanych pracowników zarabia w Łodzi (gdzie ceny życia są niższe) tyle co w Wawie, no to w takim wypadku, jaka jest skala niezadowolenia tych ludzi mieszkających w Wawie?
Zakładki